⭐27

284 29 36
                                    

- Chuuya proszę przestań

Dazai niemal czuł jak powietrze nie dociera do jego ciała gdy Chuuya skakał na kanapie co chwila piszcząc jak mała dziewczynka i może w innym wypadku ucieszyłby się z wizji tak rychłej śmierci,ale nie w tym

Rudowłosy był naprawdę podekscytowany ciążą kuzynki i nie mógł się już doczekać wspólnej opieki nad maluchem,nawet zaczął wymieniać wszystkie propozycje imion dla dzieci co tylko rozbawiło przyszłe matki. Dazai rzadko kiedy widział go tak podeskcytowanego,jego błękitne oczy teraz bez soczewek lśniły i rozszerzyły się na tyle, że przypominały wzrok szczeniaczka dostającego nową zabawkę

Pierwsze kilka sekund po słowach Kouyou, Chuuya analizował sytuację nie do końca pewien co właśnie się stało zanim zaczął skakać w miejscu i krzyczeć trzysta słów w jednym momencie, aż Mori musiał go zabrać na korytarz, żeby trochę ochłonął. Chodź nie pokazywał tego z zewnątrz,w środku to naprawdę zalało Osamu ciepłem. Zaraz po tym lekarz odwiózł ich do domu, gdzie poinformował bruneta, że musi z nim później poważnie porozmawiać

Teraz jednak Osamu bardziej skupiał się na przeżyciu nadmiernie ekscytującego się rudzielca, który zaraz zgniecie go kanapą albo udusi kocem czy coś w tym stylu

- Chuuya Nakahara, mówię ci przestań w tym momencie. Nadal musimy porozmawiać o nas, pamiętasz?

Chuuya skoczył ostatni raz zanim znów usiadł na kolanach Dazaia nieco wprawiając go w zdziwienie. Od kiedy on był taki pewny siebie?

- Przepraszam Samu,po prostu cieszę się szczęściem Ozaki

I znów nazwał go tym przezwiskiem. Naprawdę Nakahara Chuuya prosił się o wykopanie przez okno,bo zaraz zasłodzi Dazaia na śmierć

Nim zdążył odpowiedzieć Chuuya na powrót chwycił bruneta w pasie znów mocno całując go zanim sam przerwał

- Teraz to ja ćwiczyłem rolę. Jak wyszło?

- Chuuya musi jeszcze poćwiczyć bo całuje się jak ślimak ~

Rudowłosy fuknął ze złością zanim Dazai złapał go za policzek i pocałował,tym razem delikatniej. Błękitnooki jednak nie zamierzał tak tego zostawiać nie odrywając ust od bruneta i dotykając go subtelnie w talii. Osamu oparł się o wezgłowie kanapy pozwalając Chuuyi przejąć kontrolę,a ten pochylił się muskając nosem twarz Osamu

Dazai przysięgał ten chłopak chciał go roztopić z tej swojej niewinnej słodyczy

W końcu brunet poczuł jak znów myśli o niestosownych rzeczach i odepchnął Chuuyę odchrząkując. Teraz nie była pora na zabawy

- Więc jesteś gotowy żeby o tym porozmawiać? To co zaszło między nami w ostatnim czasie,wiesz wcześniej nie cierpieliśmy się. Nasłałem na ciebie Arahabakiego,poza tym sporo się stało. Wiesz Chuuya,w pewnym momencie zacząłem zauważać, że lubię cię bardziej niż sądziłem. Jest w tobie coś co mnie pociąga,ale nie w takim znaczeniu jak z kobietami. To jest zupełnie inne i Mori twierdzi że się zakochałem ale nie wiem jak z tym jest bo nigdy wcześniej się tak nie stało. Jesteś inny Chuuya

- Samu, mówiłem ci już, że też cię lubię. Może faktycznie byłem zły za to co się stało ale właściwie to ty uświadomiłeś mi, że nie jestem hetero. To było pod koniec podstawówki i potem jak się pokłóciliśmy to bardzo mnie to zabolało, zwłaszcza gdy umawiałeś się z tyloma dziewczynami. Ja sam nie wiem co do ciebie do końca czuję ale chcę z tobą być. To miłe, lubię jak mnie przytulasz, lubię kiedy jesteś blisko i lubię cię całować

- Aww, mój Chibi w końcu mówi więcej niż tylko krzyczenie ~ Jesteś jedyną osobą, którą lubię przytulać i też uważam, że dobrze całujesz. Wiadomo nie tak dobrze jak ja i jest sporo do poprawy ale -

Nie powiedział więcej bo Chuuya znów przewrócił oczami i pocałował chłopaka,tak żeby ten już nic nie mówił. Kiedy oderwał usta znów zabrał głos

- Więc czym jesteśmy?

- Hmm,chcesz spróbować?

- Jeszcze pytasz głupia makrelo?

- Więc chyba mam chłopaka. Na razie jednak nie mówmy innym,tak będzie lepiej

Rudowłosy skinął głową na potwierdzenie słów bruneta. Chłopacy brzmieli okej,Dazai jednak zdawał się nie wiedzieć, że Chuuya słyszał o Sigmie

Nie zamierzał mu tego wypominać,to mogło przywołać złe wspomnienia

Chuuya położył się na torsie bruneta na powrót kładąc głowę na jego klatce piersiowej. Ten dzień był aż nazbyt ekscytujący. Teraz był z kimś kogo lubił. Nie spodziewał się, że może być tak dobrze

***

W ten sposób minęły kolejne dwa tygodnie, wrzesień dobiegał już do końca. Po tych wszystkich stresujących sytuacjach nie stało się nic gorszego poza tym, że Oda wciąż był w śpiączce i regularnie odwiedział go Dazai,narzeczona i inni nauczyciele życząc szybkiego powrotu do zdrowia

Próby trwały dalej i tym razem ku zdziwieniu wszystkich licząc Fyodora, Dazai nie miał już problemów z pocałowaniem Chuuyi

Robili to niczym prawdziwa para,nikt nie spodziewał się, że byli jedną

Na weekend Atsushi zaprosił ich i Gin na nocowanie. Oprócz tego mieli się zjawić także Ranpo,Tachihara,Higuchi i rodzeństwo Akutagawa. Ojciec Atsushiego, który pracował wspomagając sierociniec nie miał nic przeciwko o ile nie będzie alkoholu

Tak dawno nie robili nic jako grupa przyjaciół, że może pora była na zrobienie wspólnej imprezy,bitwy na poduszki czy oglądanie filmów Disneya. Po seansie Mulan zaproponowanym przez Chuuyę grupa zdecydowała się poznać bliżej z tej strony, której nikt nigdy nie pytał. Pierwsze pytanie wleciało do Atsushiego od Gin

- Czy to prawda, że ty i mój brat jesteście razem?

Chłopak potwierdził kiwnięciem głowy. Kolejna miała być Higuchi

- Tachihara, czy ktoś ci się podoba?

- Tak

- Czy ta osoba jest tutaj?

Teraz rudowłosy chłopak był mniej pewny delikatnie zerkając na Chuuyę zanim znów się odezwał

- Tak

Wszyscy zamarli w oczekiwaniu ale Tachihara już nic nie powiedział. Nie zamierzał ujawniać kto mu się podoba. W końcu Atsushi przejął pałeczkę zadając pytaniem błękitnookiemu

- Chuuya czy jesteś z kimś w związku?

- Tak

- Czy znamy tą osobę?

- Tak

- Czy ta osoba jest dziewczyną?

- Nie

Wszyscy czekali ale Chuuya milczał teraz zadając pytanie partnerowi

- Dazai czy ktoś ci się podoba?

- Tak

- Czy pocałowałbyś Naomi?

- Tak

Rudowłosy poczuł jak zalewa go wściekłość. To pytanie było żeby go sprawdzić a on schrzanił. Oczywiście że pocałowałby Naomi biorąc pod uwagę o kim rozmawiali. Już miał zamiar go uderzyć gdy Dazai na powrót odezwał się

- Żart ~ Jestem wierny w związku i nie chcę całować nikogo poza moim wybrankiem

To zaskoczyło resztę

Chłopak?

- Czy znamy go Dazai?

- Kto wie?

Grupa roześmiała się. Tak dawno nie czuli takiego spokoju, biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia. Chuuya nie czuł już tej nierealności tak często ale zdarzała się,na szczęście nie na tyle żeby próbować się zabić. Dazai też zdawał się być zdrowszy na psychice

To nie mogło trwać wiecznie

I wkrótce mieli się o tym przekonać

Obiecałeś mi gwiazdy/Soukoku highschool AUOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz