PROLOG

3.6K 119 32
                                    


Nie jestem w stanie stwierdzić, ile czasu siedzę w zimnej ciężarówce. W mojej głowie wszystko zlewa się w jedną wielką plamę. Czas płynie zupełnie inaczej, gdy nie można go mierzyć. Ostatnie co dokładnie pamiętam to mocny cios w brzuch. Byłam w takim szoku, że nie zdążyłam jakkolwiek zareagować kiedy porwano mnie w biały dzień z jednej z poznańskich ulic. Nie wiem, gdzie mnie przywieziono, nie jestem w stanie nawet sobie tego wykalkulować, bo podejrzewam, że przez większość czasu byłam nieprzytomna. Może coś mi podali? To by wyjaśniało skąd u mnie rozrywający ból głowy i otępienie, które jestem w stanie przezwyciężyć dopiero po dłuższym czasie.

Chcę otworzyć oczy, ale uświadamiam sobie, że coś na nich mam. Unoszę powoli dłonie w tym kierunku i czuję opaskę. Nie wiem, czy mogę ją ściągnąć, nie jestem w stanie ocenić, czy jestem w sama. Czy ktoś mnie pilnuje? Czy stanie mi się krzywda, kiedy pozbędę się przeszkody zasłaniającej mi powieki?

Kulę się jeszcze bardziej i niezgrabnie przyciągam kolana pod klatkę piersiową. Pomimo szczerych chęci, nie umiem połączyć faktów, ale z całych sił staram się skupić. Nie mogę bezczynnie siedzieć i czekać aż ktoś mnie zamorduje, odda do burdelu lub na sprzedaż narządów. Czuję łzy pod powiekami, ale nie pozwalam im wypłynąć na powierzchnię. Muszę być silna i się nie poddać. W końcu poddać się jest równoznaczne z przegraną, a to nie w moim stylu. Zawsze sięgam po to, czego chcę, a teraz chcę wydostać się z tej bezsensownej sytuacji.

Jednak po chwili czuję, jak moje oczy ponownie napełniają się łzami i nic nie mogę na to poradzić. Po co wyszłam z domu? Mogłam zostać i obejrzeć jakiś dobry film. Wiem, że moje myśli do niczego tak naprawdę nie prowadzą, bo obwinianie samej siebie w niczym mi teraz nie pomoże, ale nie umiem inaczej. Rozsadza mnie żal za to, że nie uważałam, nie zwróciłam uwagi na podejrzanie podjeżdżający w moim kierunku samochód, ale skąd mogłam wiedzieć, że ten zatrzymujący się przy mnie pojazd okaże się być moim przekleństwem?

Nie wiem, w jakim celu i dlaczego porwano właśnie mnie, ale jednego jestem pewna- nie poddam się tak łatwo i jeszcze mnie popamiętają.

W IMIĘ WOLNOŚCI [ZAKOŃCZONA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz