Dzisiejszy dzień był okropny. Od samego rana nie miałam ochoty nawet wstać z łóżka, jedynie zatapiałam się w oceanie łez.
Do momentu, gdy nie dostałam wiadomości od bruneta.
Aleks:
W piątek wracam, już
mam nagraną piosenkę,
wypuszczamy 21 stycznia.Me:
Gratulacje!! Jestem strasznie
z ciebie dumna, pamiętaj, że
cię kocham bardzo!Aleks:
Ja ciebie też kocham, już nie
mogę się doczekać aż się
zobaczymy.Uśmiechnęłam się odkładając telefon.
Brakowało mi bardzo obecności Aleksa, zwłaszcza dlatego, że przechodziłam gorszy okres w życiu i potrzebowałam jego wsparcia. Ale na całe szczęście była jeszcze Wiktoria, która za chwilę miała do mnie wpaść.
Wika weszła do mojego pokoju z butelką czerwonego wina.
- No elo elo! - Krzyknęła.
- Cześć. - Zaśmiałam się.
- Co dzisiaj świętujemy? - Rozejrzała się dookoła mojego pokoju. - To że jesteśmy w związkach.
- No można.Wstałam z łóżka, by pójść do kuchni po dwie lampki, z których miałyśmy pić trunek.
- Rozmawiałaś z Igorem? - Napiła się.
- Nie, ale muszę w końcu to zrobić..
- No, Aleks też powinien.
- Wiem. - Westchnęłam. - Ale się porobiło..
- No ale najważniejsze, że jesteście w końcu razem, no nie?
- No chyba tak.
- Jak to chyba? Tak wyczekiwałaś aż w końcu będziecie razem.
- No nie wiem, boję się trochę, że Olka coś może odjebać..
- Odjebać to ona powinna się od was. - Dopiła wino ze szklanki.Rozmawialiśmy tak do późnego wieczora, a butelki jakby nie miały dna. Kończyła się jedna, a potem zaczynała się druga. I tak w kółko, do chwili gdy już byłyśmy podpite.
- Może zostaniesz u mnie na noc..?
- Do domu muszę wrócić, dla Cichego obiecałam. - Odpowiedziała.Wzruszyłam ramionami i zamówiłam dziewczynie ubera.
Po jej wyjściu, złapałam za telefon, by napisać do Aleksa.
Obudziłam się około 11, nawet nie wiedziałam kiedy zdążyłam zasnąć, ale wiem, że na pewno miałam kaca.
- Ja pierdole, jak mnie łeb nakurwia. - Złapałam się za głowę.
Wstałam z łóżka i wyszłam z pokoju, idąc do kuchni.
Nie wiem dlaczego tak było, ale totalnie nie wiedziałam co się dzieje dokoła mnie, który dzień tygodnia.
Na całe szczęście byłam sama w domu, więc mogłam na spokojnie chodzić po nim całym. Bo gdyby mama zobaczyła mnie w takim stanie, to bym nie żyła.
Szukałam po szafce jakiś leków przeciwbólowych do momentu, kiedy dostałam wiadomość od bruneta.
Aleks:
Tęsknie za tobą, już
nie mogę się do czekać
aż cię zobaczę.Na powiadomienie od bruneta się uśmiechnęłam, a na samą wiadomość się cała zaczerwieniłam. Nie mogłam się już doczekać aż chłopak wróci do Szczecina i będę mogła go w końcu wyściskać.
Napisałam do rudowłosej, z pytaniem czy już wstała i co ona za wino zniosła, że mi tak głowę rozwala. No nie odpisała mi.
Westchnęłam, leżąc na łóżku no i rozmyślając o wszystkim co wydarzyło się w tamtym roku.
- W sumie to wciąż nie wierze, że to się tak potoczyło..
Przewróciłam się na drugi bok, by móc patrzeć na padający deszcz za oknem.
Cały czas myślałam o Aleksie, nie chciał wyjść z mojej głowy. Ale mi to nie przeszkadzało. Rumieńce z mojej twarzy nie znikały, kiedy myślałam o fantazjach z brunetem. (nie erotycznych!!!).
Około godziny 17 wstałam z łóżka, deszcz przestał padać. Co oznaczało, że mogłam wstać i wyjść z domu.
Ubrałam buty oraz swój beżowy płacz.
Chodziłam uliczkami, wciąż myśląc o brunecie. No bo o czym innym mogłam myśleć.
Wracając, zaczepiła mnie była dziewczyna Aleksa, Ola.
- Odpierdol się od mojego Aleksa. - Zatrzymała się przede mną.
- On nie jest twój, to po pierwsze. - Poprawiłam włosy. - A po drugie nie, nie odpierdolę się.
- Tak? - Uniosła dumnie brew. - No to zobaczymy kto jeszcze będzie płakać. - Odeszła, podśmiechując się.Zmarszczyłam brwi, nie rozumiejąc kompletnie o czym mówiła dziewczyna. Nie zmartwiło mnie to zbytnio, no bo co jakaś losowa dziewczyna mogła mi zrobić? Musiała by mi na prawdę zrządzić piekło z życia, by cokolwiek mnie dotknęło przez nią.
XXX
Coś ci to przypomina? Coś ci świta???
Yooo, wróciliśmy. Trochę krótki rozdział, ale czy zwiastuny mocnych filmów długo trwają? No właśnie😋😊
Buźkaa!!
XXX
CZYTASZ
4:30 w Berlinie | Fukaj
Fiksi Penggemar„Jedząc śniadanie, jedyną myśl jaka mi towarzyszyła było to co Aleks chciał mi wczoraj powiedzieć, zastanawiałam się co chciał mi wyznać. Jedynie co mogłam zrobić, to zatapiać się w myślach."