Rozdział 23. Wyobraźnia?

116 6 2
                                    

Kiedy tylko Crowley przyprowadził mnie do księgarni pytał się czy ma zostać. Odmówiłem. Potrzebowałem prywatności. Demon na to skinął głową. Lecz uprzedził, że gdyby coś było nie tak w nocy mam do niego bez wahania dzwonić. Zgodziłem się. Gdy zostałem sam zamknąłem szczelnie księgarnie i udałem się do swojej sypialni. Wyjąłem z szafy swoją piżamę i bieliznę. Poszedłem do łazienki. Rozebrałem się puszczając w międzyczasie wodę do wanny. Kiedy byłem nagi wszedłem do ciepłej wody która rozgrzewała moje ciało. Zakręciłem wodę gdy wody było wystarczająco dużo. Zacząłem się relaksować by uspokoić się po tym ataku. Po bardzo długiej kąpieli wyszedłem z wanny i zacząłem się wycierać. Następnie ubrany w piżamę położyłem się w sypialni do łóżka. Po chwili zasnąłem. Siedziałem razem z Crowley'em w jego mieszkaniu gdzie piliśmy wino śmiejąc się ze śmiesznych filmików z udziałem zwierząt. Zakryłem twarz gdy włączyła się reklama promująca leki które sprawiały... Nawet przez umysł mi to nie przechodzi.

-Ojoj aniołek się zawstydził reklamy leków na potencje? Rany ten Bóg serio ma w mózgu wielki przycisk z nazwą "cenzura".- Powiedział demon rozbawiony moją reakcją. Spojrzałem niepewnie kiedy odłożył telefon na stolik. Momentalnie się wyszczerzył, a następnie spojrzał na mnie. On chyba nie miał zamiaru zrobić mi tego.

-O nie, nie, nie. C-Crowley wiesz, że ja takich rzeczy nie mogę robić. Bóg skarze mnie na upadek.- Powiedziałem gwałtownie wstając. Demon podążał za mną kiedy się cofałem. Dodatkowo odrzucił na bok swoją marynarkę.

-O tak, tak Aziraphale. Gdybyś upadł wtedy byśmy mogli to robić hmm... Nawet dwadzieścia cztery godziny na dobę siedem dni w tygodniu. W niedziele by się robiło na misjonarza.- Powiedział demon oblizując swoim językiem usta. Upadłem na materac łóżka gdy się cofałem. Starałem się jak najdalej odsunąć lecz Crowley mi to po chwili uniemożliwił będąc nachylonym nade mną. Chciałem coś powiedzieć lecz ten... On mnie pocałował jednocześnie wkładając swój język do moich ust. Zacisnąłem dłonie na jego ramionach. Dyszałem kiedy odsunął się ode mnie przerywając tym pocałunek. Uśmiechał się przebiegle. Zdjął moją muszkę i zaczął rozpinać moją kamizelkę. Następnie zdjął moją muszkę która wylądowała na podłodze. Rozpiął trzy górne guziki mojej koszuli. Zbliżył się do mojej szyi. Czułem jak wdycha mój zapach połączony z delikatnymi perfumami.- Aziraphale. Pozwól mi cie rozdziewiczyć.- Wyszeptał po czym zaczął całować moją szyję. Umysł zaczął mi wariować. Było to miłe i przyjemne, a jednocześnie wiedziałem, że nie powinienem. Z mojego gardła odruchowo wydobył się jęk spowodowany ugryzieniem tego węża na mojej szyi. Spojrzał się na mnie.

-N-Nie gap się tak Crowley. To krępujące.- Powiedziałem zakrywając twarz. Zesztywniałem słysząc jak pstryka palcami. W pomieszczeniu było ciemno. Prawie. Jedyne co oświetlało pomieszczenie był blask księżyca w pełni na nocnym niebie. Zauważyłem jak demon siada. Rozpiął swoją koszulę którą odrzucił na bok zostając w samej koszulce na ramiączkach. Zdjął ją powoli i również rzucił gdzieś. Powoli usiadłem.- C-Crowley ja nie powinienem.- Powiedziałem zestresowany odwracając wzrok. Zadrżałem czując jego dłoń na moim policzku.

