EPILOG - Dzisiaj nie jest inaczej

759 33 8
                                    


High

- Na pewno chcesz to rozegrać w ten sposób?

High tylko skinął głową w odpowiedzi, stojąc tylko z Tackiem i Houndem w pokoju wspólnym Kompleksu, kiedy Tack zadał to pytanie po tym, jak High powiedział mu, jak chciał, żeby sprawy się potoczyły.

Tack przyglądał mu się przez chwilę.

Potem powiedział - Twoja decyzja, High.

High spojrzał na niego, a potem na Hound'a.

To było skończone.

Powiedział więc - Muszę obejrzeć dom.

Powiedział to tak, jakby wolał dobrowolnie zostać przykręcony do żelaznej dziewicy, co mówiło wszystko, co czuł.

Usta Tacka zadrżały.

Hound uśmiechnął się szeroko.

– Później, bracia – mruknął High i kiwając im brodą, odszedł.

*****

Tack

– Rozegramy w to w ten sposób?

Hound zadał to pytanie, gdy tylko drzwi do Kompleksu zamknęły się za High'em.

Tack oderwał wzrok od drzwi i spojrzał na Hound'a.

- Twoja decyzja, Hound.

- Dotarli do Zadie, zabrali Millie - Hound powiedział mu coś, co wiedział.

Tack nie odpowiedział, ale wiedział, dokąd prowadzi Hound.

- Poczują ból - powiedział cicho Hound.

Wiedział, że właśnie tam prowadził Hound.

- High wybrał prawą ścieżkę. To właściwa droga. Ale znam cię, bracie, twoja ścieżka zawsze była twoja własna – odparł Tack.

- W naszym świecie, kiedy krzywda wyrządzona naszemu bratu, sprawiedliwość nabiera innego znaczenia - powiedział mu Hound.

Tak.

Ścieżka Hound'a zawsze była jego własną.

– Rozumiem cię – odparł Tack.

- Jestem indywidualistą w tej sprawie, Tack. Klub pozostaje czysty.

Tack odwrócił się do niego całkowicie, potrząsając głową - Nie, bracie. Jesteśmy zawsze po twojej stronie.

Hound przez chwilę patrzył mu w oczy, zanim wyszeptał – Nie tym razem.

Zanim Tack zdążył coś powiedzieć, Hound odszedł.

Nie był pewien, czy to było dobrze, czy źle. Wiedząc to, co wiedział teraz, zastanawiał się, czy Hound lubił jeździć na krawędzi, bo to sprawiało, że coś czuł, kiedy wiedział, co chciał czuć, co chciał mieć, czego nie mógł czuć i czego nigdy nie będzie miał.

Tack był pewien, że Hound się mylił.

Mógł myśleć, że był indywidualistą.

Ale bracia Hound'a będą go wspierać.

Zajął stołek przy barze i wyciągnął telefon.

Wykonał kilka telefonów.

I sprawił, że tak było.

*****

High

Ze wszystkimi swoimi dziewczynami w pickupie, High zwolnił i zatrzymał się przy krawężniku przed domem, który Millie znalazła w Internecie.

Przejść przez ogieńOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz