23.

263 17 2
                                    

chwile potem oderwaliśmy sie z chłopakiem od siebie i spojrzeliśmy sobie w oczy.

-to znowu sen?-zapytałam po ciuchu z rumieńcami na twarzy
-chyba musimy to powtórzyć by się przekonać-powiedział i złapał moje policzki w jego zimne dłonie i złorzył kolejny bardziej głębszy pocałunek na moich ustach. oczywiście odwzajemniłam jego gest z największą przyjemnością.

-to nie sen-powiedział dalej trzymając reke na moim policzku i patrzył na mnie tymi swojimi pieknymi błyszczacymi oczami na których widok serce biło mi szybciej a policzki robiły sie całe czerwone i rozgrzane.
-wolał byś by to był sen?-zapytałam
-nigdy,a jeśli to sen,nie chce sie z niego budzić-powiedział i musnoł lekko moje usta swoimi
-sunoo-przerwałam mu szepcząc
-tak?
-czemu tak nagle mnie pocałowałeś?
-nie chciałaś tego?
-chciałam,ale czy ty chciałeś? czy zrobiłeś to bo ja chciałam?-zapytałam troche bojac sie odpowiedzi.
-chciałem i dalej chce

chłopak znowu złączył nasze usta i całowaliśmy sie tak chwile a potem siedzieliśmy gapiąc sie na siebie. bałam sie trochę co teraz bedzie,wkońcu dalej byliśmy tylko przyjaciółmi którzy nagle zaczeli sie całować. gdy tak siedzieliśmy poczułam chłód nie był to chłód spowodowany tym że lerzałam przy chłopaku,tamtwn chłód był przyjemny  to był nieprzyjemny chłód i niepokojacy. wstałam z łóżka by zamknąć okno które było uchylone pomyślałam że to może dlatego jest tak zimno. gdy to zrobiłam znowu wylądowałam na tym korytarzyu co w śnie ale tym razem to nie był sen.

-sunoo? sunoo gdzie jesteś?-wolałam
prubujac znaleźć wyjście i wrucić do chłopaka strasznie sie bałam.
było tu ciemno,zimno i ponuro jak na cmentarzu. usłyszałam chuk jakby coś sie do mnie zbliżało,coś co napewno nie miało przyjacielskich zamiarów. zaczełam uciekać i bać sie coraz bardziej. wszystko było dokładnie tak jak w moim śnie zeszłej nocy. szybko uciekałam ale potknełam sie o odstająca deske w podłodze przez co upadłam i uderzyłam sie w kolano które bardzo mnie bolało. wstałam i prubowałam uciekać gdy słyszałam zbliżajacy sie hałas. nie miałam pojecia co to było ten dźwiek niee kojarzył mi sie z niczym.

-sunoo sunoo pomocy! pomóż mi!-wołałam majac nadzieje że mnie usłyszy,no właśnie to były tylko nadzieję które sobie wpajałam.
hałas był coraz głośniejszy i gdy już bylam gotowa na to że zaraz spotka mnie krzywda znowu magicznie znalazłam sie w ramionach sunoo wrzeszczac o pomoc.

-hina hina wszystko dobrze-zapytał trzymajac mnie i tulac
-ssuno nie zostawiaj mnie-powiedziałam tulac sie do niego
-co sie stało?-zapytał zmartwiony
-nie chce tam wracać, proszę cie nie chce boje sie
-hina ale gdzie wracać? cały czas byłaś tutaj,upadłaś pod oknem i zaczełaś nagle krzyczeć i wołać o pomoc
-byłam tam, byłam w tym okropnym korytarzu, coś chciało mnie zabić
-zabić? co takiego?
-nie wiem,nie mam pojecia boje sie
-już spokojnie,cii-powiedział głaskając mnie po plecach lekko bym sie uspokoiła
-boje sie sunoo-powiedziałam wtulajac sie w niego bardziej
-cichutko jestem tu z tobą i bede cały czas-powiedział i dalej mnie tulił.

po kilku godzinach uspokoiłam sie. sunghoon przyszedł wymienić opatrunek sunoo a mi dał jakąś herbate na uspokojenie. gdy wyszedł leżeliśmy wtuleni w siebie pod kołderką chłopaka.

-sunoo co teraz bedzie z nami?-zapytałam patrzac na niego
-co masz na myśli?-zapytał
-czy ty,czy czujesz coś do mnie?
-czuje
-co takiego?
-hina podobasz mi sie
-podobam ci sie?
-tak,właściwie odkąd cie zobaczyłem
-tak długo? dlaczego mi tego nie powiedziałeś?
-bo bałem sie jak zareagujesz,pozatym ty jesteś człowiekiem a ja...
-jesteś wyjatkowy i piekny bardzo piękny, masz cudowna urode jedyną w swoim rodzaju najpiękniejszą
-tylko ty tak uwarzasz
-może dlatego że tylko ja cie na codzień widuje-zaśmiałam sie
-hina czy chcesz być tylko moja?
-tylko twoja? a nie jestem już?
-od dzisiaj jesteś tylko moja-powiedział i cmoknoł mnie w usta i uśmiechnoł sie
-czyli tak jakby jesteśmy razem?
-nie tak jakby tylko naprawde,ty jesteś moja a ja jestem twój-powiedział
nic nie odpowiedziałam tylko pocałowałam go z uśmiechem na ustach.

dzień doberek,mam nadzieje że mija wam dobrze dzień lepiej niż u mnie.
to pierwsza część naszego mimi maratonu jeszcze nie wiel ile ich bedzie ale wyczekujcie bo moga się pojawić o każdej porze.
miłego czytania dziekuje wam że jesteście to mega miłe i słodkie!❣️
milego dnia/wieczoru/poranka❣️😊😻

•|Polaroid Love|• Enhypen Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz