⭐21

305 30 36
                                    

Błękitne oczy na powrót otworzyły się spoglądając dookoła siebie. Pokój gościnny Yosano, kiedy był tu ostatnim razem odkrył to miejsce. Leżał przykryty kocem a na nim ktoś jeszcze

Rudowłosy spojrzał w dół, tylko po to żeby zobaczyć, że jest przebrany w luźne ubrania a na jego brzuchu oparta jest głowa jego wroga. Dazai spał. Na fotelu obok rzucone były jego poprzednie ubrania, wciąż ubrudzone krwią a na stoliku tuż przy wersalce położony był jego telefon. Chuuya sięgnął po urządzenie,tak ostrożnie jak mógł żeby nie obudzić bruneta

Był mu wdzięczny za opiekę,ostatnie dni były dla niego okropne. Nawet doszło do tego, że cieszył się gdy poczucie odrealnienia przychodziło. Odczuwanie bólu było wtedy zaburzone co było nawet miłe, mógł wysilać się dużo bardziej. Może spróbuje to zastosować,gdy będzie się uczyć? Ciekawe czy pomoże mu to w niespaniu?

Zerknął na godzinę ukazując trzecią czterdzieści siedem na wyświetlaczu. Powinien jeszcze trochę odespać, jeśli chce myśleć trzeźwo w szkole

Dazai śpi

Nie zaszkodzi go teraz przytulić, jeśli się obudzi uzna, że to odruchowe

Chuuya przymknął oczy przyciągając partnera bliżej siebie i głaskając jego włosy. To było miłe. Rzeczywiste

Jego własny telefon zawibrował ukazując stos nieprzeczytanych wiadomości,w tym od Albatrossa

Jak się czujesz?

Odpisze mu jak wstanie. Już miał na powrót położyć się,gdy poczuł jak inna dłoń jest położona na nim. Wcześniej tego nie zauważył i na pewno nie była to dłoń Dazaia. Ta była ciepła

Spojrzał w bok by zobaczyć białowłosego chłopaka leżącego na krawędzi wersalki

Atsushi?

Ale jak?

Najwidoczniej Dazai uznał wraz z Kouyou że przyda mu się wsparcie emocjonalne

Poczuł jak łzy nabierały mu się do oczu. Był dla nich okropny przez ostatni rok. Ignorował ich. Więc dlaczego Atsushi przyszedł?

Ciche łkanie wymknęło mu się z gardła gdy poczuł na sobie czyjś wzrok

Dazai spoglądał na niego w ciemności,ale nawet w czerni jego oczy świeciły czerwonym blaskiem

Chłopak dotknął go chłodną ręką zanim wyszeptał słowa

- Wracaj spać Chuu ~

Chuuyi zdawało się być to snem. Na powrót zamknął oczy znów przysypiając. Będąc już w stanie snu wymamrotał proste zdanie,nie wiedząc, że Dazai wciąż nie śpi

- Tęskniłem za tobą 'Samu

***

Dazai zmarszczył brwi zanim otworzył oczy. Z zewnątrz nie dobiegało światło więc sądził, że musi być jeszcze noc

Poprzedniego wieczoru zadzwonił do Atsushiego, wiedząc, że nie miał najlepszych relacji z Chuuyą a byli przecież przyjaciółmi

Chuuya cię potrzebuje. Czy możesz proszę przyjechać?

Początkowo Atsushi nie był zbyt chętny,ale zgodził się. Osamu domyślał się, że rudowłosy nie pochwalił się nikomu incydentem z basenem,a dosłownie dzień wcześniej odbyła się ta pamiętna impreza, teraz jeszcze ten wypadek. I o ile Osamu był przyzwyczajony do tego typu sytuacji i z reguły nie wywierały one na niego większego wpływu to wiedział, że jeden zły dzień za dużo i Chuuya pęknie. Może niski licealista nie był jakoś niesamowicie podatny na stres,a przynajmniej nie tak jak Atsushi ale wciąż miał on na niego istotny wpływ

Obiecałeś mi gwiazdy/Soukoku highschool AUOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz