One-shots (ninjago,tf4,eldarya)

Trójkąt(Leif×Lance×Valk)18+

Pov leiftana

Obudziłem się jako pierwszy pomimo że nie było jeszcze słońca. Przetarłem oczy żeby w pełni się rozbudzić. Spojrzałem na swoich partnerów i się usmiechnalem lekko.Valkyon spał wtulony we mnie plecami ,wtulając się w pierś Lancea ,natomiast drugi obejmował go ramionami. Oboje spali spokojnie więc skorzystałem z okazji żeby popatrzeć na swoje dwa skarby Z uśmiechem na ustach.

Lance powoli zaczął otwierać oczy kiedy światło słoneczne padło mu na twarz.Powoli się rozbudzał w końcu otwierając swoje pięknie lodowe oczy.Spojrzal na mnie Z niezwykle rzadkim delikatnym uśmiechem. Nie mówiąc Ani słowa po prostu objąlem jego bok twarzy dłonią i czule pocalowalem A on oddał pocałunek cały czas uważając na swojego młodszego brata i na naszą małą łyżeczke. Rozkoszowałem się jego smakiem ust ,przygryzając jego wargę na co cicho jęczał

-ej no tak beze mnie?-obaj spojrzelismy na Valkyona ktory usiadł uważając żeby nas nie uderzyć przy tym .Usmiechnalem się i pocalowalem bok jego twarzy na co młodszy zamruczał.

-nawet się nie przywitałeś-zamruczał lance całujac Valkyona po szyi na co cicho jęknął. Dolaczylem do całowania szyi młodszego obejmując go ramionami żeby nie mógł ruszyć rękami na co posłał mi pytające spojrzenie .Bez słowa ponownie gi pocalowalem ale tym razem w usta w tym czasie lance jeździł pocalunkami po jego klatce piersiowej schodząc do brzucha aż zniknął pod kołdrą w okolicy bioder brata .

Valkyon sapnął głośno i jęknąl odchylając głowę opierając ją o moje ramie.Zauwazylem że głową lancea jest między nogami Valkyona .heh oczywiście lance nie mógł sobie odpuścić porannego numerku. Trzymałem Ukochanego nieruchomo całujac go po karku co jakiś czas gryząc jego ucho A on głośno jęczał na nasze ataki.

Wkrótce Valkyon wydał charakterystycznie głośny krzyk dochodząc. Ruchy głową lancea zwolniły pozwalając młodszej złapać oddech.Wyszedl spod kołdry całujac jego pulchne wargi nie dając mu chwili wytchnienia. Patrzyłem na nich z uwielbieniem i miłością i wszyscy przytuliliśmy się razem