Dzień jak co dzień. Wstałam rano, zjadłam śniadanie i poszłam pod prysznic. Moje współlokatorki z którymi obecnie musiałam mieszkać jeszcze spały, nie chciałam ich budzić więc robiłam wszystko najciszej jak potrafiłam. Właśnie teraz siedziałam przy oknie i podziwiałam widoki. Ptaki ćwierkały a dzień zapowiadał się ciepły. Wychyliłam się trochę jak usłyszałam przejeżdżające samochody. Jak zobaczyłam co one oznaczają od razu się uśmiechnęłam. Był to cyrk! Pomimo tego, że mam dwadzieścia lat to nadal mnie to kręci, sama miałam marzenie aby pracować w cyrku, to takie ekscytujące! Od kiedy pamiętam uczyłam się akrobatyki, do tej pory to robię. Dzisiaj też mam zajęcia z akrobatyki na które z chęcią pójdę. Muszę kupić bilet i pójść do tego cyrku. Słyszałam o tym, że będzie to na obrzeżach miasta, znajdę czas i się wybiorę.
Gdy szłam sobie ulicą, zobaczyłam plakat. Widniało na nim ośmiu przystojnych mężczyzn.
(Wyobraźcie sobie, że to plakat cyrkowy okej? XD Przypominam, że to nie zwykły cyrk dlatego akurat to zdjęcie)
Moją uwagę zwrócił stojący na przodzie, miał on bliznę na oku (wiem, że to nie jest blizna ale tak ma być). Była bardzo widoczna. Popatrzyłam na każdego z osobna i uświadomiłam sobie, że nigdy wcześniej ich nie widziałam. Zapewne zaczynają dopiero swoją karierę. Spojrzałam na samą górę plakatu a tam widniał napis "Stray Kids Circus przedstawia", naprawdę to ich nazwa? Uśmiechnęłam się i pomyślałam, że to dość dziwne ale nie mi oceniać. Cyrk miał się odbyć za dwa dni i tyle samo będzie trwać. Myślę, że mogą być całkiem ciekawą grupą, na pewno się tam zjawię. Swoją drogą, plakat bardzo się wyróżniał od tych które widziałam do tej pory. Nie było na nim za wiele kolorów ale pomimo tego przyciągał uwagę. Ludzie z chęcią podchodzili i czytali umieszczone na nim informacje. Gdy już się przyjrzałam to odeszłam, sprawdziłam godzinę i okazało się, że byłam lekko spóźniona na autobus...
~~~~~~~~~
Witam serdecznie. Mam nadzieję, że pierwszy rozdział wam się spodobał i was chociaż trochę zaciekawił. Postaram się żeby rozdziały były dłuższe, ten miał być rodzajem wstępu.Arisuyuri
CZYTASZ
ððð¥ððšðŠð ððš ððð«ðð² ðð¢ðð¬ ðð¢ð«ðð®ð¬
FanfictionCyrk. To zawsze mnie interesowaÅo, gdy byÅam maÅa tata zabieraÅ mnie na kaÅŒde pokazy cyrkowe w naszym rodzinnym mieÅcie. Od najmÅodszych lat trenowaÅam akrobatykÄ i to teÅŒ staÅo siÄ mojÄ pasjÄ . Pewnego dnia na obrzeÅŒach miasta pojawiÅ siÄ kolejny cy...