Pov. Polska
Gdy obudziłem się zauważyłem że Niemcy już nie śpi, ten gdy zauważył że także już nie śpię ucałował mnie lekko lecz czule w usta.-[Niemcy] Jak się spało?-spytał uśmiechając się do mnie czule.
-[Polska] Dobrze.-odwzajemniłem uśmiech.
Po chwili położyłem głowę na tors starszego. Wspominając zdarzenia z wczorajszej nocy zacząłem się martwić jak na to zareaguje Włoch.. bałem się że będzie zły..
Niemcy zauważywszy moje zmartwienie objął mnie ręką.-[Niemcy] Co się dzieje?-spytał z troską.
-[Polska] Boje się reakcji Włoch..-wymruczałem cicho.
-[Niemcy] Oj Polen, nie musisz się martwić.-zaśmiał się lekko.
Chwilę tak leżeliśmy wtuleni w siebie, jednak poczuliśmy lekki głód, postanowiliśmy udać się do kuchni aby zjeść śniadanie. Niemcy odłożył książkę i wstał lecz nie wyszedł z pokoju tylko z chytrym uśmieszkiem patrzył na mnie. Nie wiedziałem o co mu chodzi. Gdy wstałem z łóżka poczułem ogromny ból więc opadłem na podłogę, Niemcy lekko chichocząc podszedł do mnie.
-[Polska] I czego rżysz?-spytałem poirytowany.
-[Niemcy] Oj Polen.-zaśmiał się.
Niemiec na początku pomógł mi wstać ale ja nie potrafiłem się utrzymać na prostych nogach, postanowił więc wziąć mnie na ręce(nie miał innego wyboru) i zanieść do kuchni. W kuchni posadził mnie na krześle. Po chwili podał mi kubek z wodą i tabletkę.
-[Niemcy] To co byś chciał na śniadanie?-spytał z promiennym uśmiechem.
-[Polska] Nie wiem, a co masz?
Niemcy zaczął wymieniać, po chwili skończył i spojrzał na mnie.
-[Niemcy] To co?
-[Polska] Mogą być płatki.-zaśmiałem się.
Niemcy podał mi płatki i usiadł naprzeciwko mnie. Po zjedzeniu śniadania wstałem a ból już nie był taki mocny. Udaliśmy się więc do pokoju Niemca. Niemiec pożyczył mi jakąś swoją koszulkę a spodnie ubrałem te co wczoraj. Niemcy też się ubrał. Po chwili usłyszeliśmy jakieś odgłosy w kuchni. Wyszliśmy więc z pokoju aby zobaczyć kto to.
Ja wyszedłem z pokoju pierwszy, tuż za mną szedł Niemiec. To co ujrzałem w kuchni mnie zamurowało.. Włochy i Hiszpania się całowali, tak namiętnie.. stałem tam i nie mogłem uwierzyć w to co widzę.. gdy zauważyli że stoję w progu kuchni zaprzestali.-[Włochy] Oh Polonia, nie wiedziałem że tu jesteś..-zaśmiał się cicho.
-[Polska] Czekaj.. to ty i Niemcy..
Po chwili za mną pojawił się Niemiec i oplótł mnie w pasie.
-[Włochy] Nie Polonia, nie jesteśmy razem.-zaśmiał się.
-[Polska] Od kiedy?-spytałem nadal w szoku.
-[Niemcy] Jakoś od grudnia.-powiedział.
-[Polska] Co?! Ale.. jak to? Ja myślałem..
-[Włochy] Jesteś pierwszą osobą która wie, gratulacje.-zachichotał.
-[Polska] Boże a ja się bałem że będziesz wkurzony..-zaśmiałem się.
-[Włochy] O co miałbym być wkurzony?-spytał.
Na mojej twarzy zawitał rumieniec..
-[Polska] Um.. nie ważne.-zaśmiałem się nerwowo.
Niemiec już chciał coś powiedzieć ale walnąłem go w brzuch łokciem.
Po chwili Włoch przejechał mnie wzrokiem i się podejrzanie uśmiechnął(😏).
CZYTASZ
Pomimo ciężkich chwil, i tak będziemy razem
RomancePolska jako dziecko zgubił się w lesie a może bardziej został porwany. Myślał że już nic mu nie pomoże, lecz jednego dnia zostaje on uwolniony przez swojego przyjaciela z dzieciństwa. W książce występują sceny +18 -tortury -cimcirimci -Ala próba s...