Kiedy otworzyłem oczy zobaczyłem jak jedziemy koło praktycznie pustej drogi. Widziałem tylko trawę i piękne niebo. Usiadłem i przeciągnąłem się. Kiedy ziewałem poczułem jak bentley parkuje gdzieś. Gdy spojrzałem byłem w szoku. Crowley zabrał mnie nad morze.
-Teraz rozumiesz aniele czemu nic nie chciałem powiedzieć?- Zapytał się mnie demon. Popatrzyłem na niego. Pocałowałem go po czym opuściłem pojazd. Wcześniej zużyłem cud aby pojawiło się w moich rękach małe wiaderko. Słyszałem rozbawiony śmiech mojej gadziny kiedy biegłem na brzeg. Będąc blisko zacząłem niczym małe dziecko szukać różnych muszelek. Te które były piękne i w dobrym stanie wkładałem do wiaderka. Te niestety ziszczone wrzucałem do wody. Spojrzałem widząc w pewnej malutkiego kraba mającego jako skorupę zatyczkę od jakiegoś napoju wziąłem go i włożyłem do wiaderka. Długo nie czekał. Szybko zmienił zatyczkę na muszlę. Wyciągnąłem go i odłożyłem na piasek. Pomachał do mnie i poszedł do wody. Pomachałem do tej małej istotki która cieszyła się z nowego domku. Zebrałem jeszcze trochę muszelek, a śmieci które znalazłem po drodze wkładałem do jednorazówki. Po chwili dołączyłem do Crowley'a który na piasku rozłożył koc i dał na niego kosz piknikowy. Nie mogłem dalej uwierzyć, że Crowley zrobił mi aż taką niespodziankę. Bardziej spodziewałem się po nim kolacji przy dobrym winie. Nawet nie wiem jak długo byliśmy nad morzem.
-Wiesz na co mam ochotę?- Zapytałem na co demon pokręcił głową.- Chce pochodzić boso.- Powiedziałem z uśmiechem zdejmując buty i skarpetki. Dodatkowo podwinąłem nogawki. Na widok jak Anthony robi to samo złapałem go za rękę i razem zaczęliśmy biegać po piasku trzymając się za ręce. Oczywiście uważaliśmy i na widok odłamków szkła od razu je wyrzucaliśmy do reklamówek. Spojrzałem widząc w pewnej chwili światło niczym ogień. Słońce miało swój zachód. Był to piękny widok. Tak bardzo czułem jakby ta chwila trwała wieki. Podskoczyłem słysząc grzmot i po chwili czując chłodny wiatr.
CZYTASZ
Zakazany Owoc
FanfictionAnioł i demon. Demon i anioł. Tak wiele ich różni, a mało łączy. Oba gatunki nie tylko się różnią od siebie i mają inną naturę. Lecz również są wrogami. Jedynie inaczej jest w przypadku dwóch innych od siebie osób mieszkających na Ziemi od 6000 lat...