Wooyoung umówił się z Yeonjunem w centrum, gdzie mieli się spotkać koło 15:00. Bardzo cieszył się na myśl, że zobaczy swojego przyjaciela, choć bał się, że powie za dużo i wyzna chłopakowi co obecnie się u niego dzieje. Każde jego pytanie zbywał prostym "wciąż czegoś szukam", ale nie mógł przyznać, że zmuszony był zatrzymać się na jakiś czas u obcego faceta, który mimo że jest przystojny, ma jakieś dziwne problemy z agresją. Przynajmniej tak by go określił Wooyoung.
Nie potrafił tego wyjaśnić, ale w jakiś sposób lubił towarzystwo Sana. Byli zupełnie inni, mogli się od siebie wiele nauczyć. Jedynym problemem były te wszystkie tajemnice, które męczyły go non stop nie dając nawet zasnąć.
- Wooyoungie!! - usłyszał donośny głos, a chwilę później poczuł uderzenie, przez co omal się nie przewrócił. - Wybacz. Dawno cię nie widziałem. Co u ciebie słychać?
- Oh, wiesz... Jakoś sobie radzę.
- Nie znalazłeś jeszcze pracy? - posmutniał.
- Niestety. Ale Yunho dużo mi pomaga. Cieszę się, że nie jestem w tym sam.
- W końcu od czego jest rodzina. - uśmiechnął się słabo. Raczej nie rozmawiali o rodzicach Junga, nie było o czym... - Hej, chodźmy się napić!
- O tej porze?
- O co ci chodzi? Alkohol dobry na każdą porę.
- Chyba nie dla mnie. Wiesz, że nie mam zbyt dobrej tolerancji na alkohol.
- Oj tam, przesadzasz. Raz na jakiś czas możesz się rozerwać, nie możesz mieć traumy po ostatnim. - zaśmiał się cicho.
- Ośmieszyłem się.
- Czego się spodziewałeś? Masz dziewiętnaście lat.
- Ale ty nie robisz głupich rzeczy...
- Owszem, robię, jeśli wypiję za dużo.
- Ciekawe ile dla ciebie to dużo.
- O tym możemy się przekonać. - poruszył sugestywnie brwiami, ale widząc niemrawo minę swojego przyjaciela, zaraz dodał. - Ale na początek, możemy się gdzieś przejść. Co powiesz na małe zakupy?
- Zakupy?
- Wiesz, jak w liceum. Tym razem możemy trochę poszaleć.
- Poszaleć? No nie wiem. Jeszcze nie znalazłem pracy.
- Tym się nie martw. Ja dziś stawiam. A jak znajdziesz pracę, to się odwdzięczyć. - puścił mu oczko i objął czule jego ramiona.
- No... Dobrze. Niech ci będzie.
- WOOYOUNG!!! - wydarł się na pół sklepu Yeonjun, który siedział w przymierzalni. To zmusiło młodszego, by zajrzał, o co chodzi.
- Czego się tak drzesz? - zapytał zażenowany spoglądając na przyjaciela.
CZYTASZ
Delicate • Woosan [1]✓
FanficSan nie okazuje żadnych emocji, natomiast Wooyoung nie potrafi ich ukryć. Gdy Yunho dowiaduje się o kłopotach finansowych brata, postanawia zwrócić się o pomoc do przyjaciela. Sytuacja jednak dość szybko wymyka się spod jego kontroli. Uwagi: wulgary...