Wbiegłam do domu i zatrzasnęłam drzwi. Zamknęłam je na dwa zamki. Serce dalej mi biło mocno, a łzy leciały z powodu każdej sytuacji, która miała przed chwilą miejsce.
Gdy zobaczyłam swoją twarz w lustrze, w przedpokoju. Przeraziłam się, bardzo. Była posiniaczona, dopiero teraz widziałam jakie miałam obrażenia na ciele.
Nagle do pokoju wbiegła mama.
- O mój boże, kochanie! Co się stało?! - krzyczała przerażona - Dlaczego nie wróciłaś do domu?!
- Mamo... - zaczęłam - Ojciec ze mną był...
Jej mina zrobiła się kamienna.
- To wiem dlaczego było tu wszystko porozrzucane... Już wiem skąd ten pozytywny test ciążowy - była zła.
Ja dalej płakałam.
- Mamo on cię szukał...- mówiłam - Nawet nie wiesz jak się bałam.
Łzy coraz bardziej leciały po moich polikach.
Mama przyciągnęła mnie do siebie i zamknęła w mocnym uścisku.
- Nie martw się, on nie żyje. Już nigdy nie będzie zatruwał nam życia - odparłam.
Głos dalej mi się łamał.
******
Nadeszła noc, zupełnie nie mogłam zasnąć. Byłam w tak słabym stanie psychicznym, że nie potrafiłam zamknąć oczu. Gdy je zamykałam wszystko bez wyjątku mi się przypomniało.
Zobaczenie ojca sprawiło, że znów przeżyłam to samo. Przypomniały mi się wszystkie sytuacje z dzieciństwa. Jak pił i bił mamę, jak jadlysmy suchy chleb, żeby on miał pieniądze na alkohol. Jak chodziłam w brudnych ubraniach, bo nie mieliśmy pieniędzy na wodę.
Dopiero gdy mama zaoszczędziła to mogłyśmy wyjechać. Niestety przez jego ludzi nas znalazł.
Leżąc i zastanawiając się nad krzywdami, które mnie spotkały usłyszałam szmer dochodzący zza okna. Było ono otwarte.
Zobaczyłam tam dłoń, zbyt dobrze wiedziałam do kogo należała.
Zrobiłam to co czułam za najbardziej sensowne w tym momencie.
Wzięłam najtwardszy przedmiot, jaki miałam pod ręką i uderzyłam nim w dłoń Tom'a.
- Kurwa, nie waż się tu wchodzić ty, nic niewartościowy śmieciu! Masz tupet! - darłam się.
Już nie płakałam, starałam się wyglądać poważnie.
- Zrobiłem to dla ciebie!
Parsknęłam śmiechem na jego słowa.
- Uderzyłeś mnie w twarz, dla mnie?! Jesteś komiczny - wykrzyczałam mu prosto w twarz, po czym zamknęłam okno.
Chciałam odejść, ale zatrzymały mnie słowa Tom'a.
- Zrób to dla naszego dziecka, pomyśl o tym! Proszę porozmawiajmy - mówił, a ja znów płakałam - Błagam Cię Val...
Nie miałam już siły, ale nie mogłam mu tego okazać.
- S-p-i-e-r-d-a-l-a-j, przeliterowanego słowa dalej nie rozumiesz kutasie? Nie chcę Cię znać.
On coś jeszcze krzyczał, ale ja dla świętego spokoju postanowiłam iść do salonu.
Witajcie kochani, zobaczycie, że niedługo będzie weselej. Obiecuje wam to ♥️
CZYTASZ
Opposition | Tom Kaulitz [w trakcie poprawy]
FanficValeria Danvers - idealna dziewczyna szukająca prawdziwej miłości. Studiuje medycynę i stara się osiągnąć coś w życiu. Tom Kaulitz - chlolernie przystojny, złośliwy chłopak. Życie to dla niego zabawa, bawi się uczuciami kobiet i ich nie sznauje. Czy...