Luke nie odzywał się do mnie od niedzieli. Ostatni taki przypadek miał miejsce w grudniu kilka dni przed świętami, gdy oddał mi pod opiekę swoje rybki, bo jechał do mamy na cały tydzień. Mówiłem, że to nie skończy się dobrze, bo zwierzęta mnie nie lubią. Nawet te ze skrzelami. A ja nie lubię zwierząt. Nawet tych ze skrzelami. Oczywiście skończyło się tak, że zdechły. Może i było w tym trochę mojej winy, ponieważ przez przypadek wkruszyłem im do akwarium ciastko z haszem, ale przecież go ostrzegałem. Luke jednak obraził się na mnie i nie odzywał do Bożego Narodzenia.
Teraz nie powiedział, co było tego przyczyną, ale musiałbym być idiotą, aby się tego nie domyślić. Był zły za imprezę u Roberts i przez to, co stało się pomiędzy mną a Clark. Zależy mu na tej jego blondynie i już prosił mnie o to, abym zostawił Clark w spokoju. Przeze mnie musiał wcześniej wyjść z jej urodzin, dodatkowo ciągle boi się, że coś jej zrobię i skreśli go to w oczach blondyny.
Sęk w tym, że naprawdę chciałem dać jej spokój. Victoria Clark mnie nie obchodzi, ale dlaczego Luke zrzucił na mnie winę skoro ona to zaczęła?
Razem z Lukiem siedzieliśmy w Los Angeles do wschodu słońca. Często lubiliśmy tam jeździć, aby się trochę odciąć, chociaż ta noc należała do tych z rodzaju ciężkich. Wypaliłem pół paczki papierosów. Dalej nie wiem, co we mnie wstąpiło i dlaczego to zrobiłem. Dlaczego oddałem ten pierdolony pocałunek. Dlaczego zrobiłem coś tak obrzydliwego.
Jestem na siebie zły za to, że pozwoliłem sobie na słabość. Podejrzewam, że to przez nią. Victoria Clark jest definicją słabości i przebywanie z nią pierze mi mózg. Zarażam się tym od niej. Chce mi się śmiać na samą myśl o tym, co pomyślałby mój ojciec, gdyby zobaczył, co zrobiła ze mną zwykła rozwydrzona siedemnastolatka. Ale wiem, że to była jednorazowa pomyłka. Gdy wróciłem do domu ochłonąłem i zrozumiałem, że oddałem pocałunek z nudów. Ona zaczęła, a ja tylko się w to włączyłem. Nie ma w tym głębszych przemyśleń. To nic nie znaczyło, nic nie zmieniało, a jedynie spowodowało to, że darzę Clark jeszcze większą nienawiścią.
Nienawidzę jej.
Postanowiłem dłużej o tym nie myśleć i wyrzucić tę nic nieznaczącą noc ze swojej pamięci. Mam dużo więcej na głowie, niż przejmowanie się takim gównem. Victoria Clark zbyt mało znaczy.
Postanowiłem też nie rozmawiać na siłę z Parkerem, chciałem żeby ochłonął. Na szczęście już mu przeszło. Przyszedł do mnie dziś, gdy byłem w warsztacie. Nie wróciliśmy do rozmowy o tym incydencie, ale znów jest między nami w porządku. Za sytuację z rybkami nie odzywał się do mnie prawie tydzień, więc może nie jest tak źle.
Wróciłem właśnie ze sklepu. Spotkałem w nim Felicity. Zaprosiła mnie na imprezę u naszych znajomych, ale nie mam na to ochoty. Chwilę porozmawialiśmy i nie wiem dlaczego, ale zaproponowałem, żeby jutro do mnie wpadła. Ucieszyła się. Ja również powinienem. Wiem jak to się skończy i powinienem być zadowolo-
Jestem z tego powodu zadowolony. Felicity również wydawała się ucieszona. Widziałem to w jej oczach. Nigdy nie zwracałem na to uwagi, ale Felicity ma bardzo ładne oczy, tak idealnie zielono-brązowe-
Tak idealnie brązowe.
***
hej! żyję, nie umarłam (jeszcze). przeżywałam sobie wakacje i mam nadzieję, że wasze były chociaż trochę lepsze od moich. były do dupy.
ale jedna rzecz była w nich dobra. pisałam sobie. sporo pisałam, sporo nowych rzeczy mam, sporo chcę wam pokazać. pierwszy raz od baaardzo dawna nie pod presją, a dla siebie. i powiem wam, że to zajebiście przyjemne uczucie. rozdziały ze zmiany narracji początkowo miały być wrzucane dwa/trzy razy w tygodniu przez sierpień, ale stwierdziłam, że zrobię inaczej. jak wiecie (bądź też nie to teraz wiecie) dziś ruszyła przedsprzedaż pierwszego tomu bth. jeśli chcecie zamówić to zachęcam, ale o tym więcej w nowym wpisie pod bth. chcę, żeby ten 31 był takim fajnym dniem, więc od teraz co godzinę do północy wrzucam jeden wpis. jutro od 12 do północy tak samo. mam ich trochę w zapasie. następny o 11. bardzo dziękuję, że czekaliście.
kocham i do następnego xx
ale mi tego brakowało
CZYTASZ
Zmiana Narracji
Teen FictionNotatki z dziennika Nathaniela Gabriela Sheya opowiadające o tym, jak czuł się z Victorią Clark. © Pizgacz, 2022