Rozdział 16

143 15 0
                                    

Gin pow

Dzisiaj można było powiedzieć, że mam dzień wolny, ponieważ nie wróciłem na dzień dzisiejszy, aby skorzystać z Akutagawa uparł się, że tym razem sam opracuje plan złapania Atsushiego. Po tym jak trzeci raz mu lot jest naprawdę zdeterminowany, aby obmyślić plan doskonały, Tachihara obstawia, że ​​mój brat lada moment sprzedał duszę diabła, aby zrobić swojego rywala. Fakt faktem, że Ryuunosuke jest osobą zdolną zrobić coś takiego, no ale nie już tak przesadzajmy.

W pewnym momencie moje rozmyślania przerwał dzwonek mojego telefonu. Zdziwiłem się kiedy na wyświetlaczu widniał napis "Higuchi".

-Cześć Higuchi, czy coś się stało? - Spytała Gin, leniwie obracając się na plecach.

-Tak na początek mam pytanie. Jesteś dzisiaj wolna? - Higuchi poinformował lekko zestresowanym głosem.

-Tak jestem dzisiaj wolna, a co?

-W takim razie poszłyśmy razem na jakieś zakupy czy może coś... -Ostatnie słowa potwierdzają coraz ciszej.

-W sumie to dobry pomysł. Spotykamy się za półtorej godziny pod tą galerią, która jest czynna w tygodniu?

-Jasne! Zobacz później! - powiedziała entuzjastycznie, a więc cały stres, który teraz opuściła.

-Rocznie.

Niechętnie wstawać z łóżkami, mimo że była 13:05 ja nadal jestem w pidżamie, jak to w każdy dzień wolny. uznam, że wybiorę ubrania, zjem śniadanie, wezmę prysznic, ubiorę się, lekko się pomaluję i będę wychodzić na umówione miejsce spotkania.

-------------------------------------------------- ---

Ach tak, weź prysznic po 13 to jedna z najlepszych rzeczy, które można zrobić w życiu. Ubrania, które wybrałam na wyjście do beżowej sukienki na ramiączkach, białe kolanówki, srebrne i czarne buty na lekkim obcasie. Rozpuściłam włosy i wykonałam sobie lekki makijaż.

Wzięłam podręczny plecak do którego spakowałam najpotrzebniejsze rzeczy (między innymi strój mafijny i bronie na wypadek) po czym ruszyłam w stronę drzwi.

-------------------------------------------------- ---

Do galerii dotarłam w jakieś 15 minut. Nie było niektórych wielkich tłumów, więc nagle zaczeka na Higuchi, a jak się okaże długo, że nie.

-Cześć Gin, czekasz długo? - Spytała się Higuchi podchodząc do czarnowłosej.

-Nie, we wtorek przyszedłem. - Odpowiedziała jej spokojnym tonem.

Higuchi włosów związanych ze swoim normalnym kokiem, a ubraną na sobie żółtą jakość, na wstrzymującą tworzenie się również żółtą torebkę.

-To w takim razie idziemy? - Zapytała się Higuchi poprawiając swoją torebkę.

-Jasne.

Weszłyśmy do galerii, po wejściu do środka skierować rozglądać się za sklepem, do którego sklepu pójdziemy następnie. W oczy rzucił mi napis "Jubiler". Na co dzień nie nosiłam jakoś za dużo biżuterii, ale lubiłam od czasu do czasu jakieś ładne kolczyki albo naszyjnik.

-Higuchi, co ty na to, że pójdziemy do jubilera? - Zapytała odwracając się do niej.

-Dobry pomysł. - Odpowiedziała ruszając za Gin do sklepu jubilerskiego. 

Po wejściu od razu w oczy rzuciła mi się wystawa sklepowa przepełniona masą cudowną każdego rodzaju. Były tam naszyjniki, kolczyki, bransoletki, pierścionki, broszki, wisiorki i obrączki. Postanowiliśmy się rozglądać. Higuchi patrzyła się na bransoletkę i pierścionkę, za to ja pewnie porozglądać się po części z kolczykami.

°~A Co Gdybym Zapomniał?~° AkuAtsuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz