Pov: Marii
Obudziłam się około 9.00 bo, Milan gdy wstaje i się nudzi jest bardzo głośno. Stwierdziłam, że nie będę budzić Neya, tylko zrobię nam jakieś śniadanie i zajmę się małym.
-Dzień dobry, jak ładnie pachnie, co tam gotujesz?- zapytał Ney wychodząc z pokoju i przeciągając się.
-Naleśniki, siadaj zaraz ci nałożę.
Gdy cała nasza trójka była już najedzona stwierdziłam, że najwyższa pora się ogarnąć, bo czeka mnie spotkanie z matką.
Wykąpałam się, pomalowałam i ubrałam na siebie długą, grafitową sukienkę z golfem.
Przyszedł czas żeby doprowadzić małego do porządku, wiec zajęłam sie nim i pośpieszyłam Neya, który leżał na kanapie przeglądając coś w telefonie.
Gdy wszyscy byliśmy gotowi uznałam, że najwyższa pora wreszcie pojechać do Matki, bo nie uniknę tego.
Po jakiś 30 minutach byliśmy pod jej domem i ruszyliśmy w stronę drzwi.
Zawahałam się jeszcze chwilę czy zadzwonić dzwonkiem, ale Neymar zrobił to za mnie i po chwili w drzwiach ukazał się mój ojczym.
-Boże święty, dziecko gdzie ty się podziewałaś.- wydukał mężczyzna łapiąc się za głowę.
-Przepraszam Wilfried....- odpowiedziałam krótko, bo tylko tyle potrafiłam z siebie wydusić.
-Wejdźcie, nie będziemy rozmawiać w progu, bo chyba masz nam dużo do powiedzenia.- powiedział przepuszczając nas w drzwiach.
Widziałam, że facet był zmieszany i chyba wolał żebyśmy ich nie odwiedzali, ale wcale mu się nie dziwiłam, bo dobrze wiem jak na mój powrót zareaguje Fayza.
-To wasze dziecko?- zapytał siadając z nami przy stole.
-Tak, ma na imię Milan.- odpowiedział Ney, który trzymał małego na rękach.
Zaczęłam opowiadać ojczymowi jak potoczyło się moje życie przez te 3 lata, ale mój wywód przerwał Ethan, który niespodziewanie zbiegł po schodach.
-Tato...- krzyknął chłopak, lecz jak zobaczył nas siedzących w salonie stanął jak wryty.
-O kurwa, wreszcie będzie mnie miał kto wozić na treningi.-Ethan! Wyrażaj się przy dziecku.- wrzasnął Wilfried.
-Dalej nie masz prawka?- zaśmiałam się w stronę brata, który podszedł do mnie i wyciągnął ręce do uścisku.
-Po co mi prawko, skoro już wróciłaś.- zażartował, po czym przytulił mnie i przywitał się z Neyem.
-Matka wie, że wróciłaś?Nie zdążyłam mu jednak odpowiedzieć, bo drzwi do domu otworzyły się, a z korytarza usłyszałam tylko piskliwy głos Milana, który już z kimś dyskutował.
CZYTASZ
LoveCup | Paris
Любовные романыOpowieść o perypetiach dwóch przyjaciółek, których życie zmieniła tajemnica jednej z nich.W ich nowym paryskim życiu ciagle przewija się wątek sławy, pieniędzy, miłości oraz smaku gorzkiego życia wokół piłkarzy. |Kylian Mbappé, Matty Cash, Neymar|