Witamy na farmie!

134 8 4
                                        

Samochód uwalony cały od błota zatrzymał się przed bramą farmy. Wysiadła z niego Ava w swoich nowych glanach i skierowała się w stronę drzwi domu. Czekali już tam pozostali członkowie grupy Jajco z którymi wspólnie miała zamieszkać w tym urokliwym miejscu. W skład tej zacnej ekipy oprócz niej wchodziło pięć osób.

Asia jest osobą która wszystko zdążyła zaplanować. Już wcześniej przygotowała sobie harmonogram działania i potrzebne rzeczy które musi zabrać ze sobą. Od początku wiedziała z jakimi problemami przyjdzie jej się mierzyć. W jej plecaku nie mogło zabraknąć krzesiwa i węgla by w domu zawsze było ciepło oraz zabawek dla kota wiewióra którego wzięła ze sobą.

Kamil postawił na rozrywkę. Oprócz książek z Wiedźminem które zaplanował, że przeczyta, nie zapomniał również o mangach. Nie mógł pominąć swojej gitary na późne wieczory przy kominku. W tajemnicy przed innymi spakował kieszonkowe (między innymi kasę którą ukradł z automatu) by w razie kryzysu móc na hulajnodze pojechać do najbliższego sklepu i kupić potrzebne produkty na obiad.

Wika do ostatniej chwili nie widziała gdzie jedzie. Jest to dość zaskakujące bo raczej na przygodę w Warszawie koledzy nie radzili by jej brać ciepłych skarpetek i kaloszy. Naładowała do pełna telefon i wzięła swój keyboard by razem z Kamilem grać koncert kurom.

Manix od początku był podjarany przygodą. Nie ma to jak super wyzwania. Spakował zapas herbat różnych smaków oraz nasiona kwiatów i warzyw do posiania w przydomowym ogródku. Kilka dni przed wyjazdem zamówił na allegro zestaw do haftowania dla początkujących ale paczka nie zdążyła dojść.

Dla Kamili przygoda na farmie była jak wymarzony sen. W końcu będzie miała czas na odpoczynek i gadanie sama ze sobą. Leżakowanie na łące i wspinanie się po balotach to coś co ją kręci. Swój plecak wypełniła szkicownikami i kredkami. Miała też aparat którym postanowiła że będzie uwieczniać najlepsze chwile życia by później móc je pokazać swojej rodzince.

No i jest jeszcze Ava, lekko spóźniona bo zaspała. W upchaną walizkę zdołała zmieścić, ku przerażeniu 1/6 grupy, dwa słoiki majonezu i kilka książek których tytułów tu nie przetoczę. Miała też inne mniej czy bardziej potrzebne rzeczy. Z pewnością się przydadzą.

Avanette podeszła do reszty grupy czekającej na nią przy drzwiach już od kilku minut i przywitała się krótkim "cześć"

-HEEEEEJ! Nareszcie jesteś! Miło cię widzieć!!! - ucieszyła się asia i rzuciła jej się na szyje

-no yy hej- odparła Awa którą zaskoczyło tak entuzjastyczne przywitanie

-No hejka naklejka! hahahahah - ucieszył się Manix, w końcu grupa była w komplecie więc przygoda się rozpoczyna

-dobra to kto ma klucze do domu? - zapytał Kamil

-ja mam - odpowiedział Manix

-I zamiast nam otworzyć to my tu staliśmy tak po prostu kilkanaście minut?!?! - oburzyła się Wika

-Dobra nie marudź, nie można wejść jak nie ma wszystkich, takie są zasady!

-Jakie zasady?

-............. dobra to odkluczam :D

Drzwi do domku się otworzyły. Farma na której zamieszkali znajdowała się na obrzeżach wioski i składała z domu, budynku gospodarczego z dwiema krówkami i kurnikiem oraz stodoły i stawem za nią. Dom składał się z łazienki, kuchni, salonu i jednego pokoju na parterze, trzech pokoi na piętrze oraz zagraconego strychu.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


-Ale tu pięknie! Jak w filmie - zachwycała się Kamila

-Śmierdzi stęchlizną...

- ;_;

Dom był ciasno urządzony ze starymi meblami, brakowało miejsca żeby 6 osób mogło z bagażem stanąć w jednym pokoju. Wszędzie było pełno kurzu, okna były brudne, dywany zabłocone.

W salonie znajdował się kominek wykonany z cegieł. W kuchni pod oknem stał wielki stół a na przeciwko piec do gotowania. Łazienka była w bardzo złym stanie, brakowało ciepłej wody.

Pokoje na piętrze prezentowały się o wiele lepiej. Panował porządek i spokój. Przez zasłony do wnętrza docierały kolorowe promienie światła. W szafach wisiały puste wieszaki a na parapetach stały uschnięte rośliny. Czas zatrzymał się w tym miejscu w czasie.

-No dobra... mamy 4 pokoje mieszkalne a nas jest sześciu. Jak się dzielimy?

-Mamy jeszcze salon i strych :D - dodał Manix

-Ty możesz mieszkać na tym strychu jak chcesz - skwitowała Ava

-No dobra, to może zagrajmy w grę...

c.d.n.

FarmaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz