Stiles rozłożył jakieś mapy na stole i zaczął opowiadać.
- Piwnica znajduje się w miejscu przepływu prądu albo na przecięciu dwóch nitek, to tam Derek zabrał umierającą Paige - powiedział.
- Tata i Gerard też tam byli, ale Gerard nie pamięta drogi, a tata nam nie pomoże - powiedziała Allison.
- Mój też nie - dodał Stiles.
- Jak znajdziemy Nemeton? - zapytał Isaac.
- Jest pewien sposób, dość niebezpieczny, będzie nam potrzebny Scott - powiedział weterynarz i spojrzał na mnie. Po chwili zadzwoniłam do Scotta i umówiłam się z nim na spotkanie, ja, Caroline, Stiles i Deaton pojechaliśmy Jeep'em. Po chwili znajdowaliśmy się w środku lasu, podszedł do nas Scott. Opowiedzieliśmy mu cały plan.
- Skąd wiecie? - zapytał Scott.
- Od Lydi, a ty? - zapytał Stiles.
- Od Morrell, Alfy też nie znają drogi - powiedział Scott.
- Powiesz im jeśli się uda? - zapytałam.
- Bez nich nie powstrzymamy Jennifer - powiedział Scott spoglądając na mnie.
- Skupmy się na znalezieniu rodziców - wtrącił Deaton.
- Jaki jest plan? - zapytał McCall.
- Ty, Allison i Stiles musicie złożyć się w ofierze - powiedział Deaton.
- Mamy za nich umrzeć? - zapytał Scott.
- On nas ożywi, prawda? - zapytał Stiles i spojrzał na weterynarza.
- Mówiłem, że to niebezpieczne - zaczął weterynarz - Będziecie martwi przez parę sekund, jest jeszcze jedno zagrożenie. Dodacie mocy Nemetonowi, który od dawna pozostawał w uśpieniu, moc tego typu przyciąga siły nadprzyrodzone i stwory, które zapełniają strony Bestiariusza Argentów, skusi ich jak zapach bekonu - dokończył.
- Widzieliśmy gorsze rzeczy - powiedział Stiles.
- Zdziwisz się co jeszcze cię czeka - odparł Alan.
- To wszystko? - zapytał Scott.
- Nie, cały proces pozostawi w was ślad, będziecie go czuć do końca życia, przysłoni mrokiem wasze serca na stałe, jak blizna - odparł druid.
- Albo tatuaż - dodał Scott, po chwili rozeszliśmy się, aby pojechać po ważne rzeczy, które należą do naszych rodziców.
Pojechałam razem z Allison do jej domu, aby ona mógła wziąść nabój swojego taty. Po kilku minutach byliśmy pod kliniką. Spojrzałam na trzy wanny, w których znajdowały się kostki lodu.
- Co przynieśliście? - zapytał Deaton.
- Odznakę taty, zgnieciona przez Jennifer, próbowałem ją wyklepać, ale nie wygląda najlepiej - powiedział Stiles trzymając odznakę naszego taty.
- Ważne, że coś znaczy - odparł druid.
- Srebrny pocisk? - zapytał Isaac spoglądając na rzecz trzymaną przez Allison.
- Dla taty ma symboliczne znaczenie, kiedy zdobywamy wszystkie umiejętności myśliwcy wytwarzamy srebrny pocisk w hołdzie kodeksowi - odparła Allison, która stała obok mnie.
- Scott? - zapytał Deaton, Scott wyciągnął zegarek.
- Tata dał go mamie kiedy dostała pracę w szpitalu, mówiła, że w ich małżeństwie działał, tylko zegarek - odpowiedział.
- Wejdziecie do bali, będziemy was trzymać dopóki nie umrzecie, ale potrzebujemy kogoś kto wyciągnie was na powierzchnię, to musi być ktoś z kim jesteście emocjonalnie związani - zaczął Deaton - Lydia pomoże Stiles'owi - dodał, Allison spojrzała na Scotta.