SH-Skradziony Mąż (#27)

126 5 0
                                    

Dedykacja dla Broken_Brick

(Perspektywa Sherlocka)

Byłem na tylnej części sali weselnej. Wszyscy się bawili. Brali udziały w konkursach, tańczyli, pili alkohol, rozmawiali lub jedli. Ja stałem na dworze patrząc w niebo. Czułem się nieco źle. Zostawiłem Johna by go ratować, a teraz jestem jego świadkiem na jego weselu z tą Mary. Od momentu gdy ponownie go zobaczyłem... Moje serce ba mój mózg uświadomił mi jedno... Kocham go. Kiedy tańczyłem do utworu do pierwszego tańca Mary i Johna wyobrażałem sobie, że tańczę z Watsonem. Westchnąłem głośno i zacząłem szperać po kieszeniach w marynarce. W końcu znalazłem to czego szukałem. Wyjąłem z kieszeni czarną papierośnice z moimi wygrawerowanymi na złoto inicjałami. Otworzyłem ją i wyjąłem jednego papierosa razem z zapalniczką. Schowałem papierośnice do kieszeni, a papierosa włożyłem do ust. Już miałem go zapalać gdy ktoś... Zakosił mi zapalniczkę. Spojrzałem. Od razu ujrzałem pana młodego.

-Sherlock nie pal na moim weselu.- Powiedział John chowając zapalniczkę do tylnej kieszeni spodni. Wkurzyłem się na niego więc zacząłem go gonić. Nie wiem jak długo bawiliśmy się w berka bo po chwili rozległ się wrzask pani Hudson.

-Sherlocku Holmesie i Johnie Watsonie! Przestańcie się bawić i jazda na salę!- Wrzasnęła właścicielka nasze... Teraz już mojego mieszkania. Wróciliśmy obaj na salę. Nim zdążyłem coś powiedzieć przyjacielowi tan został zabrany na parkiet przez swoją żonę.

&

Nie mogłem znieść tego jak wszyscy się cieszą szczęściem Johna. Każdy wydawał się jakby cieszył się moim nieszczęściem. Wziąłem głęboki oddech po czym poprawiłem swoje czarne loki. Podszedłem do Johna który właśnie skończył tańczyć z panią Hudson.

-John?- Zapytałem, a ten na mnie spojrzał z uśmiechem. Odwzajemniłem uśmiech unosząc lewy kącik swoich ust. Wyciągnąłem do niego dłoń.

-Każdy w czasie wesela musi zatańczyć z panną lub panem młodym.- Powiedziałem przyglądając się Johnowi. Wszyscy wokół zdawali się zaskoczeni. John jak i pani Hudson zaśmiali się. Po chwili John podał mi swoją dłoń.

-Cóż nie śmiałbym odmówić.- Powiedział rozbawiony John po czym zabrałem go na środek parkietu. Objąłem Johna w talii, a nasze dłonie połączyłem. Gdy z playbacku zaczęła grać moja muzyka na jego pierwszy taniec obaj zaczęliśmy tańczyć. Czułem się jakby to był mój ślub. Kiedy melodia się zakończyła ucałowałem zewnętrzną część dłoni Johna.

&

Chodziłem po dworze by się uspokoić. Serce biło mi jakbym przebiegł maraton. Spojrzałem na wszystkich. Nie mogłem znieść widoku szczęśliwego Johna z Mary. Z emocji nie wytrzymałem. Poszedłem do sceny i wziąłem mikrofon. Wyznałem swoje uczucia do Johna po czym bez słowa wyszedłem. Udałem się na piechotę na Baker Street. Nagle auto którym John i Mary jechali do domu weselnego zatrzymało się koło mnie. Spojrzałem. John wybiegł z auta i rzucił mi się na szyję całując moje usta. Gdy się oderwał wyznał, że mnie kochał przed moją "śmiercią" i nadal coś do mnie czuje.

One ShotOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz