←6→

384 21 3
                                    

Pov: Gavi

- Kawę? Na spokojnie? Z tobą? Nie wydaje mi się. - powiedziałem.

- Ale, ja przyszedłem do Lewandowskiego. Jak ci coś przeszkadza, to idź sobie. - wytłumaczył mi ten debil.

- Gavi nigdzie nie idzie, ale ty możesz. - powiedział Lewy.

- Dobra, niech będzie. Muszę z tobą porozmawiać, ale na osobności. - powiedział Benzema, wstając z kanapy.

- Okej... - odpowiedział Lewy i gdzieś poszli.

Pov: Nicola

- Em... Gavi?
- No?
- Wiesz, może o co chodzi?
- Nie, ale chciałbym wiedzieć.
- No, ja też.
- Zaraz, coś mi tu nie pasuje...
- Um... Co masz na myśli?
- Jutro mamy mecz z Realem. Nagle pojawił się tu, o tak z dupy Benzema. Czy według ciebie, jest to dziwne?
- Trochę...
- A tak w ogóle, to wybierasz się jutro by obejrzeć mecz?
- Chyba tak.
- Super.

W tym momencie Szczęsny, o którym zapomniałem się odezwał:

- Uuu jaki podryw... - powiedział wkurwiającym, według mnie głosem.

- Weź, ty idź się lecz, nie można sobie porozmawiać? - powiedział Nicola.

- Nie! - odpowiedział Szczęsny.

- Idź się zajmij Messi'm. - odpowiedziałem.

- O ty debilu! Tak się nie będziemy bawić. - wydarł się Szczęsny.

Jak do tego doszło?  Zalewski x GaviOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz