←12→

279 17 0
                                    

Pov: Gavi

Weszliśmy do pokoju, pierwsze, co rzuciło mi się w oczy, to była kołdra. Niby nic takiego, ale była rozrzucona, po całym łóżku, gdyż zazwyczaj była ładnie pościelona... Podzieliłem się z Nicolą tą informacją i nie analizując tego, wróciliśmy do poszukiwań. Gdy nie znaleźliśmy, nic takiego istotnego, ruszyliśmy do biura. Na tablicy korkowej, była powieszona mała karteczka. Kurwa... Tu jest dzisiejsza data... No i jakaś godzina...

- Nicola!

- Tak? Ooo co to za kartka?

- Godzina... Która jest teraz godzina?

- 12...

- Czyli, mają jakieś spotkanie, albo coś... Nie wiem gdzie i czy rzeczywiście się spotkali, nawet nie mamy pewności że chodzi o Benzemę, lecz kto inny, mógłby to być?

Zeszliśmy na dół. Nicola przekazał Vini'emu nowości...

Ustaliliśmy, że idziemy do jakieś mini restauracyjki, na jedzenie, a potem będziemy myśleć dalej. Szczęsny ogarnął Klarę i Laurę i po chwili znaleźliśmy się przed małym lokalem.

- Dzień dobry. - przywitała nas kasjerka, przy kasie.

- Dzień dobry - odpowiedziałem, po czym zamówiłem nam, jakieś jedzenie

(Nie mam pojęcia co mogli zamówić, ale na pewno mieli frytki)

Tak sobie jedliśmy, niestety w towarzystwie Vini'ego, ale co poradzę na to, aż usłyszeliśmy znajomy głos. Czy to nie głos Benzemy?

Pod pretekstem przejścia do łazienki, rozejrzałem się po lokalu. Tak... To on siedział w koncie z Lewandowskim.

Wyjąłem telefon z kieszeni. Nicola dał mi, swój numer wcześniej... Tylko, jak ja go zapisałem... Kurwa! Gdzie ten numer! Jestem pewien, że go zapisałem. Ooo jest.

- Halo?

- Tak?

- Nicola, w koncie obok łazienki, siedzą, nasi zaginieni.

- Okej, to już tam idziemy.

- Oki.

Jak do tego doszło?  Zalewski x GaviOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz