żart, on nie umiera
Ojej, Momo wyprowadzili, a ja cały czas płakałam. Kompletnie nie wiedziałam co ze sobą zrobić, czułam się jakbym nigdzie nie pasowała. Nawet moi przyjaciele mnie nie kochają...
Wtedy w mojej głowie narodziła się myśl. Kachan. Postanowiłam do niego iść. Może jak zobaczy, że płaczę, w końcu mnie polubi?
Nie zważając na zalecenia lekarzy, wstałam i wyszłam z sali i budynku szpitala. Biegłam przed siebie w samej piżamie, a w moje stopy wbijały się ostre kamienie. Jeszcze tylko trochę - pocieszałam się myślą o Moim Wybawcy.Dotarłam pod jego dom w końcu. Skąd wiedziałam gdzie mieszka? Oh, to tylko mój słodki sekrecik. Hihihi. Hi.
Tak naprawdę to kiedyś Izuwu mi pokazał jak szłam do niego odrabiać lekcje. W ogóle to Izuwu ma bardzo fajny dok. Taki przytulny i miły. ALE TERAZ NIE O NIM!Zapukałam do drzwi, bo jak myślałam o domu Izuwu to w międzyczasie do nich podeszłam. Ale nikt nie odpowiedział, pewnie nie słyszał. No bo przecież kto nie chciałby mi otworzyć drzwi. Przecież mnie każdy lubi. Może nie Kachan ale jego rodzice już tak. Zapukałam jeszcze raz, tym razem głośniej. I jeszcze raz. Nosz choinka. Kopnęłam drzwi.
-SŁYSZĘ CIĘ PSYCHOŚWIRZE! STOJĘ PO DRUGIEJ STRONIE DRZWI!
Usłyszałam głos mojego kochanego Senpaia zza drugiej strony drzwi. Ale on jest blisko, dzielą nas tylko drzwi. Na pewno widzi mnie przez judasza. UWU
Przysunęłam twarz do dziurki w drzwiach.
-W PEŁNI ŚWIADOMIE WYBIERAM NIE OTWIERANIE CI DRZWI!
Odchrząknął
-Czego ty tu w ogóle chcesz.
Kontynuował nieco spokojniej.Ojoj... ale mi było smutno. Prawie zapłakałam.
Prawie, bo wiem, że nie miał tego na myśli. Przecież kiedyś mnie pocałował.-Kachann, potrzebuje wsparcia mentalnego, jestem w czarnej dziurze i nie wiem co robić. Grunt się pode mną zapadł, Momo ze mną zerwała, jestem sama. Czuję się taka samotna i niechciana. Otacza mnie ciemność, jestem zagubiona. Przez całe życie było źle, ale teraz wszystko się wali...
-Zostaw mnie w spokoju. Skąd ty w ogóle znasz mój adres?! Idź do swojego domu stalkerko i nie mieszaj mnie w swoje problemy. Nie jestem twoim psychologiem!
Zapłakałam.
CZYTASZ
"Mój Bohater" - Bakugo x Reader
RomancePiękna, popularna a do tego miła. A jednak wciąż samotna Czy możliwe że jej miłością okaże się osoba po której najmniej można się tego spodziewać?