Rozdział 17

82 11 11
                                    

Od wydarzenia z Kanimą minęły cztery miesiące, a co się zmieniło. Allison wyjechała do Francji, chciała odpocząć od wszystkiego. Jackson wyjechał do Londynu, zostawiając Lydię. Lydia zmieniła się od wyjazdu Jacksona, dowiedziała się też o świecie nadprzyrodzonym, z początku nie chciała ze mną rozmawiać ale po jakimś czasie jej przeszło. Jeśli chodzi o Mię, od kąd powiedziała mi że się we mnie zakochała, nie odzywała się do mnie przez jakiś czas, ale postanowiliśmy narazie o tym zapomnieć. Jeśli chodzi o mnie, zmieniło się dużo. Odkąd miałam na imprezie te halucynacje, nie daje mi spokoju do teraz. Łowcy jakimś cudem dowiedzieli się o hybrydzie, czyli mnie i gdzie kolwiek jestem są tam łowcy, którzy próbowali mnie zabić wiele razy.

Jestem właśnie ze Scottem i Stilesem w salonie tatuaży. Scott postanowił zrobić sobie tatuaż. Scott siedział na fotelu. Podał mężczyźnie wzór, były to jakieś dwa paski.

- Dobrze, że przyniosłeś rysunek - powiedział tatuażysta do Scotta.

- Nie wolisz takiego? - zapytał Stiles i przyniósł książkę ze wzorami, w środku było coś na rodzaj kanimy, spojrzał na niego - Za wcześnie? Jesteś pewny, tatuaże są trwałe - dodał.

- Nie zmienię swojego zdania - powiedział.

- Ale dwa pasy? - zwrócił się do naszego przyjaciela.

- Są fajne - odparł Scott.

- Tatuaż powinien coś znaczyć - ciągnął mój brat.

- Historia tatuaży liczy tysiące lat, po tajtańsku tatuaż znaczy zostawić ślad, to jak rytuał przejścia - powiedział mężczyzna.

- Widzisz? Pan rozumie - powiedział Scott do Stilesa.

- Bo ma ciało pokryte tatuażami - odpowiedział.

- Gotowy? Nie boisz się igieł? - zapytał się przystawiając narzędzie do Scotta ramienia.

- Nie - odpowiedział.

- Mnie robi się od nich słabo - powiedział Stiles i zemdlał lecąc na ziemie. Tatuażysta zaczął wykonywać swoją pracę, a ja usiadłam na krzesło.

______

Po jakiś kilku godzinach tatuaż Scotta był skończony. Stiles się w tym czasie obudził. Ruszyliśmy do samochodu, Stiles rozmasowywał obolały kark. Scott zaczął masować miejsce gdzie był tatuaż. Syknął z bólu.

- Co jest? - zapytał Stiles.

- Piecze - odpowiedział.

- Dałeś sobie wbić igłę kilka set tysięcy razy - dodał mój brat.

- Nie powinno tak boleć, coś jest nie tak, muszę to zdjąć - powiedział Scott i zaczął zdejmować opatrunek.

- Przestań - powiedział Stiles odwracając wzrok. Ściągnęł bandaż i spojrzał na tatuaż i zaczął się goić i po prostu zniknął.

- Zagoiło się - powiedział Scott.

- Na szczęście - zaczął Stiles, a Scott spojrzał na niego - Był okropny - dodał i ruszyliśmy w drogę.

- Więc nadal z nią nie rozmawiałeś? - zapytał go Stiles, jego oczy spoglądały między drogą, a przyjacielem.

- Nie, zgodziliśmy się dać sobie lato bez... Żadnych SMS-ów, telefonów - powiedział z ciężkim westchnieniem.

- Skąd wiesz, że wróci do szkoły? - zapytałam, nawet ja nie miałam już żadnego kontaktu z Allison.

- Po tym co się wydarzyło może wcale nie wrócić - powiedział smutny Scott.

All for love || Allison Argent Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz