Siedzieli w salonie, Regulus w międzyczasie zdążył wypić już trzy mocne drinki. Przepłakał kilka godzin, to mając oparcie w Evanie, to w Pandorze, a nawet przez moment w Henrym. Przez moment uciął sobie drzemkę, gdy zmęczony szlochem zasnął na kanapie, a teraz przesiadł się na fotel, z kolejnym drinkiem w dłoni i zagadnął Henrego starając się odsunąć od siebie wszystkie myśli o Jamesie.
- Chyba dobrze znasz Katherine?
- O tak, byliśmy na jednym roku w Durmstrangu, więc w sumie to razem się wychowywaliśmy. Jedyne co mieliśmy osobne to sypialnie, tak byliśmy nierozłączni.
- I skąd pomysł, żeby przenieść się tutaj? - Dopytała Pandora.
- Powiedzmy, że wybór priorytetów w edukacji średnio przypadł nam do gustu, więc stwierdziliśmy, że pójdziemy w drugą skrajność i stąd szkoła dla mugoli. - Regulus skinął głową, wiedział czego spodziewać się po tej szkole, matka przez chwilę brała pod uwagę, by go tam zapisać. Pandora za to patrzyła z niezrozumieniem, więc blondyn dopowiedział w jej kierunku. - No wiesz, Drumstrang nas na to w ogóle nie przygotował. Oni stawiają na naukę klątw, szemranych eliksirów i wpajanie niższości istot niemagicznych, więc przed przeprowadzką sami szukaliśmy informacji.
- Byliście z tym sami? - Wtrącił się Black.
- Rodzina Kat, powiedzmy, że pomogła nam w tym pomyśle. Jej ciotka zaproponowała, że udostępni pokój, ale tylko dla niej. Oprócz tego znaleźli mugolaka, który nam pokazał jak ten świat działa i tak dalej. Za to moi rodzice próbowali na szybko znaleźć mi żonę, żebym nie wyjechał. No ale ostatecznie razem się przenieśliśmy do Anglii. Z dokumentami na uczelnię też był mały problem, musieliśmy znaleźć fałszerza, który przygotuje nam odpowiednie świadectwa. W sumie jak ty to obszedłeś?
- Nie musiałem tak bardzo kombinować, wystarczyło złożyć odpowiednie wnioski do Departamentu współpracy z mugolami, żeby to zrobić trzeba mieć co najmniej powyżej oczekiwań z mugoloznastwa na ostatnim roku nauki i zdać dodatkowy egzamin praktyczny wśród mugoli i tyle. Moje oceny z Hogwartu zostały przeliczone na przedmioty mugolskie i dzięki temu się dostałem. - W czasie tej rozmowy głos i emocje Blacka się uspokoiły, skupił się na nowym znajomym.
- W Durmstrangu nie ma czegoś takiego jako mugoloznastwo, tam co najwyżej nas uczono jak unicestwiać mugoli i przejmować ich terytoria. - To miało być żartem, jednak nikt się nie zaśmiał, a Pandora jedynie smutno uśmiechnęła i ścisnęła jego dłoń, bo siedzieli tuż przy sobie. - No a teraz, żeby się nie ujawnić, chodzimy bez różdżek do mugolskiego świata, bo chyba za bardzo by kusiło, żeby ich użyć z przyzwyczajenia.
- To zrozumiałe. A nie boisz się, że zagadnienia naukowe mugoli będą dla ciebie zbyt odległe?
- Jestem przygotowany mentalnie, na ostrą naukę, już jakiś czas temu udało nam się kupić kilka mugolskich książek o chemii i do tej pory z nich się uczyliśmy.
- Jak będziecie chcieli, mogę wam dać dostęp do moich zbiorów, od ponad dwóch lat przygotowuję się do tych studiów. Oprócz zwykłych ksiąg mam też sporo własnych notatek. Powiedzmy, że to moje małe hobby - po raz pierwszy tego poranka jego oczy roziskrzyły się radością gdy opowiadał o swoich badaniach. - Od kiedy stwierdziłem, że chcę studiować farmację, to kupowałem małe ilości różnych, mugolskich lekarstw, które są powszechnie stosowane. Później dzięki temu poznawałem ich specyfikację oraz zastosowanie.
- Ale genialny pomysł! My na to nie wpadliśmy, pewnie wypadniemy przy tobie blado na zajęciach. - Stwierdził Henry, który zauważył tę ogromną zmianę w czarnowłosym od kiedy zaczęli mówić o studiach. Evan wrócił do nich z jeszcze mokrymi włosami, a Pandora w międzyczasie przygotowała kolejną kolejkę drinków nadal z whisky, jednak już nie z kawą (ich serca mogłyby tego nie wytrzymać), a z sokiem jabłkowym, imbirem i cynamonem.
CZYTASZ
W różne strony - Jegulus
Fanfic"Regulus obrócił się w miejscu i uciekł z Grimmauld Place tak jak trzy lata wcześniej, tylko tym razem nie teleportował się uciekając przed śmierciożercami, a przed Jamesem. " II część "W słuszną stronę", bez pierwszej części raczej połapiecie co si...