30. Bo kiedyś jeszcze ciebie spotkam

774 38 43
                                    

- Tu chyba kończy się nasza wspólna droga- westchnęła cicho, by ukryć niepewność wypowiedzianych słów. Lampy oświetlały twarz Newta, gdy milcząc w skupieniu przyglądał się skołowanej Marii. Ona także nie odwracała od niego wzroku, chcąc zapamiętać każdy, nawet najmniejszy szczegół jego twarzy.

W myślach odtwarzała każde typowe dla blondyna zachowania. Momenty, w których zdenerwowany przeczesywał włosy, niemal ich nie wyrywając lub kiedy niespokojnie i przejęcie przecierał oczy. Gdy był zły zaciskał dłonie tak mocno, że aż bielały mu knykcie, jednak przeważnie jego twarz przybierała spokojny i łagodny wyraz, który ukazywał jak bardzo opanowanym i cierpliwym człowiekiem pozostawał były strefer. Ewentualnie uśmiechał się do niej tak szeroko, jak nikt inny wcześniej.

Były momenty, w których Mar uważała Newta za naiwnego i ślepego na świat, lecz nie mogła zarzucić mu braku asertywności. Wiedziała bowiem, że jeśli chłopak czegoś chciał łatwo nie odpuszczał, aczkolwiek to Maria nadal pozostawała bardziej upartą osobą.

- Żegnaj Mar Wilson- powiedział i pomimo lekkiego uśmiechu na ustach oczy miał smutne. Wyglądał, jakby chciał coś jeszcze dodać, lecz nie usłyszała już żadnego zdania skierowanego w jej stronę. Pokiwała więc jedynie głową i siląc się na krótkie pożegnanie ruszyła w stronę namiotu, gdzie jeszcze kilka godzin temu zostawiła wszystkie swoje rzeczy.

Nie tak wyobrażała sobie ich pożegnanie, jednak zdawała sobie sprawę z tego, że to właśnie pożegnania wychodziły jej najgorzej, ponieważ w takich momentach w głowie dziewczyny następuję pustka, a każde słowa wiążą się w gardle. Dlatego też odeszła od chłopaka bez słów, które teraz nieporadnie krzyczały w jej głuchym umyśle. 

Dzięki rozmowie z Vincem udało się znaleźć dla niej paczki z prowiantem, chociaż mężczyzna na początku proponował brunetce również broń. Zmienił swoje zdanie szybko, widząc czarną walizkę Marii, która nadal mimo upływu czasu pozostawała wypełniona wszelakimi rodzajami broni, nabytymi przez te wszystkie lata na pustyni. Znikło jedynie kilka małych nożyków i dosyć spora ilość amunicji, której tak naprawdę Maria nie potrzebowała. Postanowiła także nie odzyskiwać swojego pistoletu, który na początku drogi oddała w ręce Newta.

- Już nas opuszczasz?- odwróciła się w stronę drzwi, skąd dobiegał głos- Myślałem, że zostaniesz.- powiedział z niepewnością i swego rodzaju żalem przez który dziewczyna zmarszczyła zmieszana brwi.
- Nigdy nie miałam w planach zostawać- odpowiedziała szczerze Thomasowi i sprawnie założyła plecak na plecy- Zresztą, co ktoś taki jak ja robiłby w tak spokojnym i bezpiecznym miejscu?

- On chciałby żebyś została- Tom wszedł głębiej do pokoju i oparł się o biurko, na którym znajdowała się czarna walizka, uniemożliwiając tym samym Mar wyjście - Znam go i wiem kiedy mu zależy, jestem też pewien, że nie tylko jemu.

- Nie zrozumiesz...
- Nie znam ciebie Maria.- przerwał jej szybko- Nie wiem kim jesteś, ale mogę domyślać się, że nie miałaś w życiu łatwo. Jednak w pewnym sensie jesteśmy do siebie podobni, sama to zasugerowałaś. Posłuchaj...- Thomas westchnął cicho chowając twarz w dłoniach- Newt jest moim przyjacielem- poniósł wzrok patrząc smutnym wzrokiem na stojącą w bezruchu dziewczynę- Jako jeden z nielicznych nie uważał mnie tylko za głupiego pechowca zesłanego do zabójczego labiryntu. Zaufał mi i poszedł za mną pomimo niepewności i nigdy mu za to nie podziękowałem, a późnej nie miałem nawet jak. Byłem idiotą i gdybym został tam z nim, gdybym sprawdził jego stan dokładniej, nie musiałby przechodzić przez to ponownie. I wiem, że nie mam prawa wpływać na twoje wybory, ale jeśli mogę coś dla niego zrobić, jeśli mogę w jakiś sposób wynagrodzić mu to, co stało się tamtej nocy zrobię wszystko byleby był szczęśliwy, a wiem, że właśnie taki był z tobą. - zatrzymał się znów zamykając oczy- Zastanów się nad tym, czy na pewno chcesz odchodzić. Bezpieczna przystań jest miejscem dla każdego, bez wyjątku.

Return To Home (The maze runner) Powrót Do Domu -NewtOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz