Szpital

1.5K 27 5
                                    


Nie słuchałam go..

Tak bardzo chciałam z tamtąd uciec.

-Malutka no już..

Poczułam jak ktoś zdejmuje ze mnie kołudre i przesuwa bluzkę do góry, i przykłada coś do mojego brzucha.

Znów chciałam się wyrwać ale teraz Will razem z Tonym trzymali mnie mocno. Tony za nadgarstki, które zaczynały mnie już od tego bolec, a Will za ciało.

Nie mogłam nic powiedzieć, a gdybym mogła to najpewniej wrzeszczała bym na cały szpital.

Ale wyrywać się nie przestałam.

-Nic ci to nie da że będziesz się wyrywać.- powiedział do mnie Dylan który stał za Willem opierając się o futryne.

Łza spłynęła mi po poliku.

-Ile jeszcze?.- zapytał mój najstarszy brat doktora.- widzi pan chyba, że moja siostra tego nie lubi i się meczy jeszcze w takim stanie.

-Przykro mi, takie procedury, jeszcze kilka minut.

Vincent westchnal tylko i powędrował wzrokiem na mnie przez co złapałam z nim kontakt wzrokowy i na chwile przestałam się wyrywać.

-Uspokajasz ją- szepnal Shane który stał koło Vincenta.- ty ją trzymaj, nie wiem czemu to ty uspokajasz ale może będzie spokojniejsza

-Może Ci zaufa.- dopowiedział Dylan.

Vince kiwnął znacząco głową do Willa, żeby się odsunął. Poszedł do mnie i zaczął delikatnie pocierać moją rękę.

-Od tego wyrywania będziesz miała siniaki- zaśmiał się lekko.

Uspokajał mnie. Vincent mnie uspokajał. Sama w to nie dowierzałam.

W końcu poczułam ulgę.

-Już.- powiedział Doktor.- damy jej jeszcze kroplówkę na noc i rano możecie jechać do domu.

Vince kiwnął głowa a Dylan podszedł do mnie i powiedział po cichu.

-Niezła z Ciebie wojowniczka dziewczynko.

Możliwe że na te  słowa się zarumieniłam, ale co prawda to prawda.

Gdy tylko zawieźli mnie na sale od razu zasnęłam. Przy mnie była cała piątka więc czułam się bezpiecznie.

Spałam całą resztę Nocy, a gdy wstałam podłączyli mi ostatnią kroplówkę.

Will co chwile pytał czy wszystko w porządku, może dlatego, że co chwile skulałam sie raz w jedną a raz w drugą stronę.

-Wszystko w porządku?.- zapytał tym razem Tony.

-Boli mnie brzuch.- jeknelam

-Zawołam Pielęgniarkę żeby odpiela Ci kroplówkę, pójdziesz sie umyć i odświeżyć zrobi Ci sie trochę lepiej, dostaniesz leki przeciw bólowe.- powiedział Vincent.

Gdy zostałam odpieta od kroplówki poszłam do łazienki. Gdy tylko sie rozebrałam, zobaczyłam krew.

Okres.

Jeknelam głośno. A do łazienki zapukał Will

-Malutka? Okej ?

-Tak tak..

Ubrałam sie w ręcznik i wpuściłam ho do środka.

-Will bo..

-Nie wahaj się

-Dostałam Okresu.- ta sytuacja zawsze była dla mnie żenująca i wstydliwa.

-Oh i tym sie zamartwiasz?

-Nie mam podpasek!.- krzyknęłam po cichu i znów jeknelam.

-Zaraz to załatwimy.- uśmiechał się do mnie i zaczął iść w stronę wyjścia.

-My? Powiesz chłopakom?

-Muszę powiedzieć bynajmniej Vincentowi, musi wiedzieć malutka.

__________________________________

Nie mam już pomysłuuu, dajcie jakieś pomysły.

POMYSŁY>>>>

Rodzina monet Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz