⭐37

271 28 15
                                    

Głowa mu pękała i to tak poważnie, jeśli mówimy tu o niecałym kieliszku. Od zawsze było wiadomo, że Chuuya ma lekką głowę, więc trzymał się picia słabego, francuskiego wina ale ryżowa wódka okazała się być przesadą

Mdliło go i znał to znajome uczucie ciężkości i nie panowania nad własnymi kończynami. Sigma obiecał, że spróbuje szybko przyjść i na to właśnie liczył, biorąc pod uwagę, że już zdążył się skaleczyć szkłem,gdy blondynka omyłkowo zbiła butelkę. Z nią było dużo gorzej, jego rany nie kwalifikowały się nawet do tych jakie miał po nożu czy żyletce

Higuchi jednak przechodziła kryzys załamana zerwaniem,a jego własna złość nie pomagała. Może powinien obudzić jej rodziców? Chociaż z drugiej strony nie miał pojęcia jak mogli by zareagować widząc córkę w takim stanie i jego w ich domu. Na razie spróbuje rozwiązać problem z drobną pomocą znajomego

Nie musiał długo czekać, mógłby się założyć że nie minęło nawet dwadzieścia minut gdy do drzwi rozległo się ciche pukanie i zaraz po tym dostał wiadomość

Otwórz

Sigma już na nich czekał, wyglądał na nieco poirytowanego jak i zmieszanego i miał włosy spięte w kucyk oraz strój składający się z luźnego t-shirtu i dołu

- Biegałem..

No tak,teraz to miało sens jak szybko tu trafił, najwidoczniej jego kolega ma nawyk biegania wieczorami. Chłopak podał rudzielcowi butelkę wody nalegając żeby ten się napił

- Dużo piliście?

- Ja niecały kieliszek,ona więcej

Sigma chwilowo się zaśmiał. Nie musiał zdradzać powodu, Chuuya zawstydził się gdy domyślił się, że chodzi o jego słabą głowę

Wyższy z nich westchnął. Chuuya wiedział, że jest wstawiony, zresztą było to widoczne. Gorzej z Higuchi,Sigma kątem oka zauważył skaleczenia ale wyglądało na to, że nie zamierza pytać. Blondynka była bardziej pokaleczona i przechodziła stan wielu emocji naraz, Chuuya z kolei musiał ochłonąć i wyrzucić z siebie złość a przy okazji też oberwał szkłem w rękę, właściwie to dziewczyna je przypadkowo rzuciła

Dało się przeżyć ale Dazai zacznie zadawać pytania na które nie chciał odpowiadać

Dazai..

Mógł iść się pieprzyć z koleżanką

Całowali się? O ironio, ten facet nie potrafił dotrzymać słowa.

Czy on nie mówił czegoś, że jest wierny swojemu chłopakowi?

Będzie to musiał wyjaśnić,nie zamierzał na niego krzyczeć po tym co się stało ostatnio ale wciąż tłumił złość

Rudowłosy spojrzał na drugiego. Spacer mógł być dobrym pomysłem,szybciej wytrzeźwieją. Sigma wydawał się być nieco zmęczony,co zainteresowało Chuuyę. Chłopak zdawał się zauważyć o czym myśli chłopak, bo w końcu odezwał się

- Ah to? Robiłem cardio spiesząc się na pociąg

To wszystko wyjaśniało, musiał sporo przebiec. Chuuya jeszcze zachowywał jakąś koordynację ruchową więc chwycił Higuchi a Sigma wziął ją za dłoń i razem poszli się przejść na świeże powietrze. Może mógłby z nim porozmawiać o Dazaiu?

***

Brunet wpatrywał się w Akutagawę przykrywającego Atsushiego i Gin, którzy zaraz po wypiciu czekolady zasnęli po ciężkim dniu. Nie rozmawiał z nim często,a czarnowłosy zawsze wydawał się go podziwiać

Musiał się wyspać, jutro będą ćwiczyć bardzo emocjonalną scenę i nie chciał tego spieprzyć. Scenę śmierci

Czytał scenariusz wielokrotnie i nie mógł uwierzyć w to jak to miało przebiec, postać Chuuyi ratująca go ale on sam nie zdążył uciec i ginie pozostawiając go w cierpieniu? To sprawiało, że czuł się nieswojo

Obiecałeś mi gwiazdy/Soukoku highschool AUOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz