pożegnianie(Arandir)

21 1 2
                                    

Lindir wszedł cicho do komnaty,w której spoczywał Aragorn.Król Gondoru leżał bezsilnie na łożu śmierci czekając na swój ostarni dzień.Mimo iż Lindir wiedział,że ten dzień nadejdzie nie spodziewał się że nadejdzie tak szybko.Aragorn leżał na plecach ,jego broda i wlosy byly siwe jak nowospadły snieg.Jego twarz była już pomarszczona od zmarszczek starych lat które przeżył.Lin usiadl delikatnje obok swojego meza biorac delikatnie jego dlon w swoją.Aragorn otworzyl oczy a na jego usta wpłynął delikatny uśmiech.

-melleth-nin-wyszeptał ochrypłym glosem.Lindir uśmiechnął się do niego pocieszająco . 

-Estell- Ostrożnie przytulił swojego starego kochanka uważając żeby za bardzo na niego ni3 naciskać. Złożył na jego ustach lekki pocałunek-wiedziałem  że ten dzień nadejdzie i wiem ze powinienem być na to gotowy ale nie jestem.

Spuścił wzrok zawstydzony jakby to była zbrodnia.Czul ze zawiódł i nie potrafił się powstrzymać od uczucia porażki. Poczuł palce pod swoim podbródkiem które uniosły jego głowę w górę nakierowując jego wzrok na szare oczy Aragorna,ktory posłał mu ciepły uśmiech i pociągnął Lindira w swoje ramiona.Elf wtulił się w pierś kochanka,opierajac glowe o jego klatę sluchakac jak jego serce dudni gdy pracuje pompując krew rozez caly organizm.

-strata bliskich boli najbardziej.Przepraszam że cie uwięziłem w ten sposób.Ze zadaje ci taki ból.-szepnął do jego szpiczastego ucha,ściskając jego dlon w swojej.

-Przeciez nie robisz tego celowo.Wiedziałem na co się pisze.-odpowiedział podnosząc wzrok na niego.Przyglądał się jego twarzy nie przejmując się tym jak staro wygląda. Dla Lindira Aragorn zawsze będzie atrakcyjny. 

-Naprawdę nie chce cię zostawiać.-krol pogładził miękki policzek elfa napawając sie uczuciem jego gładkiej skory.Minstrel uśmiechnął się lekko i zamknął oczy trochę spokojniejszy.

-wiem.....

Zapadła cisza obaj nie byli pewni co powiedzieć .Nie chcieli być w tych ostatnich dniach smutni chcieli to wykorzystać jak najlepiej tak jak to robili przez całe swoje małżeństwo .

-co powiesz naszej córce?-zapytał w końcu Estell, myślami pędząc do Arily, ich małej gwiazdy. Była jeszcze dzieckiem. Nie zasłużyła na to

-Ze po prostu musiałeś odejść ale bardzo nas kochasz.To mądre dziecko,zrozumie.

-jest taka młoda....zbyt młoda na stratę ojca.

Lindir podniósł się wyżej, wtulając twarz w szyję drugiego,próbując powstrzymać swoje łzy. 

-takie niestety jest życie.Ale pamiętaj że będę cie kochał do końca swoich dni.To było naprawdę piękne 98 lat,patrzyłem jak dorastasz aby stać się godnym królem Gondoru.To był zaszczyt mieć cię jako swojego męża.-Lindir ledwo się powstrzymał przed płaczem . Nie chciał płakać nie chciał zasmucać drugiego gdy był w takim stanie.

-jednak niestety wszystko ma swój koniec prawda?

-tak....

Elf tym razem nie mógł się oprzeć i oddał się łzom. Pozwolił by słone krople spływały mu z oczu.

-Lindir...-Aragorn przyciągnął drugiego blizej siebie  pozwalając mu płakać-kocham cie całym sercem.Przepraszam że muszę was opuścić.-Lindir bzmyślnie rzucił mu się w ramiona,zaciskając oczy i pozwalając by łzy płynęły mu po twarzy.Poczuł jak dłoń Aragorna gładzi delikatnie jego włosy.-pamiętaj,że będę na was patrzył z góry.Będę obok was każdego dnia i nocy,patrz w nocne gwieździste niebo i myśl o jednej jak o mojej duszy.

Lindir wtulił się w jego pierś nie mając zamiaru przenigdy go opuszczać.Poczuł jak ręka jego partnera opada,a serce przestaje pracować,gdy umarł.Lindir poczuł jakby ktoś zadał mu cios prosto w serce i rozpadł się płacząc na jego piersi,pozwalając sobie krzyczeć w agonii straty kolejnej osoby którą kochał.

-Amin mela lle,Estell....(kocham cię,Estell...)-wyszeptał Lindir,podnosząc się i przyjrzałsię jego mimo ze starej to jednak dalej przystojnej twarzy.Miał zamknięte oczy,wyglądał jakby spał.Lindir zacisnął powieki pozwalając opaśc pojedyńczej kropli na policzek drugiego.pochylił się aby złożyć czysty pocałunek na jego czole,po czym się odsunał i ułożył obok niego,nie miał to znaczenia że nie żył,chciał się znowu poczuć jakby po prostu spali.Tak jak przez te 98 lat.

Został przy nim do późnej nocy.

One-shots (ninjago,tf4,eldarya)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz