- Kto to? - spytałem.
- Vini. - odpowiedział Hiszpan.
- Ten z Realu? - spytał Szczęsny.
- Tak. - odpowiedział, po czym odebrał.
Zaczęliśmy uważnie, przysłuchiwać się rozmowie, bo była w trybie głośnomówiącym.
- Halo!?
- Em... hej. Mam takie, nie typowe pytanie...
- No mów, bo aż się boję.
- Wiesz może, czy w domu Roberta Lewandowskiego, nie było Benzemy?
Gavi spojrzał się na nas. Chyba nie wiedział co odpowiedzieć. Chyba był, lecz nie mamy żadnego potwierdzenia.
- Hm... Jakby to powiedzieć. Jestem z kolegami, u niego w domu. Jakieś dwa dni temu tu był, lecz nie wiemy w jakim celu. Teraz są tu porozbijane naczynia i odrobinę krwi...
- Co?!
- No, nie wiem. Sam Lewandowski też gdzieś zniknął.
- Okej, przyjadę za niedługo. Może będą jeszcze w Barcelonie.
To była zarazem jak i dziwna, jaki i stresująca rozmowa. Ale co przyniesie nam obecność Vini'ego? Może on, przyniesie nam jakiś pomysł.
<Po magicznej teleportacji, godzinę później>
Szczęsny zajął się, dziewczynkami, a ja z Gavi'm usiłowałem, coś wymyślić. Jednak okazało się to w chuj trudne. Ktoś właśnie zapukał do drzwi. To Vini.
- Witam, odnaleźli się? - spytał.
Nie wiem na, co on liczył, ale nie. Coś czuję, że nie będzie tak łatwo...
- Nie, nie ma ich. - odpowiedziałem.
- Dzwoniliście? - spytał Brazylijczyk.
- Nie. - powiedział Gavi, podnosząc ze stołu telefon Lewego.
Siedzieliśmy w ciszy. Nikt, nic się nie odzywał. Z dworu też, tak jakoś cicho...
Po długich minutach, postanowiliśmy przeszukać dom, by znaleźć coś co mogło nam pomóc.Postanowiliśmy zacząć, od sypialni i biura, bo tam ma najwięcej swoich rzeczy. Vini został na dole, w salonie, ponieważ, nie zbyt mu ufamy... Znaczy... Ja mu nie ufam...
CZYTASZ
Jak do tego doszło? Zalewski x Gavi
RomanceNie wnikajcie jak wpadłam na taki pomysł myślę, że to będzie głupie i nie normalne, ale to nie jest ważne. zawiera przekleństwa, sceny 18 + z uprzedzeniem, błędy, odklejenia, gejozę i inne taki tam pierdoły. #16 w WYCIECZKA 01.11.23