Pov: Paulo
Wczoraj, trochę ujebałem, moją koszulkę, więc pożyczyłem jakąś od Nicoli. Zwykłą czarną.
Stwierdziliśmy z Wojtkiem, że idziemy na spacer. A bo dlaczego by nie? Jest śliczna pogoda.
Wybraliśmy park. Był dość niedaleko więc po 15 minutach byliśmy na jeden z jego dróżek.
Pov: Nicola
Zadzwoniłem do Roberta. Od razu odebrał.
- Hej, dałbyś ten przepis na rosół?
- W dupie mam rosół! Właśnie miałem dzwonić.
- Aha... Coś się stało?
- Tak.
- A co dokładnie?
- Kurwa, ten jebany do potęgi francuz mi dzieci wywiózł.
- Czekaj. Co!?
- No Benzema wziął moje dzieci, podczas mojego wyjazdu i mi je wywiózł do Arabii!
- Em... No to nie dobrze...
- Pomożesz mi je odzyskać?
- No, nie wiem...
- Czego nie wiesz? Moje takie pytanie.
- Miałem Em... Odrobinę inne plany na najbliższe dni.
- Swojemu przyjacielowi nie pomożesz?
- N-no dobra, ale kiedy?
- Jak to kurwa kiedy? Ja jestem na lotnisku, w Rzymie. Widzimy się.
Eh... No nie spodziewał bym się tego... Zadzwoniłem do Wojtka, by spytać gdzie się szlaja z Dybalą.
Pov: Szczęsny
Usiedliśmy sobie na jednej z ławek no i rozmawialiśmy. Nasza rozmowa szła w dobrą stronę. Wtulił się we mnie i miałem go pocałować... Ale nie do kurwy. Zadzwonił Nicola.
- Hej, gdzie jesteś?
- Jestem zajęty.
- Gdzie jesteś?
- No kurwa, w parku.
- Coś się stało? Bo chyba jesteś wkurwiony.
- Że tak powiem, przeszkadzasz mi.
- Oh... Bo jest taka sytuacja...
CZYTASZ
Jak do tego doszło? Zalewski x Gavi
RomanceNie wnikajcie jak wpadłam na taki pomysł myślę, że to będzie głupie i nie normalne, ale to nie jest ważne. zawiera przekleństwa, sceny 18 + z uprzedzeniem, błędy, odklejenia, gejozę i inne taki tam pierdoły. #16 w WYCIECZKA 01.11.23