~Tom, wake up!~

1.8K 78 63
                                    

- Valeria, Tom'owi coś się stało - odparł Bill.

Co?

- Co się stało...? - spytałam bojąc się odpowiedzi.

- Jest w ciężkim stanie, w szpitalu.

Ja nic nie odpowiedziałam, musiałam to ponownie przetrawić. Tom w szpitalu? W ciężkim stanie?

- Val, proszę nie załamuj się. Będzie dobrze - mówił głaszcząc moje włosy.

Ja tylko patrzyłam w jeden punkt, po głowie chodziły mi jego słowa. Dalej nie mogłam w to uwierzyć.

- Odezwij się proszę... - mówił Bill łamiącym głosem.

Nie miałam ochoty się odzywać. Czułam się jakby odebrało mi mowę.

- Zabierz mnie do szpitala - rozkazałam.

Bill nic nie powiedział tylko wziął mnie do samochodu. Jechaliśmy w ciszy, aż mój najlepszy przyjaciel się nie odezwał.

- Chcę żebyś wiedziała, że on Cię naprawdę kocha - rzucił.

- Nie wiesz co kiedyś się stało, wtedy - zaczęłam, ale nie dał mi dokończyć.

- Kochanie, nie ważne co się stało kiedyś. Ja znam mojego brata i wiem, że naprawdę mu na tobie zależy.

Te słowa sprawiły, że zakuło mnie w klatce piersiowej. Nie chciałam znów się łudzić i robić sobie fałszywej nadzieji.

- Powiedział mi, że byłam tylko częścią planu oraz mnie uderzył. Z tej sytuacji wnioskuję, że nic do mnie nie czuję Bill- zaczęłam -Przestań mi kurwa wmawiać, że jest inaczej!

On nic nie odpowiedział. Nie chciałam do siebie dopuścić, że jest inaczej, niż sądzę na ten moment.

Może Bill ma rację...

- Chciał mi wytłumaczyć, ale go skrzyczalam i zrównałam z ziemią - odparłam.

Bill spojrzał na mnie dziwnym wzrokiem i nic nie odpowiedział.

- Bill o co chodzi? - on nie odpowiadał - Odpowiedz mi!

- On chciał się zabić Val... - rzekł.

Jego broda zaczęła się trząść, a ja osłupiałam.

- Gdybym wtedy do niego nie zapukał...Ja nawet nie wiem czy on żyje! - mówił.

Czułam, że to moja wina. Nie powinnam go wtedy wyrzucić, powinnam go wysłuchać. Chociaż po tym co zrobił, nie zasłużył nawet na wysłuchanie.

********

Dojechaliśmy do szpitala i zaczęliśmy szukać recepcji. Ten szpital był tak wielki, że trochę nam to zajęło. Z każdą sekundą byliśmy coraz bardziej zestresowany.

Co ja zrobiłam...?

- Dzień dobry, gdzie leży Tom Kaulitz? - spytał Bill.

- A Pan jest kim? - spytała niezbyt miła recepcjonistka.

- Bratem, proszę powiedzieć co z nim.

Ja stałam obok i widziałam jak Bill był przejęty tą sytuacją. Z resztą tak samo jak ja.

Kobieta zadzwoniła do kogoś.

Gdy odłożyła słuchawkę, spojrzała na nas współczującym wzrokiem i rzekła:

Dzień dobry misie, dziś będzie kolejny rozdział♥️ I mam pytanko:

Podoba się wam historia??♥️

Opposition | Tom Kaulitz [w trakcie poprawy]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz