HP-Amnezja (#3)

493 10 1
                                        

Severus Snape. Znany jako Nietoperz z lochów lub Mistrz Eliksirów. W dodatku słynny ze swojego chłodnego i surowego zachowania podczas prowadzenia lekcji z eliksirów. Niestety od ponad trzech tygodni Snape nie prowadził osobiście lekcji ze swojego przedmiotu. Zastępował go jego nauczyciel ze szkolnych lat. Horacy Slughorn. Każdy z uczniów poprawiał złe oceny u nauczyciela widząc, że ten nie traktuje ich jak Snape. Co poszło na dobre wielu osobom. Powodem nie obecności Mistrza Eliksirów był spowodowany groźnym wypadkiem w Zakazanym Lesie. Nikt nie znał okoliczności wypadku. Przez zły stan nauczyciela eliksirów musiał on trafić do szpitala św. Munga w Londynie. Prawie każdego dnia, a raczej co dwa lub trzy dni Mistrza Eliksirów odwiesza Dumbledore. Albus już pierwszego dnia odwiedzin napotkał się z tym, że lekarz nie mógł udzielić informacji. Było to spowodowane oczywiście tym, że nie był z rodziny. Jednak po krótkiej rozmowie Dumbledore został o wszystkim poinformowany. Dyrektor szkoły wolał być w obecnej sytuacji na bieżąco z informacjami o stanie Snape'a. Uczniowie wiedzą jedynie to, że ich nauczyciel jest w dobrych rękach. Właśnie w stronę szpitala szedł Dumbledore. Mężczyzna jak zwykle podszedł do manekina i powiedział cel wizyty. Po dostaniu pozwolenia Dumbledore przeszedł przez przejście. Będąc na miejscu poszedł na czwarte piętro gdzie leżeli czarodzieje na określony czas, a nawet na stałe. Właśnie na tym piętrze przebywali rodzice Neville'a. Idąc korytarzem Albus liczył, że jego przyjaciel w końcu się obudzi oraz, że będzie mógł wrócić do Hogwartu jedynie na dokończenie kuracji. Kiedy starzec wszedł do sali Severusa Snape'a ujrzał jak ten siedział na łóżku gdzie przy nim były dwie pielęgniarki oraz badający czarnowłosego lekarz.

-Wygląda na to, że powoli pan wraca do zdrowia. Musimy powiadomić pana przyjaciela. Bardzo się o pana martwi i ciągle tu przychodzi.- Powiedział lekarz kiedy na mnie spojrzał.- O wilku mowa. Jak zauważył pan, pan Severus Snape się obudził i powoli wraca do zdrowia.- Powiedział lekarz co nieco uspokoiło Dumbledore'a, że jego przyjaciel wraca do zdrowia.

-Właśnie widzę.- Odparł starszy czarodziej podchodząc do szpitalnego łóżka na którym siedział Snape.- Powiedz mi Severusie jak się czujesz? Wszyscy się martwią o ciebie. Co poniektórzy z Gryffindoru pytają kiedy wrócą lekcje z twoim udziałem Severusie.- Mówił Dumbledore siadając na krześle przy nim. Jednak Snape nie odpowiedział. Jedynie chwycił się za głowę dłonią jakby go bolała.

-J-Jakie lekcje? J-Jaki Gryffindor? O co panu chodzi?- Pytania kierowane do Albusa przez Księcia Półkrwi zaskoczyły jego jak i lekarza. Starzec spojrzał na mężczyznę w białym kitlu z zaniepokojeniem.

-Panie Snape. Czy przypomina sobie pan coś z dnia wypadku?- Zapytał się lekarz. Snape zaczął się zastanawiać. Jakby na siłę starał się sobie coś przypomnieć. Jednak Mistrz Eliksirów spojrzał z przerażeniem na Dumbledore'a i lekarza.

-N-Nic nie pamiętam.- Powiedział z przerażeniem w głosie Severus Snape. Mężczyzną zajęła się pielęgniarka która podała mu eliksir na uspokojenie, a Dumbledore wyszedł z sali z lekarze.

-Czyli dobrze pan mówił, że po przebudzeniu może mieć zaniki pamięci.- Powiedział Dumbledore. W między czasie Severus starał się jakoś sobie coś przypomnieć. Po kolejnych godzinach dyrektor Hogwartu mógł zabrać Severusa. Czarnowłosy czarodziej niczego nie rozumiał. Szczególnie gdy przeszli przez tajne przejście na Ulicę Pokątną.- Spokojnie Severusie. To normalne dla czarodziei.- Powiedział starszy czarodziei kiedy przechodzili koło sklepu gdzie nagle na ramie Snape'a usiadł lecący nietoperz. Severus spojrzał na stroszenie które momentalnie przeniosło się na jego głowę. 

&

Po długiej podróży pociągiem którą Severus wraz z nietoperzem i Dumbledorem przebył w końcu dotarli na stację. Po opuszczeniu pociągu Snape cały czas się rozglądał. Był zmęczony tym, że Albus mu mówił wiele rzeczy w które nie chciał wierzyć. Tak samo było gdy szli do Hogwartu. W pewnej chwili z Pabu pod Trzema Miotłami wyszedł Horacy którego zauważył momentalnie Severus.

