ROZDZIAŁ 9 - „Daleko w tyle" (cz.1)

371 28 4
                                    

Tylko się nie przyzwyczajajcie ;) To wyjątkowo w środę jako rekompensata za to, że High jest dupkiem.

###

 

Millie

Zadzwonił mój telefon na szafce nocnej. Otworzyłam oczy, przewróciłam się, spojrzałam na zegar i zobaczyłam, że jest sześć po jedenastej, po czym podniosłam się, by spojrzeć na wyświetlacz mojego telefonu.

Kellie.

To się zdarzało, nie często, ale się zdarzało.

Zwykle to ignorowałam. Nie żywiła urazy. Znała mnie.

Wiedziała, że to nie bywała to udana próba, ale nigdy nie zrezygnowała z chęci, abym miała życie.

Jednak spędziłam cały dzień, upewniając się, że impreza rocznicowa przebiegnie bez żadnych problemów (tak się stało), więc byłam jeszcze mniej skłonna niż zwykle (a nigdy nie byłam skłonna) do podrywania i robienia różnych rzeczy z Kellie.

Ale byłam też zobowiązana żyć moim kłamstwem dla tych, których kochałam.

Odkąd Logan wyszedł dwa dni wcześniej, nie wrócił.

Co do mnie, od tamtej pory nie wahałam się kontynuować farsy.

Jutro wieczorem Dot, Alan i dzieciaki mieli przyjść na beef Strogonow.

Co więcej, Justine i Veronica szukały opiekunki, żebyśmy mogły zaplanować noc, podczas której wszystkie moglibyśmy założyć nasze małe czarne, wyjść i pić koktajle. Claire była na to gotowa, a bez dzieciaka lub stałego, który byłby naprawdę stały, była gotowa, byśmy mogły się kręcić.

Innymi słowy, pełną parą ciągnęłam farsę.

Teraz nadszedł czas, aby udowodnić Kellie, że rozpoczęłam nowe życie i zamierzam wrócić do normalnego życia.

Chwyciłam więc telefon, odebrałam połączenie i przyłożyłam go do ucha.

- Lo, mała - przywitałam się, wciąż otrząsając się ze snu.

- Ona odebrała! - Kellie wrzasnęła mi do ucha, więc musiałam odsunąć telefon na cal - Tak jest! - krzyczała dalej.

Przyłożyłam telefon z powrotem do ucha i powiedziałam - Kocham cię, wiesz o tym, ale nie kocham, jak dzwonisz do mnie w środku nocy i krzyczysz mi do ucha.

– Trzecia nad ranem to środek nocy, Mill. Jedenasta nim nie jest – poinformowała mnie.

– Cokolwiek – mruknęłam - Dlaczego dzwonisz?

- Bo jest taki zajebisty zespół, który musisz zobaczyć grający teraz w The Roll. Właśnie skończyli swój pierwszy występ, suko, i wywalili sufit. Zabieraj swój tyłek z łóżka i przynoś go tutaj, pronto, albo już nigdy w życiu się do ciebie nie odezwę.

Przez ostatnie dwanaście, trzynaście lat przestałam odpowiadać na nocne telefony Kellie.

Przez lata między byciem z Logan a nieodbieraniem jej telefonów, odbierałam jej telefony, ale potem angażowałam się w długą rozmowę o tym, jak to potrzebowałam snu, bo miałam pracę następnego dnia, jak nie interesowałam się już muzyką na żywo ani strzelaniem szotów czy cokolwiek, to zabiera czas i staje się frustrujące (stąd moja rezygnacja z odbierania telefonu).

Ale niewątpliwie rozmawiała z Dot i/lub Justine, więc wiedziała o małych czarnych i beef Strogonow. Słyszała o Downton Abbey albo przychodziła i widziała, jak zapalałam świece i jak używałam kieliszków do wina.

Przejść przez ogieńOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz