Rozdział 20

43 9 4
                                    

- Jadę zbyt blisko? - zapytała nas Allison.

Właśnie razem z Caroline, Allison i Lydią, jedziemy za szkolnym autobusem. Allison spojrzała na mnie, podczas kiedy Caroline i Lydia robiły sobie selfie na tylnym siedzeniu.

- To zależy - odpowiedziała Lydia, odkładając telefon - Śledzisz szkolny autobus, czy planujesz kogoś zamordować?

- Tak, powinnam zawrócić - skrzywiła się Allison.

- Cóż, to też kwestia sporna - kontynuowała Lydia - Śledzisz autobus czy byłego chłopaka, którego obecnie mogę śmiało stwierdzić, że prześladujesz?

- Zamiast nie spuszczać z oka autobusu, powinnaś nie spuszczać oka z paliwa - odezwała się Caroline. Allison zamrugała zdezorientowana.

- Dlaczego?

- Ponieważ brakuje ci paliwa - odpowiedziała blondynka.

Spojrzałam na telefon i zadzwoniłam do Mii. Ale ta nie odebrała, napisałam do niej pełno wiadomości i dzwoniłam do niej kilka razy, ale ta nie odbierała żadnego telefonu, ani wiadomości. Ostatni raz widziałam się z nią, kiedy byłyśmy na randce.

- Ugh - jęknęła Ally.

- Jestem prawie pewna, że autobus ma o wiele więcej benzyny niż ta Toyota - mruknęła Lydia.

- Możemy się gdzieś zatrzymać? - zapytała Caroline, zmęczona długim siedzeniem.

- Naprawdę musimy? Zgubimy ich.

- Przecież wiemy, dokąd jadą - przypomniała blondynka.

- Wiem, kto to zaczął.

- Czy to właśnie powiedział ci Aiden? - odparła Allison.

- Aiden? - powtórzyła Lydia, ale widząc spojrzenie przyjaciółek, zadrwiła. - Whoa, whoa, whoa. Chwileczkę. Czy to dlatego zaprosiłaś mnie na tę małą wycieczkę? Och, mój Boże. Pilnujesz ich i mnie.

- Więc między wami nic się nie dzieje? - zapytała Allison, lekko zwężając oczy, by wyglądały na zastraszające. Dziewczyna wydęła wargi, wyglądając na urażoną.

- Nic.

- Nic?

- Nic - potwierdziła.

Allison spojrzała na mnie, a następnie na Caroline, unosząc brew.

- Hope? Caroline?

Uśmiechnęłam się złośliwie.

- Kłamie - droczyłam się, widząc, jak przyjaciółka zarumieniła się z oburzenia. - Zapominasz, że znam cię od dziecka i że jestem Hybrydą z nadprzyrodzonym słuchem. Oh i widziałam, jak szliście do biura trenera.

- Och, wow, Lydia... - powiedziała zaskoczona Allison, czując się nagle rozbawiona zdenerwowanym wyrazem twarzy Lydii.

- Obie jesteście do dupy - Lydia wydęła wargi, krzyżując ręce na piersi, gdy obie dziewczyny się śmiały. - Hej, ale Allison również zaprosiła cię, by miała na ciebie oko - powiedziała do mnie.

- Co? - zapytałam zdziwiona.

- Od wczoraj siedzisz tylko w tym telefonie i do kogoś wypisujesz i wydzwaniasz ciągle. Co jest Hope? - wyjaśniła Allison.

Spojrzałam na Caroline, która się na mnie patrzała.

- Powiedz jej prawdę - powiedziała wampirzyca, westchnęłam ciężko.

- Kilka dni temu zaprosiłam Mię na randkę i no jestem z nią, a od randki nie pojawiła się w szkole. Nie odbiera odemnie telefonów i wiadomości. Martwię się poprostu - wyjaśniłam.

All for love || Allison Argent Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz