𝙼𝚒𝚜𝚓𝚊: 𝙽𝚊𝚛𝚣𝚎𝚌𝚣𝚘𝚗𝚊

353 22 9
                                    

Zwiedzanie domu było nawet ciekawe. Cały dom był naprawdę ładnie zaprojektowany. Do jednego pomieszczenia jednak nie mogłam na razie wejść, nie miałam pojęcia dlaczego."Dowiesz się później" tylko tyle mi powiedział. Nad drzwiami do tego pomieszczenia wisiała maska ze złotymi, małymi dzwoneczkami. Wyglądała tak oryginalnie. Co więcej te drzwi były strasznie duże, to musiała być jakaś większa sala ale nie nalegałam i uszanowałam to, że nie mogę wiedzieć wszystkiego od razu. Poszliśmy dalej a Felix otrzymał smsa od kogoś.

-Mamy spotkanie. Chodź ze mną.-odezwał się po chwili.

-Jakie spotkanie? I dlaczego ja?

-Spotkanie dotyczące dzisiejszego wieczoru i jesteś członkiem naszego zespołu więc też musisz być.

-W porządku.

Poszliśmy więc do sali w której miało odbyć się spotkanie. Wszyscy pozostali członkowie już siedzieli przy stole. Ja z Felix'em również zajęliśmy miejsca.

-Jesteśmy już wszyscy tak? Więc zaczniemy. Jak już niektórzy z was wiedzą mają dziś przyjechać do nas goście. Przygotowania już trwają a my musimy tylko robić to co zwykle. Będzie też ktoś z mojej rodziny i mamy jeden problem.-wyjaśnił lider.

-Jaki?-zapytał Changbin.

-Potrzebna mi żona i to na już. Nie mam pojęcia jak ją załatwimy.

-A to nie będzie dziwne, że nie zaprosiłeś ich na wesele?-zapytał I.N

-Może inaczej, narzeczona. Masz rację to nie byłoby na miejscu.

-To może kogoś z twoich służących?-zarzuciłam.

-Oni już tu wszystkich znają. Nie przejdzie, musimy wymyśleć coś innego.

Nastała chwila ciszy. Każdy z nich zastanawiał się jak pomóc liderowi. Rozejrzałam się i zobaczyłam, że wszyscy patrzą na mnie z uśmiechami. No nie.

-Że niby ja? Nie ma mowy.

-Ty się najbardziej nadajesz bo nikt tu ciebie nie zna i nie podpadnie a romans z służącym jest płytkim pomysłem.-odparł Hyunjin.

-Ale ja się do tego nie nadaje.

-Dobra ustalone. Nie musisz nikogo szukać Chan.-dodał Hyunjin.

-Ale-

-Żadnych ale. Załatwcie jej jakąś suknie i ustalcie wspólne wersję wydarzeń.

-A może ja mógłby-

-Nie Lee Know, ty już lepiej przygotuj się na wieczór aby poszło ci jak najlepiej a ją zostaw nam.

-Niech będzie Hyunjin...

-Czyli wiecie co robić. Daje wam czas wolny jak na razie, pamiętajcie żeby ubrać się bardziej elegancko.

-Dobrze tato, wiemy.-gdy Felix to powiedział, wszyscy się zaśmiali.

-A teraz możecie iść, Ruby zastań jeszcze chwilę.

-Dobrze.

Pozostali wyszli. My zaczęliśmy rozmowę o naszych "zaręczynach". Zostałam do tego zmuszona przez tego drania. Hyunjin popamiętasz mnie jeszcze. Ale co mogłam innego zrobić? Zgodziłam się na to aczkolwiek nie wiedziałam co oni będą robić wieczorem. Stresowałam się bardziej myśląc o tym, że poznam znów kogoś obcego. Bałam się również o to, że nasz plan nie wypali i coś zepsuje a wtedy będę skończona. Chan zdradził mi tylko, że będą grać a moje zadanie to towarzyszyć mu i nie robić za wiele. Ustaliliśmy to jak się poznaliśmy i staraliśmy się rozplanować to tak aby wygladało na wiarygodne. To nic trudnego Ruby, musisz tylko udawać i nic więcej. Myślę, że poradzę sobie ale pewnie stres mnie zje i coś źle chlapne. U mnie to wszystko możliwe. Po tym jak ustaliliśmy wszystko to poszłam na basen bo nie wiedziałam co ze sobą zrobić. Tam zastałam Seungmin'a i lisa. I.N naprawdę wyglądał jak lis.

-Moge się przyłączyć?-zapytałam lekko się uśmiechając.

-Pewnie!-odpowiedział mi Seungmin.

Woda była przyjemna. A my bawiliśmy się świetnie. Dołączył do nas jeszcze Felix i tak spędziliśmy większość czasu ale niestety ja musiałam iść żeby przymierzyć suknie na dzisiejszy wieczór.

𝐖𝐞𝐥𝐜𝐨𝐦𝐞 𝐭𝐨 𝐒𝐭𝐫𝐚𝐲 𝐊𝐢𝐝𝐬 𝐂𝐢𝐫𝐜𝐮𝐬 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz