- Dostałeś zdjęcie - zapytał Scott przez telefon. Właśnie siedzimy w Jeep'e Stiles i stoimy przed szpitalem.
- Tak mam. Wygląda jak na rysunku - powiedział Stiles, Derek przyłożył telefon do swojego ucha razem z ręką Stilesa.
- Jest coś z tyłu? Napis, inicjał, cokolwiek? - zapytał.
- Nie, jest płaski i nie otwiera się. Nic nie ma na naszyjniku, w nim i wokół. Stiles gdzie jesteś? Grasz w pierwszym składzie - odparł Scott.
- Wiem, powiedz mojemu tacie, że się spóźnię - powiedział Stiles i się rozłączył.
- Nie zdążymy - powiedział Derek.
- Wiem - odparł Stiles.
- Nie powiedziałeś mu o mamie? - zapytał Derek patrząc na Stilesa.
- Musimy odkryć prawdę - odparł Stiles i spojrzał na budynek przed nami.
- Jescze jedno - powiedział Derek i przywalił głową Stilesa w kierownice.
- Za co? - zapytał Stiles.
- Wiesz za co, idźcie - powiedział Derek.
Wyszliśmy z auta i skierowaliśmy się w stronę szpitala. Po wiejściu do środka, zaczęliśmy szukać pielęgniarkę Petera, i rozmawialiśmy z Derekiem.
- Nigdzie jej nie ma - powiedział Stiles.
- Spytajcie o Jeniffer, zajmuje się wujkiem - powiedział Derek. Weszliśmy do sali Petera, chwila jego też nie było.
- Jego też nie ma - powiedziałam.
- Co? - zapytał zdziwiony Derek.
- Zniknął - odparłam i wyszliśmy z sali.
- Uciekajcie natychmiast! To on jest Alfą! - krzyknął Derek.
- Witaj Hope - powiedział Peter uśmiechając się do nas. Zaczęliśmy się cofać, ale drogę zagrodziła nam pielęgniarka.
- Co tu robicie? jest późno - powiedziała, z drugiej strony podchodził do nas Peter.
- Ty i on - wskazał na Hale - To twoja - brunet co chwilę odwracał się do Petera to do Jeniffer - Boże, zaraz umrę - powiedział Stiles.
Nagle pielęgniarka upadła na ziemie, na ratunek przyszedł nam Derek.
- Nie ładnie to moja pielęgniarka - powiedział Peter.
- Raczej psychopatka, która pomaga ci zabijać - odparł Derek. Stiles westchnął i pociągnął mnie na ziemie. Po chwili Derek rzucił się na swojego wuja.
- Myślisz, że celowo zabiłem Laurę? Własną krewną - mówił, łapiąc swojego siostrzeńca za gardło - Mój umysł i osobowość zostały wypalone. Kierowałem się instynktem.
- Liczysz na przebaczenie? - zaatakował Derek.
- Na zrozumienie - wyprostował, ruszyłam do ataku - Oj Hope nie ma z ciebie żadnego pożytku, ale ja cie wyszkole - powiedział łapiąc mnie za gardło.
- Puść mnie - powiedziałam, brakowało mi juz powietrza. Rzucił mnie pod ścianę przez co uderzyłam głową o ścianę.
- Masz pojęcie co czułem przez te wszystkie lata? Odradzałem się komórka po komórce - rzucił - Odbierając Laurze pozycje alfy przyspieszyłem ten proces. Nic na to nie poradzę - powiedział, przed moimi oczami zapanowała ciemność.
~~~
Nie wiem ile byłam nieprzytomna, ale kiedy się obudziłam znajdowałam się w aucie Dereka na tylnym siedzeniu. Jękłam czując ból głowy.
CZYTASZ
All for love || Allison Argent
VampirgeschichtenZapraszam do czytania Start:04.09.2022 Koniec:???