-Mam wrażenie, ż jego skądś kojarzę.- Powiedział Snape wskazując na mężczyznę który szedł podjadając coś z pudełka idąc w stronę szkoły.

-Cóż Severusie. To jest Horacy Slughorn. W twoich czasach szkolnych uczył ciebie eliksirów. Kiedy ty dorosłeś stałeś się Mistrzem Eliksirów i uczyłeś wszystkich. Oczywiście każdy boi się ciebie poza Ślizgonami którzy są z twojego domu.- Powiedział Dumbledore.

-Że czego uczył?- Zapytał się Snape patrząc na Albusa. Mężczyzna tylko westchną. Pokierowali się do Hogwartu. Niestety Severus musiał zmuszony zostać sam w swoim pokoju z powodu iż Dumbledore musiał załatwić coś z nauczycielami. Nietoperz z lochów zaczął rozglądać się. Szukał czegokolwiek co przypomni mu wszystko. Cały czas na jego głowie siedział nietoperz która zachowywał się jakby był w swoim gnieździe. Snape wrzasnął gdy stworzenie szarpnęło jego włosy.- Aua! Nie ciągaj mnie za włosy!- Krzyknął Snape łapiąc się za miejsce gdzie nietoperek szarpnął jego włosy. Głos mężczyzny było chyba słychać aż do zejścia do lochów. Akurat niedaleko po korytarzu przechadzał się zamyślony Harry. Syn Lili spojrzał w kierunku z którego rozniósł się głos mężczyzny. Wiedząc doskonale do kogo należy głos poszedł do lochów. Chodząc po nic w pewnej chwili usłyszał głośny hałas z jednego z pomieszczeń. Bliznowaty chłopak przyłożył do drzwi ucho i wsłuchiwał się jak Snape się na kogoś wydziera. Od czasu niedyspozycji Snape'a, Harry stał się bardziej cichy, pyskował Draconowi oraz czasem wszczynał się z nim w bójki. Niestety Potter został pognany z lochów przez oczywiście Księcia Slyherinu co mało brakowało od bójki którą przerwał zastępca Snape'a.

&

Zaraz po kolacji wszyscy pokierowali się do swoich pokoi w dormitoriach. Jednak uparty Snape nie dostający odpowiedzi opuścił niepostrzeżenie swój pokój i poszedł na spacer. Zamyślony nie był świadom, że Harry wracający z łazienki go zauważył i postanowił śledzić. Czarnowłosy rozejrzał się kiedy odkrył, że jest w lesie. W dodatku którego nie pamiętał. Usłyszał mroczny śmiech, a zza drzewa pojawił się nie kto inny niż sam Igor Karkarow.

-Kurwa. Miałeś zginąć przeklęty śmieciu.- Warknął mężczyzna. Severus spojrzał z zapytaniem na niego. Jednak czarodziej wycelował w niego różdżką.

-Kim jesteś? Nie znam cię.- Mówił Snape powoli zaczynając się cofać. Harry wściekle obserwował jak przeciwnik Snape'a zaczął go gonić. Sam zaczął biec trzymając w dłoni swoją różdżkę. Severus uciekał ile miał sił. Lecz w pewnej chwili potknął się i uderzył głową o kawałek kamienia tracąc przytomność. Momentalnie wspomnienia zaczęły napełniać głowę Snape'a. W między czasie Harry unieszkodliwił Karkarowa po czym podbiegł do Snape'a.

-Ej obudź się.- Mówił Harry potrząsając nauczycielem od eliksirów. Chłopak zauważając mokry ślad na głowie mężczyzny zdarł kawałek jego ubrania i przyłożył do rany.- No już Severus budź się.- Powiedział Harry zaniepokojony przedłużającą się utratą przytomności mężczyzny.

-P-Potter?- Zapytał się nie będąc pewnym Severus. Chłopak dosłownie przytulił się do czarnowłosego.- Tylko mi tu ni becz i pomóż wstać.- Powiedział lekko rozbawiony. Przypomniał sobie wszystko. Szczególnie chwile spędzone w bliskości z synem swojej zmarłej miłości. Oboje powoli się podnieśli. Miejsce gdzie niedawno leżał Karkarow było puste. Oboje wrócili rozglądając się po drodze do Hogwartu. Wiedząc, że jest już dawno po ciszy nocnej poszli do sypialni Ślizgona. Snape jak i Harry zdjęli z siebie ciuchy zostając jedynie w bieliźnie w której po chwili weszli do łóżka.

&&&&&&

Z kwestii, że to już mój trzeci One Shot (mam nadzieję, że udany hehe 🤣) chciałabym wiedzieć jakie wy macie pomysły na krótkie historyjki różnych shipów. Od razu mówię, że nie wszystkie będą zrobione bo niektórych postaci mogę nie znać. Propozycje dawajcie mi w komentarzach. Również możecie dawać pomysły co ma się tam wydarzyć. (np. Sevmione- Snape umrze podczas spaceru z Hermioną.) Shoty ze scenami 18+ będą również dostępne. Dodatkowo zapraszam każdego do książki o wątku LGBT z Harry'ego Pottera o tytule ,,Huncwot nie jest taki zły (Severus x Remus )" autorstwa Hated-by-the-world jak i innych jej prac :)

One ShotOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz