•16•

402 29 30
                                    

Pov. Niemcy
Martwiłem się o Polen'a. To co zrobił wczoraj Belgia było niewybaczalne, postanowiłem więc odwiedzić Polskę i zobaczyć jak się czuje. Po drodze do jego domu wstąpiłem do sklepu i kupiłem mu jego ulubioną czekoladę. Gdy doszedłem pod dom zapukałem w drzwi. Otworzył mi Węgry.

-[Węgry] Szia Németország.-przywitał mnie.

Wszedłem do środka, w salonie siedział mój brat popijając herbatę. Ja natomiast udałem się po schodach na górę do pokoju Polen'a. Gdy byłem pod jego drzwiami zapukałem w nie. Długo nie musiałem czekać na zezwolenie na wejście do środka. Gdy wszedłem do środka podszedłem do łóżka na którym siedział Polen. Usiadłem obok niego.

-[Niemcy] Jak się czujesz?-spytałem z troską.

-[Polska] Dobrze.-uśmiechnął się do mnie czule.

-[Niemcy] Przyniosłem ci czekoladę.-zaśmiałem się lekko.

-[Polska] Nie musiałeś.-również się zaśmiał.

Polska wziął ode mnie czekoladę i położył ją na szafce.

-[Niemcy] Może masz ochotę się gdzieś przejść?

-[Polska] No nie wiem.. wolałbym zostać.

-[Niemcy] To możemy zostać. Co chciałbyś porobić?

-[Polska] Możemy obejrzeć jakiś film.

Położyliśmy się na łóżku Polaka a ten włączył jakiś film, chyba ukrytą prawdę czy coś. Leżeliśmy dość blisko siebie. Gdy odcinek ukrytej prawdy się skończył polska wyłączył telewizor.

-[Niemcy] Tak w ogóle Polen, gdy cię wtedy „ratowałem" to miałeś z tyłu na plecach dość duże blizny..

Mina Polaka zwiędła. Po chwili ściągnął bluzkę.

-[Polska] O te ci chodzi?..-spytał wskazując palcem.

Kiwnąłem głową w odpowiedzi.

-[Polska] Tam.. tam były moje skrzydła...

-[Niemcy] Twoje skrzydła?! Co się z nimi stało?..

-[Polska] ... Odcięli mi je..

Nie mogłem w to uwierzyć.. to potworne... Po chwili lekko przejechałem ręką po jego plecach na co ten się lekko wzdrygnął.

-[Niemcy] Przepraszam..

-[Polska] Nie to nic.-odparł z lekkim lecz czułym uśmiechem.

Po chwili Polska znów ubrał na siebie koszulkę a ja mocno go przytuliłem. Nie chciałem aby jeszcze kiedykolwiek zadziała mu się jakaś krzywda.. Nie mogłem do tego dopuścić, po prostu nie mogłem.. Nie chciałem aby kiedykolwiek jeszcze cierpiał. Gdy się od siebie odkleiliśmy spojrzeliśmy sobie prosto w oczy. Zbliżyliśmy się bardziej do siebie, złapałem Polskę za policzek i zetknąłem usta z tymi jego. Gdy tylko miało dojść do pocałunku ktoś otworzył drzwi, momentalnie się od siebie odsunęliśmy. Był to Węgry.

-[Węgry] Polska, jak coś to zaraz obiad.-powiedział jego brat i wyszedł.

Polska siedział czerwony jak burak, ja na swoich polikach też czułem wypieki..

-[Polska] Umm, to może zejdziemy na obiad?-spytał już mniej czerwony.

-[Niemcy] Dobry pomysł..

Zeszliśmy na dół do kuchni gdzie był Ron. Nakładał właśnie obiad. Po zjedzeniu obiadu Polska zaproponował abyśmy się jednak przeszli.

Na początku spacerowaliśmy sobie po plaży, gdy zaczęło się ściemniać udaliśmy się do mojego domku. W środku nikogo nie było, Włoch mi wcześniej napisał że idą z Hiszpanią do restauracji. Byliśmy sami.. tylko my dwoje.. po chwili udaliśmy się do kuchni aby się czegoś napić, akurat że na stole stało wino napiliśmy się go, gdy stawiliśmy brudne kieliszki do zlewu polska zrobił niespodziewany ruch, popchnął mnie na ścianę i zaczął się dobierać do mojej koszuli. Postanowiłem zamienić się miejscami i to teraz on przylegał do ściany, widziałem w oczach Polaka pożądanie. Złapałem go za rękę i zaprowadziłem do sypialni. Popchnąłem go na łóżko i już po chwili zwisałem nad nim. Polak usiadł się i zaczął ponownie rozpinać mi koszulę, ja w tym czasie ściągnąłem z niego koszulkę, gdy w końcu udało mu się ściągnąć ze mnie koszulę zabrał się za nieumiejętne odpinanie mi paska od spodni, pomogłem mu w tym po czym ściągnąłem z niego spodnie, byliśmy w samych bokserkach. Polak położył się na łożku a ja zacząłem zostawiać mu mokre ślady na szyi, zjeżdżałem coraz niżej, prawie całe ciało chłopaka od szyi aż po bokserki było pokryte malinkami, po chwili ściągnąłem z niego bokserki jak i z siebie. Szybko sięgnąłem do szafki po paczkę prezerwatyw. Gdy otwierałem paczuszkę Polska patrzał na mnie z jeszcze większym pożądaniem, wyciągnąłem jedną prezerwatywę i założyłem na palce, po chwili włożyłem najpierw jednego palca w dziurkę młodszego aby go rozciągnąć. Ten jęknął na mój czyn.

-[Niemcy] Wszystko okej?

-[Polska] Mhmm~

Gdy zauważyłem że chłopak przyzwyczaił się dołożyłem kolejnego palca, zauważywszy że jest już gotowy założyłem na swojego członka prezerwatywę, uniosłem jego biodra wysoko, reszta ciała została na łóżku, ułożyłem dłonie na jego biodrach i wszedłem w niego powoli na co chłopak odchylił głowę i zacisnął ręce na pościeli. Zacząłem się lekko w nim poruszać na co ten jęknął.

-[Polska] Ah~.. N-niemcy..

Po chwili zacząłem przyspieszać, poczułem jednak że w coś uderzyłem, Polska nabrał powietrza i chwile je przytrzymał. Spojrzałem na niego trochę nie pewnie.

-[Niemcy] Wszystko dobrze Polen?

-[Polska] Tak.. N-niemcy.. szybciej..i.-wymruczał niewyraźnie. Jednak zrozumiałem o co mu chodzi.

Zacząłem poruszać się tak jak tego chciał młodszy, w zamian dostawałem pojękiwania Polaka które mnie bardzo podniecały, poruszałem się w nim więc coraz mocniej i szybciej, próbowałem uderzać w jego czuły punkt, po chwili mocno uderzyłem w jego czuły punkt na co młodszy głośno jęknął, po czym zaczął dyszeć, jestem pewien że gdyby ktoś przechodził w tym momencie obok domu usłyszałby to..

-[Polska] T-tak~..- wymruczał pomiędzy swoimi jękami.

Poruszałem się w nim bardzo mocno i szybko, Polak cały czas jęczał a czasami pomiędzy jękami wymawiał moje imię, po dłuższym czasie poczułem jak tracę siły, mocno złapałem więc za biodra młodszego i po chwili doszedłem, obydwoje dyszeliśmy ze zmęczenia, wyszedłem z polski, ściągnąłem prezerwatywę i położyłem się obok młodszego. Oboje opadliśmy zmęczeni na łóżko, Polska położył głowę na mojej klatce piersiowej a ja włożyłem rękę w jego włosy.

-[Niemcy] Musimy iść się jeszcze umyć.-powiedziałem.

-[Polska] Nie mam siły.-mruknął.

-[Niemcy] A co ty na relaksująca kąpiel w wannie?

-[Polska] No dobra, ale musisz mnie zanieść.-wymruczał.

Wyszedłem z pokoju i udałem się do łazienki, nalałem do wanny ciepłej wody i nalałem trochę olejku, gdy kąpiel była gotowa poszedłem po Polskę, wziąłem go na ręce w stylu panny młodej i zaniosłem do łazienki. Gdy weszliśmy do wanny Polska oparł swoją głowę o mój tors i przymknął oczy. Otuliłem go więc i sam oparłem głowę o ściankę wanny.

-[Polska] I co my teraz powiemy Włochom?-spytał.

-[Niemcy]  Jego reakcją nie musisz się bać.-zaśmiałem się.

Polska jeszcze nie wiedział że nie jesteśmy już razem z Włochami.

-[Polska] Kocham cię Niemcy..-wymruczał.

-[Niemcy] Ja ciebie też.

Leżeliśmy tak pod taflą ciepłej wody dłuższą chwilę, gdy woda się ochłodziła postanowiliśmy wyjść, wytarliśmy się a ja poszedłem do mojego pokoju aby wziąć dla polski jakąś piżamę. Wróciłem z koszulką i bokserkami dla niego, sam też założyłem na siebie bokserki. Wziąłem Polen'a na tak zwaną pannę młodą i zaniosłem do pokoju, położyłem go na łóżku a sam zabrałem się za wyrzucenie zużytych prezerwatyw. Po zrobieniu tego wróciłem do pokoju i położyłem się na łóżku obok Polen'a. Przykryłem nas obu kołdrą. Polen po chwili wtulił się we mnie mocno. Ucałowałem go lekko w czoło i przymknąłem oczy, po krótkiej chwili zasnąłem.

——————
Dobra ja sama nie wiem co tu się odpierdzieliło.. tak w ogóle to ta książka jest #1 gerpol nie wiem jakim cudem 😰 No cóż cuda jednak się zdarzają hah. Jestem bardzo szczęśliwa😭🫶

Pomimo ciężkich chwil, i tak będziemy razemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz