12

747 56 37
                                    

Wooyoung umówił się z Yeonjunem w centrum, gdzie mieli się spotkać koło 15:00. Bardzo cieszył się na myśl, że zobaczy swojego przyjaciela, choć bał się, że powie za dużo i wyzna chłopakowi co obecnie się u niego dzieje. Każde jego pytanie zbywał prostym "wciąż czegoś szukam", ale nie mógł przyznać, że zmuszony był zatrzymać się na jakiś czas u obcego faceta, który mimo że jest przystojny, ma jakieś dziwne problemy z agresją. Przynajmniej tak by go określił Wooyoung.

Nie potrafił tego wyjaśnić, ale w jakiś sposób lubił towarzystwo Sana. Byli zupełnie inni, mogli się od siebie wiele nauczyć. Jedynym problemem były te wszystkie tajemnice, które męczyły go non stop nie dając nawet zasnąć.

- Wooyoungie!! - usłyszał donośny głos, a chwilę później poczuł uderzenie, przez co omal się nie przewrócił. - Wybacz. Dawno cię nie widziałem. Co u ciebie słychać?

- Oh, wiesz... Jakoś sobie radzę.

- Nie znalazłeś jeszcze pracy? - posmutniał.

- Niestety. Ale Yunho dużo mi pomaga. Cieszę się, że nie jestem w tym sam.

- W końcu od czego jest rodzina. - uśmiechnął się słabo. Raczej nie rozmawiali o rodzicach Junga, nie było o czym... - Hej, chodźmy się napić!

- O tej porze?

- O co ci chodzi? Alkohol dobry na każdą porę.

- Chyba nie dla mnie. Wiesz, że nie mam zbyt dobrej tolerancji na alkohol.

- Oj tam, przesadzasz. Raz na jakiś czas możesz się rozerwać, nie możesz mieć traumy po ostatnim. - zaśmiał się cicho.

- Ośmieszyłem się.

- Czego się spodziewałeś? Masz dziewiętnaście lat.

- Ale ty nie robisz głupich rzeczy...

- Owszem, robię, jeśli wypiję za dużo.

- Ciekawe ile dla ciebie to dużo.

- O tym możemy się przekonać. - poruszył sugestywnie brwiami, ale widząc niemrawo minę swojego przyjaciela, zaraz dodał. - Ale na początek, możemy się gdzieś przejść. Co powiesz na małe zakupy?

- Zakupy?

- Wiesz, jak w liceum. Tym razem możemy trochę poszaleć.

- Poszaleć? No nie wiem. Jeszcze nie znalazłem pracy.

- Tym się nie martw. Ja dziś stawiam. A jak znajdziesz pracę, to się odwdzięczyć. - puścił mu oczko i objął czule jego ramiona.

- No... Dobrze. Niech ci będzie.

- WOOYOUNG!!! - wydarł się na pół sklepu Yeonjun, który siedział w przymierzalni

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- WOOYOUNG!!! - wydarł się na pół sklepu Yeonjun, który siedział w przymierzalni. To zmusiło młodszego, by zajrzał, o co chodzi.

- Czego się tak drzesz? - zapytał zażenowany spoglądając na przyjaciela.

Delicate • Woosan [1]✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz