Jego głowa pękała. Poważnie, jeśli mówimy tu o wypiciu tak niewielkiej ilości alkoholu. Słodki smak malibu zmieszany z winem był teraz aż nazbyt odczuwalny
Nie pamiętał jak znalazł się na kanapie, już na pewno nie w tym pokoju. Nie było to żadne z pomieszczeń rezydencji Christie. Szczerze mówiąc nawet nie pamiętał co stało się na tej cholernej imprezie,w jednym momencie rozmawiał z Fyodorem,potem zobaczył zdjęcie i-
Zdjęcie
Osamu całujący się z Naomi. To bolało gdy teraz o tym pomyślał. Być może dlatego, że czuł coś do chłopaka. Tak, nienawidził go za to jak go potraktował
Nie chodzi o sam fakt, że odszedł, nasłał na niego Bakiego nazywając go pedałem
A wczoraj go przed nim obronił
Sam nie wiedział co ma już o tym myśleć. Z jednej strony Osamu zachowywał się okropnie, unikał go, traktował go jak śmiecia a później nagle był miły
Chodząca czerwona flaga której nie znosił. Jednak gdzieś w głębi duszy wiedział, że wciąż mu na nim zależy. Że wciąż go lubi bardziej niż przyjaciela
Przed oczami mignęły mu obrazy wczorajszych zdarzeń. To było jak przez mgłę i nie do końca był pewien co tak naprawdę się wydarzyło. Pamiętał taras,potem ta ciemna noc bez gwiazd i wiatr odczuwalny na twarzy gdy oddał skok
Co było dalej? Czy to mu się przyśniło? Tylko to nie wyjaśniło co robił w tym pokoju. To nie był ani jego pokój ani ten z internatu
Rozejrzał się dookoła. Kanapa,on na niej przykryty kocem i kremowe ściany. Stolik do kawy. Lustro,fotel, obraz lasu na ścianie
To przypominało pokój gościnny w domu Dazaia gdy jeszcze tam przychodził
To nie mogła być prawda
Jakim cudem miał by się tu znaleźć?
Z rozważania wyrwał go odgłos kroków gdy do pokoju ktoś zapukał i po chwili w drzwiach zastał doktora Moriego z talerzem jedzenia i miską. Zaraz za nim weszła drobna blondynka prawie wyrzucając na podłogę kubek z rąk
Elise podbiegła do chłopaka rzucając się mu tak, że ten niemal nie mógł odwzajemnić uścisku czując jak dziewczynka go dusi. Silna była jak na dziecko
Odwzajemnił przytulas mocno obejmując dziewczynkę. Spojrzał na lekarza, który odstawił jedzenie i tylko się uśmiechnął
- Myślałem, że może jesteś głodny. Zrobiłem ci śniadanie jeśli jesteś zainteresowany, chociaż nie wiem czy skutki alkoholu już minęły. Dać ci leki na ból głowy?
Chuuya niemal nie mógł się odezwać wciąż obejmowany przez dziewczynkę, więc ta odsunęła się teraz tylko uśmiechając się do starszego
- Tęskniłam za tobą Chuuya. Tak dawno nas nie odwiedzałeś
- Przepraszam Elise -chan,nie było mnie w kraju przez ostatni rok
Blondynka pokręciła głową niezadowolona. Jak na jej gust Chuuya mógł porzucić swoje plany tylko po to, żeby ich odwiedzić. Chłopak zaśmiał się zanim poczuł mocny skręt brzucha i zobaczył zadowolenie na twarzy Moriego
- Czyli śniadanie. Zostawiłem ci tu jedzenie, myślałem, że może zjesz z Osamu ale tak na niego patrząc to całkiem smacznie śpi i nie zamierzam go budzić
Osamu?
Rudowłosy podążył za wzrokiem lekarza. Dazai leżał na podłodze w najlepsze, tuż obok kanapy. Jak mógł tego wcześniej nie zauważyć i dlaczego nie spał w swoim pokoju?
CZYTASZ
Obiecałeś mi gwiazdy/Soukoku highschool AU
FanfictionPo śmierci ojca naukowca Chuuya, wówczas szesnastoletni licealista spędza rok we Francji u swojego brata tylko po to by wrócić do Yokohamy Co ma poradzić na to, że jego dotychczas odpowiedzialny brat korzysta z uroków życia studenckiego, kuzynka prz...