⭐14

303 34 56
                                    

- Cholerny Dazai,czy możesz przestać mnie wkurzać?

Brunet był zbyt zajęty denerwowaniem starszego,przez mierzwienie mu włosów bądź nagłe atakowanie od tyłu i dotykanie policzków.

Chuuya przeszył go wściekłym spojrzeniem zanim złapał nadgarstek wyższego i spojrzał mu w oczy

- Dazai mówię ci, że masz w tym momencie przestać albo znajdziesz się szybciej na tamtym świecie niż planowałeś

- Alee Chuuya,ja właśnie chcę znaleźć się po drugiej stronie więc jak zamierzasz mi to ułatwić to nie będę mógł popełnić samobójstwa i się obrażę ~

Rudowłosy przystanął na chwilę. Nikogo nie było na korytarzu, uczniowie albo byli w swoich pokojach albo w domach albo na wieczornych treningach i nocnych kołach

Szkoła była znana z organizowania wielu wydarzeń

Chuuya był niezwykle niezadowolony faktem, że to akurat Dazai przyszedł po niego,jakby sam pan Murakami nie mógł

Westchnął tylko

A więc mimo czasu,Osamu wciąż gadał o samobójstwie, co?

Nie za bardzo mu się to podobało ale nie chciał mówić tego głośniej. Myśl, że Dazai faktycznie byłby martwy była przytłaczająca

Bardzo przytłaczająca

Raz doszło do tego, że za bardzo zatracił się w cyklu myśli co skutkowało silnym,nocnym atakiem paniki

Bolało go to, że był wtedy sam

Gdy nikt nie przyszedł żeby go zapewnić, że brunetowi nic nie jest

To było krótko po ich kłótni,gdy żadne nie odzywało się od drugiego i nie miał pojęcia co dzieje się z brunetem

Nie chciał o tym myśleć

Nienawidzili się. Nie powinno go w ogóle obchodzić jeśli Osamu zginie

Tak,nie obchodzi go to

Wcale

- Nadal gadasz o samobójstwie? Nie znudziło ci się jeszcze?

- Chuu-yaa jest taki okropny, już prawie mi się udało tylko Mori musiał zepsuć. Jakby przyszedł dwie minuty później to w końcu cieszyłbym się cudowną śmiercią

Co?

CO?!

Dazai prawie zginął?

A Chuuya nic o tym nie wiedział

Więc gdyby Mori przyszedł dwie minuty później ten sen..

Dostałby wiadomość i zobaczył lekarza z Dazaiem

Martwym

Realizacja była uderzająca

Byli już przy sali teatralnej gdy rudowłosy poczuł jak zbiera mu się na wymioty. Dazai mógł faktycznie zginąć a jego tam nie było

Nie. To nie mogło go obchodzić. To nie działo się naprawdę. Nic nie było prawdziwe. On nie był prawdziwy. Dazai nie był prawdziwy. Dazai tak naprawdę nie istnieje prawda? Cały świat jest nieprawdziwy. Zmysły nie są prawdziwe. Dotyk nie jest. Wszystko jest sztuczne.

Jego myśli pędziły gdy chłopak poczuł jak zalewa go fala mdłości

Zobaczył kątem oka jak Dazai otwierał drzwi do sali

Ale on biegł w stronę łazienki

- Zaraz wracam

Wbiegł do najbliższej kabiny szybko blokując zamek w drzwiach i podnosząc klapę w momencie gdy pierwsza fala wymiotów opuściła jego ciało. Oparł się dodatkowo rękoma o toaletę gdy kolejne treści opuściły jego żołądek

Obiecałeś mi gwiazdy/Soukoku highschool AUOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz