Millie
Zadzwonił dzwonek do drzwi i otworzyłam oczy.
– Kurwa – powiedział Logan za moimi plecami, tuż przed tym, jak się odtoczył, a ja poczułam, że nadal się toczył, kiedy wytaczał się z łóżka.
Wykręciłam w jego stronę i spojrzałam na niego przez ciemność świtu.
- Ktoś jest przy drzwiach – poinformowałam go o czymś, co najwyraźniej wiedział, biorąc pod uwagę, że stał z boku łóżka, wkładając bokserki.
- Tak - mruknął.
Spojrzałam na (nowy) budzik, a potem z powrotem na niego - O szóstej rano.
Ze względu na skrajną niechęć Logana do budzików i jego wkład w moją poranną (i domową) rutynę, ustawiłam budzik tak, żeby nie budził nas przed szóstą, ale o szóstej trzydzieści.
Kiedy Logan robił kawę, przynosił mi kawę, przynosił mi płatki śniadaniowe lub tosty, podsmażone bułeczki, karmił i poił koty i wychodził podkręcić termostat w moim studio i tam zaparzyć kawę, miałam rano więcej czasu.
Nie wspominając o robieniu innych rzeczy, które dawały mi więcej czasu w ciągu dnia. Jak wynoszenie śmieci, robienie zakupów spożywczych (on nie miał awersji do sklepu spożywczego, a moja jęcząca lodówka i szafki świadczyły o tym fakcie), ładowanie i opróżnianie zmywarki, zbieranie poczty (zarówno osobistej, jak i biurowej) i wrzucanie do skrzynki pocztowej (nawet udając się na pocztę, jeśli coś wymagało specjalnego traktowania).
Teraz był czwartek po weekendzie Logana z dziewczynami. On i ja złapaliśmy rytm. I to było częścią naszego rytmu.
Szczęśliwa część.
Ale było więcej.
Podobnie jak to, że Logan zauważył, że włącznik światła, który włączał światła w kuchni przy salonie, nie działał, chyba że miałeś cierpliwość, by przełączyć go pół tuzina razy. Poszedł więc do swojego kampera, zabrał pudełko z narzędziami, przyniósł je z powrotem, otworzył płytkę i naprawił przełącznik (następnie zostawił narzędzia w mojej pralni).
Podobnie jak to, że Logan zauważył, że funkcja spryskiwacza na mojej baterii kuchennej nie działa prawidłowo. Więc bawił się nim przez chwilę, nie mógł go naprawić, a potem poszedł i kupił nowy kran (który nie był taki sam jak stary, ale był jeszcze bardziej niesamowity).
Kiedy wrócił z kranem, nie opieprzał się.
Zaraz potem go zainstalował.
To były rzeczy, z którymi żyłam. Rzeczy, o których wielokrotnie powtarzałam sobie, że wspomnę Alanowi i poproszę go o naprawę lub znalezienie złotej rączki, która to naprawi. Rzeczy, którymi zawsze zapominałam się zająć, kopały mnie, gdy zwróciły moją uwagę i denerwowały mnie, ponieważ nie zawracałam sobie nimi głowy.
Rzeczy, które, jak Logan zauważył, że nie działały, natychmiast je naprawiał.
W sposób, którego nie zauważałam, życie było w pewnym sensie smuteczkiem, bo musiałam robić te rzeczy sama, nie przegapiłam tego, jak dodatkowe sposoby, które, dzięki temu że Logan wrócił, sprawiły, że życie nie było smuteczkiem.
I to było dziwne, ponieważ kiedy byliśmy razem, nie robił żadnej z tych rzeczy. Mógł wynieść śmieci (jeśli o to poprosiłam). Mógł mi pomóc rozładować zmywarkę lub pozmywać naczynia (jeśli poprosiłam). Ale przede wszystkim ja dbałam o niego.
Dbał o mnie, ale nie w ten sposób.
Teraz opiekował się mną w ten sposób.
Było w tym coś, co sprawiało, że dziwność mieszała się z cudownością, bo wiedziałam, że prawdopodobnie taki był, ponieważ kiedy byliśmy razem, byliśmy młodzi i żadne z nas nie znało nic lepszego. Znaleźliśmy naszą drogę, metodę, która zadziałała, ale być może, patrząc wstecz, nie była to właściwa droga.
CZYTASZ
Przejść przez ogień
RomanceMillie Cross wie, jak to jest płonąć dla kogoś. Była młoda i dzika, a on był dzikszy - motocyklista Chaosu, który sprawiał, że jej serce waliło jak młotem. Dwadzieścia lat później szansa Millie na ucieczkę z dawną miłością budzi pragnienie, którego...