1.

1.1K 45 13
                                    


Po świecie krąrzyły historie że gdzieś za lasami po drugiej stronie oceanu na niemal że bezludnej wyspie znajdowało się pewne miasteczko. Miasto którego nikt nigdy nie odwiedzał. Ludzie nazywali go wyklętym ze względu na przerażające budowle i opustoszałe budynki jak jeden z sierocińców który się tam znajdował. Ludność w miasteczku żyła bardzo skromnie. Pewnego dnia jedna z kobiet pracująca w sierocińcu nie mogła znaleźć jednego z podopiecznych,jak sie potem okazało nie buł on jedyny. Z nocy 29 na 30 listopada zagineło 7 chłopców. Szukali ich najbardziej znani detektywowie FBI na świecie,jednym z nich był detektyw Lee który bardzo długo przyglądał się sprawie. Niestety mimo tego nie było rzadnych śladów,poszlak ani światków. Chłopców uznano za zmarłych 3 miesiące puźniej a ciał do dzisiaj nie znaleziono.

-Hina ile razy będzisz przeglądała to stare wideo?
-Poprostu nie rozumiem tego że nagle znikneli bez śladu
-Uwarzasz że jestem złym detwktywem i nie mogłem ich znaleźć?
-Nie tato,poprostu tego nie rozumiem
-Jesteś jeszcze zamłoda,a teraz idź spać-powiedział
-No dobrze-powiedziałam niechętnie

Sprawa zaginięcia chłopców nie dawała Hinie spokoju. Mimo że miała dopiero 17 lat bardzo ciekawiły ją takie tematy. Wkońcu była córką detektywa,detektywa który przed laty zajmował się tą sprawą. Zapadł zmrok. Na niebie pojawiło się tysiące gwiazd oraz księżyc który tej nocy był inny niż zawsze. Hina nie mogła spać tej nocy. Czuła sie jakoś dziwnie,jakby była obserwowana. Jednak chwile potem zignorowała to i poszła spać dalej. Nazajutrz detektywa Lee i jego córke obudził niespodziewany telefon.

Rano zanim zdąrzyło wzejść słońce obudził mnie głośny dzwięk telefonu. Natychmiast zeszłam do kuchni gdzie znajdował się telefon ale mój ojciec już tam był. Po głosie w słuchawce było słychać że jest to jakaś kobieta ale szczegółów rozmowy nie słyszałam. Po krótkiej rozmowie ojciec rozłączył się i odłorzył słuchawke.

-Kto to był?-zapytałam
-Nikt taki dziecko-powiedział
-Jak to nikt?-zapytałam
-Mam wezwanie do pracy,musze wyjechać-powiedział
-Tak nagle?
-Nic na to nir poradze,taka moja praca
-W jakiej sprawie? Zaginoł ktoś?
-Nie moge ujawniać ci szczegółów śledstwa-zauwarzył
-No ale tato...
-Bez dyskusji,a właśnie będziesz musiała jechac na kilka dni do babci pod moją nieobecność
-Do babci? Dlaczego? Nie moge zostać tutaj?
-Babcia sie tobą lepiej zajmie a pozatym długo jej nie odwiedzałaś więc napewno sie ucieszy
-No dobrze
-Świetnie,zaraz do niej zadzwonie a ty idź sie spakuj,wyjerzdżamy po objedzie-powiedział

Hina była bardzo zdziwiona tym co właściwie się dzieje. Nagły telefon nie był zapowiedzią niczego dobrego,a wyjazd do babci tym bardziej. Zawsze gdy ojciec wyjerzdżał do pracy mówił jej co sie dzieje i zostawiał w domu,tym razem jednak jego zachowanie bardzo ją zdziwiło. Dziewczyna wruciła do pokoju i zaczeła pakować swoje walizki do podróży. Wyjazd do babci był dobrą okazją by dowiedzieć się ciekawych rzeczy które od dawna chodziły dziewczynie po głowie. A mianowicie jej babcia od dziecka mieszka w tajemniczym mieście w którym zagineli chłopcy i bardzo dobrze znała historie miasta. Hina miała nadzieje że dowie się czegoś więcej na temat tej sprawy,ale nigdy nie przepuszczała że dowie się więcej niż by chciała.

Wiatam w nowej książce. Książka będzie w stylu teoche horror teoche fantastyka i oczywiście Enhypen. Zapraszam do czytania i mam nadzieje że wam sie spodoba. Miłego czytania <33

•|Polaroid Love|• Enhypen Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz