Rozdział siedemnasty

10.7K 552 98
                                    

Nowy rozdział 20 marca!

Będę wdzięczna za komentarze i gwiazdki :)

Jo <3

--------------------------------------

Chloe wierciła się na niewygodnym krześle i nerwowo tupała nogą.

– Możesz przestać? – spytał Adam, podnosząc na nią wzrok znad potężnego stosu kartek. – Nie mogę się skupić, gdy ciągle się ruszasz.

– Przepraszam – wyszeptała i oparła łokcie na stole – Po prostu się stresuję.

Adam uśmiechnął się lekko i wrócił do czytania.

Chloe rozejrzała się po zatłoczonej studenckiej kawiarni, lecz jej wzrok ciągle uciekał w stronę Adama i trzymanych przez niego stronach zapisanych drobnym drukiem. Nie mogła uwierzyć, że miała przed sobą pierwszą wersję swojej książki. Od zawsze marzyła, aby coś napisać, lecz nigdy nie miała na to czasu.

Adam przerzucił stronę i mruknął coś pod nosem, robiąc zniesmaczoną minę. Chloe rzuciła okiem na trzymaną w jego dłoni kartkę i zrozumiała skąd ten grymas na twarzy mężczyzny. Dotarł do najbardziej krwawej sceny w całej książce. Sceny, którą nawet ona uważała za odrażająca i zastanawiała się, czy nie przesadziła, opisując aż tak szczegółowo scenę tortur.

Adam skończył czytać rozdział i odłożył plik na stół. Popatrzył na nią dziwnym wzrokiem i przesiadł się na krzesło znajdujące się dalej od niej.

– Przerażasz mnie – powiedział, robiąc wystraszoną minę. – Miałem rację, że za tą twoja anielską twarzą kryje się prawdziwy diabeł.

Chloe zachichotała.

– Ale podobało ci się? – dopytała niepewnie.

Adam westchnął i odchylił się na krześle, które zatrzeszczało głośno.

– Jestem na którym – nachylił się nad stołem i przerzucił kilka kartek – na jedenastym rozdziale i mam chęć czytać dalej. Gdyby nie to, że naprawdę zszokowałaś mnie swoją wyobraźnią i coraz bardziej zaczynam się ciebie bać, to pewnie właśnie pochłaniałbym kolejne strony.

Chloe uśmiechnęła się szeroko. Widziała w jego oczach, że nie kłamie. Poza tym obiecał, że niezależnie od ich przyjaźni wyjawi jej szczerą prawdę i nie zawaha się przyznać, że jej książka to szmira.

– Jak wpadłaś na aż tak dokładne opisy tortur? – spytał, tym razem bardziej zaciekawiony niż przerażony.

Chloe powstrzymała uśmiech cisnący jej się na usta. Przypomniała sobie, z jakim entuzjazmem uśmiercała bohatera swojej książki, wyobrażając go sobie jako Jasona.

– Nie wiem – odpowiedziała jednak i wzruszyła ramionami. – Chyba lata słuchania podcastów kryminalnych nie poszły na marne.

Adam pokręcił głową i uśmiechnął się szeroko.

– Jakbym kiedyś kogoś zabił to wiem do kogo się zwrócić o pomoc w pozbyciu się ciała

– Nie ma problemu – odpowiedziała – Mam kilka pomysłów jak coś. – Zerknęła na zegarek i niechętnie podniosła się z krzesła – Muszę iść na socjologię. Przeczytasz całość i dasz mi znać co poprawić? Wyłapałam dzisiaj już kilka błędów i wiem, że na pewno będzie ich więcej.

– Nie ma sprawy – powiedział Adam, również wstając i próbując upchnąć do torby stos kartek.

– Super, będziemy w kontakcie – pożegnała się.

Niebezpieczna propozycja [18+] ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz