𝚆𝚢𝚙𝚊𝚍𝚎𝚔

338 19 14
                                    

Przyszedł czas na kolejny występ. Moja relacja z Bang Chan'em polepszyła się a chłopaki zaakceptowali nasz związek. Nie obyło się bez żartów, tak jak zwykle. Felix i Seungmin bardzo cieszyli się z mojego szczęścia, oni najbardziej mnie wspierali, poza Chan'em oczywiście. Minęło trochę czasu odkąd tu jestem, cieszę się, że mogłam ich poznać i do nich dołączyć. To będą niezapomniane wspomnienia. Szykowaliśmy się na kolejny pokaz, dzisiaj było bardzo chaotycznie. Wszyscy byli zabiegani, biedny Bang Chan musiał za wszystko odpowiadać a miał za chwilę wychodzić do publiczności. Starałam się mu pomóc jak tylko mogłam lecz ten upierał się, że daje sobie ze wszystkim świetnie radę, cały on.

Pokaz zaczął się na czas. Wszyscy czekaliśmy na swoją kolej. Ja oglądałam pokaz zza kulis. Teraz na scenie był I.N i znów próbował wyjść cało z szafy, mówił mi raz, że ani razu nie zranił się podczas pokazu. To po prostu zawodowiec, nie ma co. Staruszek niestety zachorował i musiał odpoczywać, zastąpił go Chan. Ten to się nie patyczkował, wbijał te miecze zdecydowanymi ruchami. Dało się usłyszeć ludzkie przerażenie, szczerze mówiąc to było przerażające. Staruszek robił to trochę delikatniej. Zmartwiło mnie to trochę i zaczęłam zastanawiać się nad tym czy przypadkiem nic mu się nie stało...

Na szczęście był cały. Teraz na scene miał wyjść Hyunjin. Ktoś wprowadził zwierzę na wyznaczone dla niego miejsce a Hyunjin zabrał ze sobą potrzebne rzeczy i poprawił swój strój, robił to zawsze przed wyjściem. Rzucił każdemu krótkie spojrzenie po czym poszedł zaprezentować swój występ. Publiczność zaklaskała na widok lwa a także chłopaka. Zauważyłam, że ma dużo fanek ale się nie dziwię, jest przystojny ale one nawet nie wiedzą jaki on jest naprawdę. Występ szedł mu świetnie aż do pewnego momentu.

Na Hyunjin'a skoczył lew a ten poleciał na podłogę, zaczęła się panika. Ludzie na widowni byli przerażeni tak samo jak my. Chan musiał przerwać pokaz a odpowiedni ludzie zabrali lwa który uspokoił się. Ja pobiegłam do niego ponieważ naprawdę mnie to zmartwiło. Jak się okazało upadł dość mocno i chyba coś mu się stało w rękę. Pomoc przybyła szybko ponieważ była na zewnątrz. Widownia również przejęła się jego stanem, Bang Chan starał się uspokoić publiczność. Razem z chłopakami zastanawialiśmy się co mogło rozwścieczyć lwa, że na niego naskoczył. Zawsze był posłuszny z tego co mi wiadomo.

-To nie wygląda za dobrze, myślicie, że będziemy kontynuować?-odezwał się Changbin.

-Myślę, że tak. Hyunjin jest pod opieką więc raczej nic mu nie będzie.-odparł Seungmin.

-To dopiero początek pokazu, myślicie, że publiczność byłaby zadowolona z tego, że musieli wydać pieniądze i po drugim występie pójść do domu?-dodał Han.

-Tu nie chodzi o pieniądze. Liczy się jego bezpieczeństwo i przede wszystkim zdrowie.

-Też prawda.-odrzekli równocześnie.

Pokaz trwał dalej. Na scenę wszedł Lee Know ze swoją wielką piłką. Atmosfera trochę się poprawiła lecz dostaliśmy informację, że Hyunjin musiał zostać zabrany do szpitala. Zrobiło się poważnie, nikt z nas nie mógł z nim niestety jechać aczkolwiek zadbaliśmy o to aby pokaz dobiegł końca, co nie zmienia faktu, że baliśmy się o niego i jego stan. Nikt nie spodziewał się takiego wypadku.

𝐖𝐞𝐥𝐜𝐨𝐦𝐞 𝐭𝐨 𝐒𝐭𝐫𝐚𝐲 𝐊𝐢𝐝𝐬 𝐂𝐢𝐫𝐜𝐮𝐬 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz