Nie wiedział co odpowiedzieć
Może dlatego, że tak bardzo chciał z nim być a z drugiej strony bał się, że Dazai znowu odejdzie. Dla innych to było coś do czego można się przyzwyczaić,stos prób samobójczych i każda zakończona porażką
Chuuya jednak wiedział, że w końcu któraś z nich zakończy się sukcesem i nie będzie szansy, żeby to odwrócić. Pewne relacje nigdy nie powinny zaistnieć
Tylko co jeśli w tym przypadku bratnie dusze tworzyły najbardziej niszczycielską relację w każdym wcieleniu a z drugiej strony desperacko potrzebowały się wzajemnie niczym jeden duch w dwóch różnych osobach
- Myślałem, że obiecywaliśmy sobie, że żadne z nas ponownie się nie zakocha
- To było lata temu, jeszcze w przedszkolu Chuu. Od tego czasu mieliśmy wiele związków za sobą
- Żaden z nich nie był taki jak nasz. W przedszkolu myślałem, że żartujesz kiedy powiedziałeś, że chcesz ze mną wziąć ślub
- Jesteśmy sobie przenaczeni. Są walentynki. Może pora w końcu wymyślić sposób, żeby nasz związek przetrwał?
- Może. Nie wiem. Nie mam pojęcia czy powinniśmy próbować, wiesz jak to się kończy. Dazai,czy naprawdę myślisz, że chcę usłyszeć jak umierasz przeze mnie a ja nie mogę ci pomóc? Wystarczy, że przeze mnie 'Ross jest kaleką i nigdy nie wsiądzie na swój ukochany motor, ciężko mi stwierdzić czy mogę ufać Fyodorowi i zraniłem Sushiego. Może tak naprawdę to ja jestem porażką. Ty byłeś idealny. Przynajmniej w mojej wizji
- Tak naprawdę nigdy nie uważałem się za ładnego. Dużo razy to słyszałem,ale kiedy patrzyłem w lustro widziałem potwora. Ale ty Nakahara? Jesteś najbardziej ludzkim potworem jakiego przyszło mi widzieć
- Piękno to pojęcie względne Samu. W przeszłości byli niezwykle atrakcyjni ludzie, którzy inspirowali resztę do stawania się coraz ładniejszymi. Teraz mamy już tak dużo pięknych ludzi, że w najlepszym wypadku są przeciętni. Kanon nigdy tak naprawdę nie będzie istnieć,bo jest nieosiągalny dla takich jak my, zwłaszcza tutaj, gdzie jak nie jesteś ładny to się narażasz. Dla mnie jesteś piękny. Masz długie rzęsy i nawet twoje oczy coś w sobie mają. Może dlatego, że jesteś moim Osamu
- Też nie jesteś taki brzydki jak kiedyś. Nawet powiedziałeś choć raz coś mądrego. Znasz już odpowiedź?
- Mam jeden warunek. Musisz spróbować żyć,ale nie dla mnie. Dla siebie
***
Kolejna kawa. Może powinien otworzyć butelkę?
Naprawdę te wszystkie egzaminy były dobijające,nie mówiąc już o szybko nadchodzącym przedstawieniu,a była już niemal połowa marca
Mimo odbudowy internatu Chuuya nadal mieszkał w domu swojego chłopaka,a Mori zostawiał ich często samych tak jakby miały się tam odbywać intymne rzeczy
Planszówki z resztą grupy raczej się do takich nie zaliczały, choć kto wie co Mori tak naprawdę miał na myśli
Dazai trenował z Atsushim tak długo, często też po nocach,za co skarcił go Chuuya, że w końcu wyparł Dostojewskiego z roli,z Nikolaiem nie było aż takiego problemu bo najzwyczajniej uciekł z sali sugerując, że idzie klaunować
Tego dnia Chuuya kończył dodatkowe nieco szybciej niż Dazai,ale Mori był na tyle miły albo też zbyt ufny, że dał mu klucze
I najpewniej wracanie wąską, zapomnianą uliczką tylko dlatego, że spóźniło się na autobus,nie było najlepszym pomysłem. Gdyby Baki nie dostał przepustki z zakładu poprawczego pewnie nie było by to aż tak niebezpieczne
CZYTASZ
Obiecałeś mi gwiazdy/Soukoku highschool AU
FanfictionPo śmierci ojca naukowca Chuuya, wówczas szesnastoletni licealista spędza rok we Francji u swojego brata tylko po to by wrócić do Yokohamy Co ma poradzić na to, że jego dotychczas odpowiedzialny brat korzysta z uroków życia studenckiego, kuzynka prz...