Epilog

19.6K 564 108
                                    

dziękuję.

***

Zmarszczyłam brwi, gdy zauważyłam, że przycisk routera wcale nie działa, a ja wciąż nie mogłam podłączyć się do internetu.

— Elton, cholera, to nie działa! Jest popsute! Musisz iść na recepcję i poprosić ich o pomoc — jęknęłam z niezadowoleniem i opadłam na kolana tuż przed komodą.

To była dla mnie sprawa życia i śmierci, musiałam natychmiast podłączyć się do internetu.

— Elton, błagam! Muszę to sprawdzić!

— Już idę, skarbie.

Brunet stanął tuż nade mną i pochylił się nad urządzeniem, zaraz parskając śmiechem, który sprawił, że zmrużyłam oczy.

Czy on naprawdę nie rozumiał powagi sytuacji?

— Wiesz, że najpierw trzeba podłączyć go do prądu? Inaczej nie będzie działał — wyjaśnił, jakbym urwała się z Marsa.

— To zrób to, proszę! Nie widzisz, że jestem zestresowana i nie myślę trzeźwo? — odpowiedziałam nerwowo i wstałam na nogi, prawie tańcząc w miejscu.

Wzięłam głęboki wdech i odchyliłam głowę do tyłu, próbując uspokoić oddech.

— Wiem, że wygrałaś, czuję to. Nie stresuj się — wbił palce w moje napięte ramiona i wydusił ze mnie jęknięcie.

— Kochanie, to moje być albo nie być. Muszę wygrać tę kategorię, inaczej stracę zaufanie moich obserwatorów — powiedziałam z niezadowoleniem, siadając na brzegu łóżka i biorąc telefon w dłoń, by spróbować się połączyć z internetem. — Mam!

Natychmiast weszłam na skrzynkę pocztową i pisnęłam, widząc wiadomość z gratulacjami.

— Wygrałam! Zdobyłam statuetkę!

Podbiegłam do mojego mężczyzny i rzuciłam się mu na szyję, przez co podniósł mnie do góry. Owinęłam swoje ręce wokół jego karku i pisnęłam ponownie, nie potrafiąc opanować swojego szczęścia.

— Od początku w ciebie wierzyłem, maleńka. Nie mogło być inaczej — odparł z dumą w głosie i pocałował mnie w czoło. — Jestem z ciebie bardzo dumny, zasłużyłaś na to.

Pocałowałam czule jego usta i uśmiechnęłam się do niego, czując niewyobrażalne szczęście.

Pracowałam dwa lata ze znaną aktorką i dzięki temu, szybko zdobyłam rozgłos. Potem moje konta społecznościowe bardzo się rozrosły, a ja zostałam nominowana przez znany magazyn do nagrody najlepszej stylistki tego roku.

I wygrałam.

— Nie mogę w to uwierzyć, to dla mnie za dużo.

— Uwierz w to, bo ja wiem, że to dopiero początek. Cholera, moja kobieta jest sławna... — wymamrotał z rozbawieniem i pocałował ponownie moje usta, dotykając dłońmi bioder. — Poszczęściło mi się.

— Nie jesteś ze mną dla sławy, prawda? — uniosłam brew, drocząc się z nim.

— Wiedziałem, co robię. To był mój plan od samego początku — zaśmiał się z ustami przy mojej szyi i wtulił w nią swój nos. — Cieszę się razem z tobą, to niesamowite wyróżnienie, które otworzy ci wiele drzwi.

To prawda i już obawiałam się tego, co czekało na mnie w Seattle. Całe szczęście, że teraz tkwiłam w Portofino jeszcze przez całe pięć dni i miałam święty spokój.

Odpisałam na kilka maili oraz wiadomości i odłączyłam wtyczkę z gniazdka, rzucając telefon na bok.

Byłam z moim partnerem na wakacjach i miałam do roboty lepsze rzeczy niż przeglądanie telefonu. Potrzebowałam resetu od zgiełku miasta, stresu oraz hałasu. Tutaj było spokojnie, a widoki robiły ogromne wrażenie za każdym razem, gdy tylko wyglądałam na balkon.

Ryzyko |18+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz