Rozdział 13

42 9 1
                                    

Na drugi dzień nie poszłam do szkoły, nie chciało mi się iść do szkoły. Jestem w lesie tu przyprowadził mnie zapach mojego brata. Okazało się że ukryli Jacksona w furgonetce policyjnej. Nawet nie chce wiedzieć jak ją zdobyli. Klepłam Stilesa w ramie przez co się wystraszył i odwrócił się szybko w moja stronę.

- Przestań tak robić! - krzyknął - Zawału dostanę w końcu przez ciebie! - dodał.

- Przpraszam bardzo, ale uwielbiam cie straszyć - powiedziałam śmiejąc się.

- Co ty tu robisz? I czemu nie było cie w szkole? - zapytał.

- Tu przyprowadził mnie twój zapach, a odpowiadając na drugie pytanie, nie chciało mi się iść do szkoły - odpowiedziałam.

- Oni wiedzą! - wykrzyknęła nagle Allison pojawiając się obok nas.

- Co? - Stiles spojrzał na nią z dezorientacją.

- Wiedzą, że Jackson zaginął.

- Nie, nie mogą. Piszę do jego rodziców od wczoraj - powiedział, podnosząc telefon.

- Mój dziadek powiedział, że jego rodzice poszli na policję. Wiedzą.

Oczy Stilesa rozszerzyły się, z przerażeniem unosząc telefon.

- Och... - podał mi urządzenie, po czym szybko ruszył w stronę furgonetki i otworzył drzwi pasażera, żeby przesłuchać radio.

- Do wszystkich jednostek. Zachować szczególną ostrożność aż do przybycia szeryfa. Powtarzam, zachować ostrożność.

Nasz ojciec prawdo podobnie się domyślił, kto za tym stoi. A to oznacza, że jesteśmy w ciemnej dupie. Zaśmiałam sie czytając wiadomość wysłaną do rodziców Jacksona.

- Nie dziewie się czemu poszli na policję - odezwałam się patrząc dalej na wiadomość - Napisałeś "kocham Jackson". Od ponad jedynsatu lat nie powiedział swoim rodzicom kocham cie.

Stiles szybko zabrał mi urządzenie z moich rąk.

- Skąd wiesz? - zapytał zdziwiony.

- Od Lydii - odpowiedziałam.

- Powinniśmy iść, zanim pojawi się policja - powiedziała Allison.

- Allison ma racje - zgodziłam się z przyjaciółką.

- Dobra - powiedział po czym podszedł do drzwi kierowcy - Wsiadajcie - dodał.

Razem z Allison podeszliśmy do drzwi pasażera, otworzyłam je wpuszczając pierwsza breunetke, a później wsiadłam ja.

- Gdzie jedziemy? - zapytała Allison.

- Jak najdalej stąd - odpowiedział. W pośpiechu wykrecił numer i wyrzucił telefon przez okno, po chwili odjechaliśmy.

                            ______

- Jeśli Jackson nie pamięta, że jest Kanimą, na pewno nie będzie pamiętał, że ukradł tablet Dannyego - Scott powiedział po tym, jak dowiedział się, że urządzenie chłopaka zaginęło.

- Dlaczego miałby ukraść tablet, skoro nawet nie wie, co na nim jest? - zapytał Stiles.

- Co, jeśli ktoś inny go zabrał? - zapytała Allison.

- Nie wiem jak wy, ale ja nikogo nie zabiłem - odparł Stiles.

- Ale... Nie sądzę, że to naprawdę próbowało nas zabić. Pamiętasz kiedy byliśmy u Isaaca po raz pierwszy? - zwrócił się do mnie Scott - Po prostu przeszedł obok nas.

All for love || Allison Argent Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz