~The last session~

1.8K 77 87
                                    

- Gdzie idziesz Tomi? - spytała blondynka, która właśnie sprawiała mi swoimi ustami wielką przyjemność.

- Nie interesuj się - warknąłem.

- Misiu, po co te nerwy? - zaczęła - Przecież jesteśmy razem, traktuj mnie jak na mojego chłopaka przystało.

- Ja nawet nie wiem jak masz na imię dziwko - zapiąłem rozporek i wywaliłem ją z łóżka - A teraz wypierdalaj muszę się przygotować.

- Gdzie?

Teraz wyprowadziła mnie z równowagi. Wziąłem jej ciało i wyrzuciłem ją za drzwi. Ona leżała teraz w przedsionku.

- I nigdy nie waż się wracać!

Dziś była kolejna sesja, nie czułem się zbyt dobrze przez ostatnie kilka dni. Mam nadzieję, że Pani przepisze mi więcej leków, po których poczuję się lepiej.

Założyłem kurtkę, wziąłem kluczyki do auta i pojechałem na sesję. Dziś bez Bill'a, nie miałem ochoty z nim jechać. Nie miałem ochoty rozmawiać z nikim.

*****

- Jak tam twoje samopoczucie Tom? - spytała lekarka.

- Chujowo - odparłem.

- Co się stało, że nagle czujesz się źle? - spyatała.

Ja nie odpowiedziałem, czułem, że moja noga zaczyna się trząść i poruszać intensywnie.

- Chodzi o tą dziewczynę, która wywoływała u ciebie intensywne emocje? - spytała.

Na wspomnienie o Valerii coś mnie zabolało. Czułem się jakby ktoś wbijał nóż w moją klatkę piersiową, robił to ciągle i nie przestawał.

- Nie - warknąłem.

Unikałem jej wzroku, chciałem żeby ta męcząca sesja się skończyła.

- Dobrze, to spróbuję inaczej. Jakie jest twoje najszczęśliwsze wspomnienie?

Oczywiście, że kurwa z nią.

Ja na to wspomnienie, mimowolnie się uśmiechnąłem.

- Jak widziałem jej uśmiech, jak widziałem, że jest ze mną szczęśliwa.

Gdy to powiedziałem, poczułem jak łzy same spływają mi po polikach.

Zakryłem twarz.

Było mi tak wstyd, przecież ja nigdy nie płaczę. Nigdy nie okazuję słabości, przed nikim.

- Bardzo dobrze, że to z siebie wyrzucasz Tom - powiedziała po czym pogłaskała mnie po plecach.

- Mam dla ciebie dobrą wiadomość...

Boję się.

- Jesteś już zdrowy, zupełnie.

Nie mogłem uwierzyć w to co słyszałem.

Tyle lat walki z chorobą, wchodzi ona i jestem wyleczony?

- Podziękuj jej ode mnie, to dzięki niej jesteś zdrowy Tom. I leć napraw to co zepsułeś!

Ja pożegnałem się z Panią i wyszedłem.

Co sądzicie?

Dziękuję za taką aktywność 🥺♥️

Mam pytanie... Jaki jest wasz ulubiony moment z tej książki?😍

Opposition | Tom Kaulitz [w trakcie poprawy]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz