Rozdział dwudziesty ósmy

10.4K 541 76
                                    

Dzisiaj krótszy rozdział, ale kolejny będzie Jason POV i pojawi się 29 kwietnia.

Twitter: josmall1996 #npwatt

Dziękuję za każdy komentarz i serduszko <3

Jo!

--------------------------

Chloe postawiła dwa kubki parującego napoju na stoliku i z szerokim uśmiechem usiadła na jednym z wolnych miejsc.

Adam podniósł wzrok znad trzymanej w dłoni książki i powiedział:

– Nie to zamawiałem. – Zmrużył oczy. – Czego nie zrozumiałaś w zdaniu „dwie czarne kawy"? Myślałem, że nie można złożyć prostszego zamówienia.

– Wiem, ale czarna kawa jest bez mleka, więc...

– Wiem, że jest bez mleka, dlatego ją zamówiłem – wszedł jej w słowo chłopak.

Chloe wzruszyła ramionami, po czym dokończyła myśl:

– Więc nie mogłabym poćwiczyć robienia wzorków.

– To jest wzorek twoim zdaniem? – spytał Adam, odwracając w jej stronę kawę.

– Tak, to łabędź – odparła, po czym wskazała na drugi kubek. – A Daphne ma serduszko.

Adam prychnął i pokręcił głową.

– Łabędź? Prędzej przejechany indyk.

– Adam, zachowuj się – syknęła Daphne, uśmiechając się przepraszająco do Chloe. – Jest w złym humorze, bo nie wyrobił się z przeczytaniem książki na zajęcia.

– Znowu? Kiedy wreszcie przestaniesz zostawiać wszystko na ostatnią chwilę?

– Nie zostawiam na ostatnią chwilę – burknął pod nosem. – Po prostu te książki są potężne. Ciekawe czy ty byś się wyrobiła z przeczytaniem Nędzników w tydzień.

– Mówiłam ci, że zajęcia z literatury francuskiej to nie jest dobry pomysł, ale mnie nie posłuchałeś – przypomniała mu Chloe.

– Nie masz jakichś innych klientów do obsłużenia? Innych martwych zwierząt do narysowania w piance? – spytał Adam.

Chloe rzuciła mu mordercze spojrzenie, po czym uśmiechnęła się złowieszczo.

– Wiesz co? Od jakiegoś czasu szukałam męskiego imienia dla kolejnej ofiary w mojej książce, ale myślę, że Adam będzie idealne – powiedziała. – Pamiętasz, jak przeżywałeś, co zrobiłam z penisem tego biedaka w pierwszej części? To, co dla ciebie wymyśliłam, będzie gorsze. O wiele gorsze.

Daphne przeskakiwała wzrokiem między Chloe i Adamem, nic nie rozumiejąc z tej wymiany zdań.

– To nie pierwszy raz, gdy słyszę tę groźbę – odparł chłopak. – Jakoś do tej pory jej nie spełniłaś.

– Najwyraźniej mam do ciebie większą cierpliwość niż sądziłam.

Chłopak znów prychnął.

– I tak nic, co wymyślisz, nie będzie gorszego od rzeczywistości – oznajmił. – Mam dla ciebie świetny pomysł tortur – powolna i bolesna śmierć z nudów podczas czytania Nędzników.

– Ale tak serio, to czego się spodziewałeś po tych zajęciach? – spytała Chloe – Że co będziecie robić jak nie czytać książki? Siedzieć i pachnieć?

Adam nie odpowiedział. Obrzucił ją zimnym spojrzeniem i ukrył się z powrotem za książką.

Chloe westchnęła poirytowana i zerknęła w stronę lady, gdzie pojawił się nowy klient.

Niebezpieczna propozycja [18+] ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz