Nigdy więcej nie spotkałam Jakuba. Nie chciał, bym widziała go za kratkami. Pragnął bym zapamiętała go na wolności, więc spełniłam jego prośbę i nie odwiedziłam go w więzieniu pomimo, że bardzo tego chciałam. Przede wszystkim pragnęłam, by dowiedział się, że jest ojcem, a koniec końców nigdy go o tym nie poinformowałam. Każdego dnia męczą mnie przez to wyrzuty sumienia. Zasługiwał na tą informację, ale teraz nie mam już odwagi, aby wyznać mu prawdę. Ostatnia informacja, jaką o nim miałam to adres więzienia, do którego ostatecznie trafił. Przeniesiono go z jakiegoś powodu za granicę, a ja nie zagłębiałam się bardziej w temat. Postanowiłam ruszyć dalej i zostawić to wszystko za sobą dla naszego dobra.
Czy jestem szczęśliwa? Ciężko to jednoznacznie stwierdzić. Na pewno jestem spokojniejsza i nie boję się spoglądać w przyszłość. Wierzę, że podjęłam słuszną decyzję, wychodząc za mąż. Nie była to jakaś szczególnie uskrzydlająca miłość, ale nie potrzebowałam takiej. Z nim czeka mnie spokojne życie bez tego całego gangsterskiego świata i ciągłych niebezpieczeństw. Mamy dobrze płatne prace; kilka lat po rozprawie otworzyłam własną firmę, która do tej pory świetnie prosperuje, dając nam spokojny byt. Pracuję w swoim zawodzie i spełniam się zawodowo, robiąc coraz większe projekty dla coraz ważniejszych ludzi. Mój mąż ma własną firmę logistyczną, więc na zarobki też nie może narzekać. Kupiliśmy wspólnie mieszkanie i w czwórkę prowadzimy względnie spokojne życie.
Ale Jakub już na zawsze pozostanie w moich myślach, sercu, a przede wszystkim w postaci naszej cudownej córki, która kończy dzisiaj piętnaście lat. Jest niesamowicie do niego podobna, co nie ułatwia mi odcięcia myśli od wydarzeń sprzed lat, ale kocham ją nad życie i jestem przekonana, że oczarowałaby go od pierwszej sekundy, tak samo jak każdego dnia oczarowuje wszystkich wokół.
KONIEC
-------------------------------------
To już koniec historii Lidii i Jakuba!
W związku z tym proszę, żeby każdy, kto dotarł do tego rozdziału, zostawił po sobie znak. Będzie mi bardzo miło, jeśli napiszecie mi kilka opinii o tej historii <3
Chcę podziękować każdej osobie, która przeczytała tą książkę niezależnie od tego czy zrobiła to teraz czy może za jakiś czas <3 Dziękuję za każdą gwiazdkę i komentarz <3 Pojawienie się na wattpad i powrót do pisania był dla mnie bardzo ważny i wierzę, że każda kolejna historia, którą napiszę, będzie coraz lepsza :)
Kolejną i ostatnią sprawą jest pytanie do Was. Jak napisałam wyżej, historia Lidii i Jakuba się skończyła, ale mam pomysł na pewnego rodzaju kontynuację z perspektywy Kamili. Ciężko mi się rozstać z bohaterami, a w ten sposób mieliby okazję do pojawienia się od czasu do czasu, a Wy dowiedzielibyście się, co działo się w międzyczasie z postaciami z „W imię wolności". A może byłaby to historia z perspektywy córki głównych bohaterów? Chociaż zaznaczam, że równocześnie będzie można traktować tą historię jako coś zupełnie odrębnego.
Czy chcielibyście przeczytać coś w tym guście?
Do zobaczenia w nowej historii, czyli Na wschód od Bari, którą zacznę publikować już w przyszłym tygodniu! Mam nadzieję, że wpadniecie!
ig: natulla.watt
<3
CZYTASZ
W IMIĘ WOLNOŚCI [ZAKOŃCZONA]
Roman d'amourKiedy zostaje porwana młoda dziewczyna, każdy jej dzień wypełniony jest bezsilnością, bólem, tęsknotą za normalnym życiem i obezwładniającym strachem. Ale ona nie zamierza się poddać, chce walczyć o swoją wolność. Bohaterowie wciągają w niebezpieczn...