-Olej zasady. Zrób na złość Gabrielowi.- Powiedział po czym mnie pocałował. Na początku nie wiedziałem co robić. Lecz po kilku chwilach objąłem go łapiąc za jego włosy z tyłu głowy. Poczułem jak demon zdejmuje moją kamizelkę, a następnie koszulę. Ponownie położyliśmy się na łóżku nie przerywając pocałunków. Zacząłem sapać kiedy Crowley znowu zaczął całować mnie po szyi zostawiając na niej ślady. Jakby miały one oznaczać, że to on mnie... R-Rozdziewiczył. Jednak z pocałunkami przeszedł na moją klatkę piersiową. Głaskał okolice żeber co jakiś czas zahaczając kciukami o moje sutki. Sprawiało to u mnie jęki które starałem się zagłuszać zagryzając wargi. Niestety wydałem głośny jęk kiedy ssał mój sutek i niespodziewanie go lekko ciągnął podgryzając. Jeszcze głośniej było gdy przerzucił się na drugi sutek. Przez jego zachowanie oba dziwnie sterczały. Poczerwieniłem mocno jak nasze ukochane czerwone wino czując jakby spodnie mi się kurczyły. Anthony musiał to zauważyć bo zszedł ze swoimi pocałunkami na mój brzuch. Sprawiło tu u mnie cichy śmiech z każdym pocałunkiem który łaskotał mój brzuch. Doszedł do mojego podbrzusza. Spojrzałem czując powolne robienie się luzu w spodniach. Crowley zębami rozpiął mi rozporek. Dyszałem gdy ściągnął mi spodnie razem z bielizną. Odruchowo zakryłem się. Niestety Demon chwycił moje dłonie i odsunął je. Zaczął masować mojego członka. Wydałem z gardła przeciągły jęk wyginając się w łuk. Dyszałem czując tam coś mokrego i gorącego. Poczerwieniałem jeszcze bardziej. Crowley miał go w buzi. Kiedy nasze oczy się spotkały zaczął szybko i mocno ruszać językiem i głową. Gwałtownie złapałem za jego włosy niczym ogień i zaciskałem na nich palce. Nagle coś ze mnie wystrzeliło sprawiając, że dyszałem mocniej. Demon po dłuższej chwili się odsunął od mojego członka. Lecz złapał mnie za uda i lekko uniósł do góry. Zaczął robić coś koło mojego odbyty. Nie wiem nawet co ale to również było przyjemne. Niestety przerwał. Usłyszałem jak rozpina swoje spodnie. Następnie zauważyłem jak je opuszcza do kolan Obrócił nas tak, że leżałem prawie przy krańcu łóżka. Widziałem, że stał bez bielizny. Splunął na dłoń, a następnie obsmarował swojego stojącego członka śliną.- Trochę zaboli aniele.- Powiedział i zaczął się we mnie wciskać. Krzyknąłem z bólu. Jednak przestał na moment będąc pochylony nade mną. Jęknąłem kiedy po kilku chwilach zaczął poruszać biodrami. Objąłem go rękoma. Jęczeliśmy głośno. Wygiąłem się gdy w coś w środku uderzył. Sprawiło to przyśpieszenie tępa. Poderwałem się budząc się z tego snu. Szybko doczołgałem się do szafki nocnej i zapaliłem ją. Rozejrzałem się. Byłem w swojej sypialni. Sam. Crowley'a nie widziałem ani nie wyczuwałem jego zapachu. Opadłem przerażony snem na łóżku.

-B-Boże święty co to miało znaczyć?- Zapytałem dysząc. Zesztywniałem coś w swoich spodniach, a właściwie bieliźnie. Zdjąłem koc i zajrzałem pod spodnie i bieliznę. Poczerwieniłem się jeszcze bardziej widząc tą samą białą substancję na mojej bieliźnie i członku.

Zakazany OwocOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz