Rozdział 28

23 7 1
                                    


Nagle zaczął dzwonić mi telefon, więc zobaczyłam kto to dzwonił był to Stiles.

- Halo? Stiles co chcesz odemnie w środku nocy? - zapytałam brata.

- Przyjedź do szkoły - powiedział ignorując moje pytania.

- Stiles, wiesz która jest godzina? - zapytałam.

- No po północy - odpowiedział.

- No właśnie - powiedziałam.

- Minęła północ, oficjalnie zaczęła się noc psikusów i za razem urodziny trenera. Jeżeli nie przyjdziesz za 5 sekund, zniszczę cię - zaczął Stiles, po cichu stanęłam za nim i Scott'em - 5... 4... 3... 2... - zaczął odliczać, chłopacy odwrócili się krzyknęli ze strachu i upadli na ziemię.

- 1 - dokończyłam z uśmiechem i pomógłam wstać Stiles'owi.

- Czy zawsze musisz mnie straszyć Przypominam, że jestem człowiekiem i mogę umrzeć na zawał. A kiedy widzę te twoje świecące oczy i czarne rzyłki pod oczami to się boje - powiedział Stiles.

- Nie marudź, tylko do roboty - odparłam i weszliśmy do gabinetu trenera.

Postanowiliśmy odkręcić wszędzie śrubki, a następnie zostawiliśmy jej na jego biurku w pudełku na prezent, a prawdziwy prezent zostawiliśmy w klasie, podarowaliśmy mu kubek z napisem: #1 Coach i również na nim było jego zdjęcie z pucharem.

_____________

Z Stiles'em i wampirami podeszliśmy do Scotta, Aidena i Ethana.

- Co za zmiana, zwykle robicie nam krzywdę - powiedział do chłopaków.

- Potrzebujesz stada, a my Alfy - odpowiedział Aiden.

- Nic z tego - powiedział Stiles do bliźniaków.

- Pomagaliśmy wam - powiedział Ethan.

- Pobiliście go na miazgę, to ma być pomoc? - zapytał Stilinski.

- Co na tym zyskam? - zapytał Scott.

- Większą moc, nic nie stracisz - odpowiedział Aiden, podszedł do nas Isaac.

- Trzymaliście Dereka kiedy Kali zabijała Boyda, powinniśmy zrobić z wami to samo - powiedział chłopak, a Aiden wysunął pazury.

- Chcesz spróbować? - zapytał bardziej narwany z bliźniaków. Isaac zaczął do niego podchodzić, ale złapałam go za ramię, chłopak się cofnął i stanął koło mnie.

- Nie ufamy wam - odparł Scott i poszliśmy do szkoły zostawiając bliźniaków na parkingu. Wchodząc do szkoły Stiles oberwał papierem toaletowym.

- Nie w twarz - powiedział chłopak, podeszliśmy do szafek, Stiles poklepał Scotta - Dobrze zrobiłeś - dodał.

- Mam nadzieję - odpowiedział.

- Mówię ci - zaczął Stiles, a Scott spojrzał na kogoś, wychyliłam się i spostrzegłam, że patrzy się on na Kirę, znowu się zakochał, Stiles również spojrzał na wilkołaka - Na co patrzysz? - zapytał i spojrzał w kierunku w którym patrzył Scott.

- Ja? - zapytał Scott.

- Ty, na nią? - zapytał Stiles.

- Na kogo? - zapytał Scott.

- Na Kirę, podoba ci się - odparła Caroline z uśmiechem.

- Nie, jest w porządku - odparł, wiedziałam, że kłamie za dobrze go znam.

- Wyrwij ją - zaproponował Stiles.

- Teraz? - zapytał Scott.

- Tak! - odparła blondynka.

All for love || Allison Argent Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz